Per. Chiny
Obudziłem się w ubraniach na łóżku Japoni, który smacznie spał leżąc na moim torsie. Wygląda słodko. Zacząłem go głaskać po głowie i rozmyślać. Już wiemy o tym całym spotkaniu rodzinnym. Będzie 27 osób, ale mam nadzieję, że nie zrobi się z obiadu rodzinnego jakaś popijanka. I jest pewna osoba, która nie pójdzie. Napewno.Japonia - Hej Chiny
Chiny - Hej kropko. - Pocałowałem go w czoło.
Japonia - Nad czym myślisz?
Chiny - A nad tym spotkaniem. Nic ważnego.
Japonia - Mhm. - Wtulił się mocniej. Kiedyś wybije mi oczy tymi swoimi uszami.
Chiny - Wstajemy?
Japonia - Okey. - Chwilę później jedliśmy już sushi na śniadanie.
Chiny - Jak się spało?
Japonia - Dobrze.
Chiny - To dobrze. - Zaśmialiśmy się.
Później usiedliśmy na kanapie, przytulając się i oglądając film pt. "Pięć groszy szczęścia". Tak groszy. To te polskie monety. Czasami komentowaliśmy niektóre momenty śmiejąc się przy tym.
Chiny - A ten koleś- Haahah
Japonia - Pfhahah
Chiny - -wygląda jak hahahh ten taki pies hahaaha długi! Hahahaha
Japonia - Hahahaa Mi bardziej przypomina pfhaahahaaha żyrafę!
Chiny - A nie hahaahha to ty mówisz o tej hahaha dziewczynie!
(Meh. Nic ciekawego.)Per. Korea Północna
Ten idiota łazi w te i we wte. Gada coś tam, ale szczerze, mam to gdzieś.KoreaS(południowa) - Musisz coś z tym zrobić. Musisz się przyznać do tych uczuć. Słuchasz mnie w ogóle?
KoreaN(północna) - Nie. I naprawdę mnie to nie-in-te-re-su-je.
KoreaS - A idź ty!
KoreaN - Bardzo chętnie! - Wstałem z narożnika i ruszyłem do drzwi.
KoreaS - A ty gdzie?
KoreaN - Gdzieś. Nie twoja sprawa!
KoreaS - Norea-! - Wyszedłem trzaskając drzwiami. Idiota. Jak ja go nie cierpię.
Per. Korea Południowa
... Serio wyszedł. Uh! Idiota. (:D Pasujecie do siebie) A kiedyś było inaczej...=Dawno temu, wspomnienia=
Podeszłem do niego, stał sam na tarasie. To moja szansa.
(Wyobraziłam ich sobie jako dzieci, awww, w sensie tą scenę jako scenę w której byli jeszcze dziećmi. To nie prawda, ale ciiii)KoreaS - Hej, Norea
KoreaN - Sorea? Co ty tutaj robisz?
KoreaS - Wiesz, chciałem ci powiedzieć, że cię k-kocham!
KoreaN - N-naprawdę...?
KoreaS - Tak!
KoreaN - Sorea... ja... - Odpowiedział smutnym tonem, czy on...? - Wybrałeś sobie złą osobę. Jestem potworem nie zdolnym do kochania.
KoreaS - Nie prawda! Ja cię kocham!
KoreaN - Ale ja ciebie nie! ...przepraszam. Poprostu... nie chcę cię skrzywdzić...
KoreaS - Norea... Ale. ja. ciebie. kocham. I zostanę z tobą. Obiecuje, że ci pomogę! - Przytuliłem go.
KoreaN - Sorea-
CZYTASZ
Moja Historia - Countryhumans
FanfictionTym razem poznacie historię z mojej strony. Nika to moja oc w CountryHumans, z którą się utożsamiam, mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu jak poprzednia część. Uwaga! Książka jest drugą częścią, jej poprzednik znajduje się tak samo na moich prof...