U

191 25 8
                                    

Jungkook idąc przez korytarz ze spuszczoną głową, przez przypadek na kogoś wpada. Podnosi wzrok i napotyka przed sobą znajomą sylwetkę.

- Um.. Przepraszam, Hoseok. Jestem trochę zamyślony.. - Zaczął dość niezręcznie, odsuwając się.

Chłopak uśmiechnął się jedynie w jego stronę. - Właściwie, to.. Szukałem Cię. Nie chciałbyś może wpaść do mnie w piątek wieczorem? Przyjdzie też Hyo i paru naszych znajomych..

- Um.. Jasne, bardzo chętnie.. - Mruknął, wymuszając chociaż delikatny uśmiech.

- To świetnie! Resztę informacji prześlę Twojej siostrze sms'em, więc o to nie musisz się martwić. Dziękuję i do zobaczenia w piątek, Gukie! - Rzucił szybko, wymijając kruczowłosego, by w pośpiechu dotrzeć na zajęcia.

Jeongguk również przyspieszył kroku, by się nie spóźnić, a kąciki jego ust same się podnosiły, kiedy przypominał sobie tamtą rozmowę. Został do kogoś zaproszony. W końcu nie był z boku, nie odstawał od reszty. Czuł się.. Zaakceptowany.

~ᏖᏒᎥᏕᏖᏋ ᏗፚᏬᏝ~

Po drodze do domu, kruczowłosy czuł okropną pustkę, która zjadała go od środka. Martwił się o niebieskowłosego chłopaka za bardzo. Nie miał pojęcia co się z nim stało, ani gdzie miał go szukać. Tae nie odbierał jego telefonów, ani nie podał mu swojego adresu, dlatego też Jeon był bezsilny, a jego jedynym wrogiem był czas, który mijał tak boleśnie wolno, kiedy drugiego nie było w pobliżu..

Nastolatek popchnął drzwi, od razu słysząc rozmowę jego siostry z rodzicami. Zaciekawiony zamiast do pokoju, to skierował się do kuchni, gdzie zastał dość częsty widok. Młodsza błagała rodziców, by Ci pozwolili jej pójść do kolegi na wieczór, dlatego i Jungkook wtrącił się w dyskusję, proponując, iż będzie miał oko na Hyo całą noc. Wtedy jakaś mistyczna siła (przynajmniej tak tłumaczył to Kook) wpłynęła na starszych i oboje zgodzili się na nocowanie u Hoseoka.

Biedni nie byli świadomi tego, na co się zgodzili, ale lepiej dla nich, prawda?

//miłego dnia 💜💜

TRISTE AZUL † TAEKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz