E

191 25 0
                                    

We wtorek rano, dwójka chłopaków wyszła razem do szkoły, jednak Taehyung zachowywał się dość.. Specyficznie. Ciągle się rozglądał oraz sprawdzał swój telefon, w końcu kiedy Jeon zapytał o co chodzi, ten dopiero po chwili się ocknął i odpowiedział.

- Co? A, nie, nic. Wszystko w porządku. - Uśmiechnął się, chowając urządzenie do tylnej kieszeni. - Przepraszam, że znowu Cię zmartwiłem..

- Nie przepraszaj, jest okej. Jakby coś było nie tak to za-

- Zawsze mogę Ci powiedzieć, wiem i dziękuję, Guk. Cieszę się, że ze mną jesteś. - Dokończył za niego, poprawiając swój plecak.

Na chwilę zapadła między nimi cisza, którą niestety był zmuszony przerwać kruczowłosy, kiedy chłopcy byli w drodze na lekcje. Oboje dość szybko się pożegnali, nie chcąc zwracać na siebie większej uwagi, po czym jeden z nich zniknął za drzwiami głośnej klasy.

~ᏖᏒᎥᏕᏖᏋ ᏗፚᏬᏝ~

Jeon czekał pod szkołą rozważając czy zadzwonić do Tae, który się spóźniał. W normalnym wypadku już próbowałby po raz dziesiąty, jednak niski poziom baterii mu na to nie pozwalał. Po kilku może nawet kilkunastu minutach, młodszy stwierdził, że chłopak jest ważniejszy niż jakaś pierdolona bateria i już po chwili nawiązał połączenie. 

Kim odebrał wbrew pozorom dość szybko, a Guk dokładnie słyszał jego płacz i przyspieszony oddech. Wiedział, że musi do niego biec, gdziekolwiek jest. Wiedział, że po tym zamknie go w ciepłym uścisku, następnie powoli odprowadzając go do domu.

Szkoda tylko, że jego siostra nie miała o tym pojęcia i odchodziła przez niego od zmysłów.

//miłego dnia 💜💜

TRISTE AZUL † TAEKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz