Jeongguk był bardzo dobrym uczniem. Nigdy nie miał problemów z nauką, wszytko zapamiętywał ze słuchu, dzięki czemu nie było opcji, by jego oceny były złe.
Miał kochającą rodzinę, w której nie brakowało pieniędzy. Wszystko miał podstawiane pod nos.
Wyglądał również nieprzeciętnie. Był przystojnym, dobrze zbudowanym nastolatkiem i wiele kobiet się za nim obracało.
Można śmiało powiedzieć, że udało mu się w życiu. Wszystko było takie idealne, nie musiał się martwić o nic.
Rozwijał się też pod wieloma kątami.
Od zajęć z taekwondo, po przez rysowanie, fotografię, grę na gitarze i śpiew.
Lubił swoje życie, chociaż brakowało w nim czegoś.. Czegoś szalonego, czegoś co sprawiłoby, że poczułby swój wiek, poczuł fakt, że był nastolatkiem w czasie buntu.
Jeongguk narzekał na brak problemów, czyż to nie zabawne?
Wszystko miało się zmienić jednego, pogodnego dnia..
~ᏖᏒᎥᏕᏖᏋ ᏗፚᏬᏝ~
Kruczowłosy został obudzony przez swój budzik, około godziny siódmej. Jak zwykle był wyspany, bo poszedł spać o wczesnej godzinie. Na jego podłodze znajdował się puchaty dywan, więc kiedy próbował wstać i jego stopy zetknęły się z przyjemną powierzchnią, przymknął delikatnie oczy.
Dzień zapowiadał się dobrze, słońce przebijało się przez niedokładnie zaciągnięte rolety, sugerując, iż pogoda również miała dopisywać.
Miało być idealnie.
Miało być jak zawsze..
Oblizał swoje lekko spierzchnięte wargi, podnosząc się z łóżka, podchodząc do szafy. Ubrał się w to co zwykle, kiedy pogoda nie zawodziła, czyli jeansy typu boyfriend i biały, luźny t-shirt, a na to lekka, szara bluza na zamek.
Następnie przeniósł się do łazienki, gdzie ułożył mniej więcej swoje włosy, nałożył delikatną warstwę kremu, kolejno myjąc zęby i jako wisienkę użył swoich ulubionych perfum.
Wszystko w tej samej ilości i kolejności.
Wszystko w porządku.
Zszedł na dół, mijając na schodach swoją młodszą siostrę, która była jego zupełnym przeciwieństwem, jednak wymienili się ciepłymi uśmiechami i ruszyli w dwie przeciwne strony. Jeongguk do kuchni, młodsza do łazienki. Wszystko w takim samym ładzie.
Właśnie to go nudziło, wszystko było takie samo, a on nie potrafił inaczej.
Przywykł do życia perfekcjonisty, którym uczynili go rodzice.
Schował śniadaniówkę do plecaka i pożegnał się ze swoją mamą, która jeszcze przed wyjściem posłała mu szeroki uśmiech.
Następnie wsiadł do samochodu swojego ojca, czekając na siostrę, która jak zwykle się spóźniała.
Założył słuchawki i pogrążył się w muzyce, która zawsze poprawiała mu w jakimś stopniu humor.
W końcu brunetka pojawiła się na siedzeniu obok niego i razem ruszyli do szkoły.
Po drodze mijali uczniów w mniejszych czy większych grupach. Niektórzy palili papierosy, niektórzy śmiali się wniebogłosy, inni rzucali plecakami..
Ojciec patrzył na nich z dezaprobatą, kręcąc głową. Cieszył się, że wychował swoje dzieci na porządnych ludzi, a nie takie bydło.
Tylko Jeon obserwował przyjaciół swojej siostry z podziwem. Chciałby spróbować rzeczy, które robili normalni nastolatkowie. Chciał poczuć się wolny chociaż raz.
![](https://img.wattpad.com/cover/184907314-288-k350854.jpg)
CZYTASZ
TRISTE AZUL † TAEKOOK
Fanfiction»Bo jego niebieskie włosy po prostu mocno rzucały się w oczy« Angst, bxb, taekook 'Triste Azul'; smutny niebieski