W piątek około godziny osiemnastej, rodzeństwo pojawiło się na imprezie organizowanej w rezydencji Junga, który przywitał ich jak zawsze z najszczerszym uśmiechem i na sam początek poczęstował dawką alkoholu. Jungkook przez chwilę zastanawiał się czy skorzystanie z tego będzie dobrym pomysłem, jednak.. Czy on miał wtedy coś do stracenia?
Chwycił więc za szklankę z Whiskey i usiadł gdzieś z boku, by nie rzucać się w oczy. Widział mnóstwo znajomych twarzy, jednak nikogo kto byłby zdolny do przyjemnej rozmowy. Poszedł tam tylko i wyłącznie dla siostry, oraz by trochę zająć swoje myśli czymś innym niż zniknięcie Taehyunga, które niepokoiło go już od czterech dni. Szczerze miał tego dość, cała ta sytuacja wyczerpywała go psychicznie. Chociaż sam szukał sobie problemów, prawda?
Westchnął cicho, biorąc kolejnego, małego łyka alkoholu, który wcale nie przypadł mu do gustu, jednak był on lepszy niż nic. Nagle zauważył Hoseoka, podchodzącego do dwójki chłopaków, którzy siedzieli przy barku, zaczynając rozmowę. Niestety był w stanie usłyszeć jedynie urywki samej konwersacji. Jednak wiedział jedno - temat "waty cukrowej" nie został poruszony przypadkiem, a on wkopał się w niezłe gówno.
//miłego dnia 💜💜
CZYTASZ
TRISTE AZUL † TAEKOOK
Fanfic»Bo jego niebieskie włosy po prostu mocno rzucały się w oczy« Angst, bxb, taekook 'Triste Azul'; smutny niebieski