Wasza pierwsza randka:
Yeonjun:
Miałaś zamiar wyjść w domu, aby się przewietrzyć, plany pokrzyżowała Ci róża wraz z przyczepioną do niej karteczką, leżąca na wycieraczce. Podniosłaś kwiat, delikatnie otworzyłaś liścik i przeczytałaś jego zawartość:
"Kochana [T.i]! Chciałbym zaprosić Cię na randkę, bądź gotowa o 17.00."
~Yeonjun
Mimowolnie uśmiechnęłaś się widząc treść wiadomości i poszłaś się szykować, co jak co ale była już 15.00, więc przygotowania czas zacząć. Otworzyłaś z rozmachem szafę i zaczęłaś poszukiwać w niej czegoś, co nadaje się do założenia na randkę, w ostateczności zdecydowałaś się na to:
Uczesałaś się i pomalowałaś. Pozostawało Ci tylko czekać na Yeonjun'a, który jak obiecywał zjawił się po ciebie równo o 17.00. Stał pod twoimi drzwiami ubrany w garnitur.
(Tego kota tam nie ma)
Yeonjun jako prawdziwy dżentelmen otworzył Ci drzwi do samochodu, a po chwili sam do niego wsiadł i ruszył. Po 30 minutach jazdy dotarliście nad rzekę Han i zaczęliście spacerować wzdłuż jej brzegu. Po jakimś czasie spostrzegłaś miejsce przygotowane na piknik. Chłopak uśmiechnął się do ciebie.
- Oppa~ To ty to przygotowałeś? - zapytałaś
- Tak... - odpowiedział lekko zawstydzony
Po chwili starszy złapał Cię za rękę i pociągnął na leżący na trawie koc. Przez dłuższy czas dyskutowaliście jedząc wcześniej przygotowane przekąski. Najedzeni położyliście się na kocu i obserwowaliście zachód słońca, po chwili Yeonjun posadził Cię sobie na kolana i mocno przytulił, głaszcząc Cię po włosach. Nagle zdecydowałaś się na coś, co kiedyś wydawało Ci się irracjonalne, pocałowałaś chłopaka, który oddawał czułe pocałunki, jego ręce owinęły się wokół twojej talii, a twoje spoczęły na jego ramionach, gdy oderwaliście się od siebie chłopak spojrzał Ci w oczy i powiedział: