8 (18+)

7.5K 209 191
                                    

Obudziłem się nad ranem mimo tego, że nie szedłem do pracy. Przez moją rutynę wstawania o czwartej mój organizm się przyzwyczaił.

Podniosłem się delikatnie do góry i oparłem głowę o poduszkę. Wziąłem telefon do rąk i zacząłem przeglądać wiadomości.

- Nie. Nie chcę. - usłyszałem szept Jimina. Mówił coś pod nosem, ale miał zamknięte oczy. - Proszę. - po jego policzkach spłynęły łzy.

- Jiminnie. Obudź się. - pogłaskałem go po policzku.

Chłopak otworzył oczy ciężko oddychając. Przytuliłem go do siebie próbując uspokoić. Cały czas cicho płakał pociągając noskiem.

- J-już dobrze. - odsunął się trochę ode mnie i wytarł oczy. - Wiem, że jest wcześnie, ale możemy obejrzeć jakiś film? - spytał.

- Jeżeli chcesz. - uśmiechnąłem się do niego i zapaliłem lampkę nocną po czym włączyłem telewizor.

Włączyłem jakikolwiek film po czym przytuliłem chłopaka do swojego boku. Pocałowałem go w czubek głowy i zaczęliśmy oglądać film.

Jakoś w połowie filmu główni bohaterowie zaczęli sie całować. Spojrzałem kątem oka na Jimina, który siedział zarumieniony przygryzając dolną wargę.

- Mhh... Słodko się rumienisz. Mówiłem ci to już? - powiedziałem mu zachrypniętym głosem na ucho po czym przygryzłem jego płatek.

- Tak. Chyba tak. - odchylił delikatnie głowę w bok.

- W takim razie mówię ci to jeszcze raz. - zacząłem całować jego aksamitną skórę na szyii.

- Mmm... - zaczął cicho mruczeć.

- Jesteś taki cudowny. - wciągnąłem go na swoje kolana. Ten natomiast wpił się w moje usta całując mnie niezdarnie.

Oddałem pocałunek zaczynając dominować nad chłopakiem. Chłopak powtarzał każdy mój ruch ustami dzięki czemu już po chwili się zgraliśmy.

Zaraz później dołączyłem język, który splótł się z tym młodszego. Tego uczucia nie potrafię opisać. Jego duże, malinowe usta miały niesamowity smak, którego pragnąłem cały czas.

Po jakimś czasie Jimin zaczął poruszać biodrami ocierając się przy tym o mnie. Ten dzieciak doprowadzał mnie do szaleństwa, którego nie potrafiłem powstrzymać.

Położyłem dłonie na jego biodrach po czym jedną wsunąłem pod koszulkę chłopaka. Błądziłem dłońmi po jego mlecznej skórze przez co chłopak dostał delikatnych dreszczy.

- Tatusiu. - wysapał po oderwaniu się ode mnie i spojrzał na mnie zmrużonymi oczkami.

Zdjął powoli moją koszulkę uśmiechając się przy tym zadziornie. Rzucił nią w kąt pokoju i zaczął całować moje obojczyki zasysając się na nich delikatnie.

Mój oddech stawał się przyspieszony. Jego usta były tak miękkie i delikatne. Czułem się tak wspaniale.

Młodszy zjechał jedną ręką po moim torsie i zaczepił o gumkę od bokserek. Zaczął powoli masować moje przyrodzenie przez materiał bielizny mrucząc przy tym cicho.

- Ah... - odchyliłem głowę do tyłu co chłopak wykorzystał i znów zaczął całować mnie po szyii.

Po chwili zdjął swoją koszulkę przez co obydwoje byliśmy w samych bokserkach.

Całował subtelnie mój brzuch robiąc kółeczka swoim drobnym palcem na moim boku. Położyłem swoją dłoń na jego głowie i zacząłem delikatnie spychać ją w dół.

Jimin spojrzał na mnie z cwanym uśmiechem i wziął się za powolne zdejmowanie mojej dolnej części bielizny.

Przyglądałem mu się i śledziłem uważnie jego każdy ruch. Był taki uroczy, a zarazem seksowny.

Zdjął moje bokserki i przejechał palcem wzdłuż mojego penisa wywołując u mnie przyjemne dreszcze.

Złapał go swoją małą dłonią, którą zaczął delikatnie poruszać w górę i w dół. Drugą natomiast zaczął zdejmować z siebie bokserki.

- S-skarbie~ - jęknąłem cicho. - Jesteś pewien tego co robisz? - spojrzałem na niego akurat gdy ściągnął swoją bieliznę.

- Tatusiu~ - usiadł okrakiem na moich biodrach. - Potrzebuję cię. - szepnął mi na ucho.

- Chyba zwariowałem na twoim punkcie. - zacisnąłem dłoń na jego pośladku po czym włożyłem w niego swoje dwa palce.

- Ah! - krzyknął cicho kładąc swoje dłonie na moich policzkach po czym zaczął mnie całować.

Po porządnym rozciagnięciu chłopaka zacząłem napierać na niego swoim członkiem. Jimin sam zaczął powoli się opuszczać, by po chwili usiąść na moich biodrach z cichym sapnięciem.

Chłopak zaczął podnosić się w górę i w dół po czym położył mi dłonie na ramionach odchylając głowę do tyłu.

Zacisnąłem dłonie na jego kościstych biodrach nadając własnego tempa. Chłopiec zaczął jęczeć cicho zaczesując dłonią włosy do tyłu.

- Oh tak kochanie. Chcę cię słyszeć. - wysapałem.

- Ah~ - jęknął słodko, gdy trafiłem w jego czuły punkt. - T-tutaj. Ta-atusiu proszę~

- Mhh grzeczny chłopiec. - przewróciłem nas tak, że chłopak był pode mną z wypiętymi pośladkami w moją stronę.

Przyspieszyłem ruchy bioder dzięki czemu mogłem usłyszeć więcej uroczych i głośnych jęków młodszego.

Odchyliłem głowę do tyłu również cicho jęcząc. Nie mogłem się powstrzymać. Uderzyłem chłopaka w pośladek na co krzyknął dalej nie mogąc powstrzymać słodkich odgłosów.

- Y-Yoongi szybciej! - zacisnął dłonie na pościeli.

- Jak mnie nazwałeś? - złapałem go za włosy pociągając je do tyłu. - Popraw się bo inaczej nie będzie przyjemnie. - wyszeptałem mu na ucho.

- Tatusiu~ Proszę, szybciej. Z-zaraz nie wytrzymam. - wysapał.

- Grzeczny chłopiec. - przyspieszyłem ruchy do maksimum dalej trzymając chłopaka za włosy.

Młodszy oparł swoją głowę na moim ramieniu dzięki czemu miałem dostęp do jego szyii.

Złapałem za jego przyrodzenie i zacząłem poruszać ręką w rytm ruchów moich bioder.

Znów uderzyłem go w pośladek po czym zacisnąłem na nim dłoń i już po chwili doszedłem zalewając wnętrze chłopaka.

Jimin zrobił to samo próbując unormować oddech. Jego jasna porcelanowa skóra zmieniła swój odcień na lekko różowy tylko na policzkach. Wyglądał tak uroczo.

- Jesteś cudowny Jimiś. - położyłem się i przytuliłem chłopaka do siebie po czym przykryłem nas kołdrą.

- Kocham cię tatusiu. - wtulił się we mnie swoim nagim i chudym ciałkiem.

- Ja ciebie też maluchu. - pocałowałem go w głowę.

Hybrydka już po chwili zasnęła. Wyłączyłem telewizor oraz lampę i sam zamknąłem oczy próbując zasnąć. Nie mogę uwierzyć, że Jimin tak sam z siebie chciał się ze mną kochać.

Jednakże moje przemyślenia zostawiłem na jutrzejszy dzień, by teraz móc oddać się w Objęcia Morfeusza.

-------------------
rozdział trochę krótszy, ale mam nadzieję, że się spodobał. za jakiekolwiek błędy przepraszam. przepraszam was też za to, że tak wolno pisze rozdziały, ale to dlatego, że pracuje nad kolejną książką.
miłego dnia/nocy💞😌

ⓜⓔⓞⓦ| m.yg x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz