Całkiem inny~B.K//Zakończona

#2

Time skip*

To już dzisiaj jadę na yssc, tak bardzo się cieszę bo marzyłam o tym od 2 lat. Jest godzina 6:00 i teraz wstałam, od razu poszłam do łazienki wykonać poranną rutynę a ubrałam się w różową koszulkę z fanzonu Bartka i czarne spodenki. Potem zeszłam na dół gdzie szybko zjadłam tosty, po zjedzeniu moja mama powiedziała że mam już iść do samochodu i że mam chwilę na nią poczekać. Gdy wsiadłam do samochodu postanowiłam podłączyć słuchawki i włączyłam na Spotify playliste płyty Bartka, po 5 minutach moja mama przyszła i ruszyłyśmy, od wróciłam się w stronę okna i nawet nie wiem kiedy oddałam się w objęcia Morfeusza. Po godzinie obudziła mnie mama i powiedziała że jesteśmy na stacji paliw więc postanowiłam iść do sklepu po coś do picia. Weszłam do sklepu, podeszłam do lodówki z której wyciągnęłam moje ulubione ys frugo na odwrocie była Lipka, postanowiłam jeszcze kupić jakieś batoniki i żelki. Gdy już je wybrałam szłam w stronę kasy myśląc jak to będzie na campie aż nagle na kogoś wpadłam. Wyrwał mnie z zamyślen znajomy głos tej osoby. Odwróciłam głowę w kierunku tej osoby a tą osobą był Bartek Kaszuba. O w mordę stoi przedemną mój idol-pomyślałam.

-Przepraszam - powiedział
-To ja przepraszam bo się zamyśliłam i nie zwracałam uwagi na droge- odpowiedziałam
- Jestem Bartek a ty jak się nazywasz?
- Maja, przepraszam ale muszę już iść do zobaczenia
Wyszłam z sklepu i wróciłam do samochodu, postanowiłam popisać z moją przyjaciółką.

pow. Bartek
Odkąd wróciłem do samochodu ciągle myślę o Mai ona jest taka piękna ale niestety nie poprosiłem o numer ale mam nadzieję że jeszcze ją spotkam. I z takimi myślami zasnąłem.