#11

90 4 2
                                    

Pov Maja
-Niestety ale będziesz się musiał ze mną męczyć-po tych słowach Artur mnie pocałował.
-Tylko mam jeden warunek aby narazie nikomu nie mówić bo nie jestem na to gotowa-powiedziałam
-Skarbie jeżeli tak chcesz to zgoda-cieszę się, że Artur się zgodził i cieszę się, że z nim jestem bo go kocham. Postanowiliśmy iść pograć w siatkówkę bo jest idealna pogoda, ponieważ jest ciepło ale nie ma upału więc aż tak się nie zmęczymy.

Pov Artur

Niestety ale będziesz się musiał ze mną męczyć-po tych słowach pocałowałem ją, jestem teraz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
-Tylko mam jeden warunek aby narazie nikomu nie mówić bo nie jestem na to gotowa-powiedziała nie pewnie.
-Skarbie jeżeli tak chcesz to zgoda-zgodziłem się ponieważ jeżeli ma być jej lepiej to się postaram bo ją kocham.Poten postanowiliśmy iść pograć w siatkówkę, będzie trudno udawać przyjaciół ale damy radę.

Pov Bartek
Po tym jak Maja wybiegła z płaczem usiadłem na łóżku i uświadomiłem sobie jak bardzo ją zraniłem. Chciałbym ją przeprosić ale boję się, że mi nie wybaczy i, że straciłem ją. Postanowiłem pograć na gitarze i pośpiewać bo muzyka zawsze mi pomaga i jest ze mną w najtrudniejszych momentach gdy zostaje sam, ona nigdy mnie nie zostawiła.

Pov Artur

Po grze w siatkówkę nagle w oddali usłyszeliśmy piski dziewczyn. Spojrzałem na Maję myśląc, że może ona coś wie ale też nie wiedziała o co chodzi. Postanowiliśmy podejść bliżej tego tłumu żeby dowiedzieć się dlaczego obozowiczki tak piszczą. Gdy zobaczyłem powód tego pisku ucieszyłem się jak dziecko ponieważ Jeremi zrobił nam niespodziankę i przyjechał na obóz. Gdy już tłum się uspokoił podszedłem do brata.
-Hej braciszku-powiedziałem
-Hej Artur i jak niespodzianka się udała?-zapytał
-Nawet nie wiesz jak bardzo się udała
-A co to za śliczna dziewczyna Artur?-z tego wszystkiego zapomniałem, że Maja stoi obok.
-Jeremi to jest Maja, Maja to jest Jeremi-przedstawiłem ich sobie a potem Jeremi powiedział, że pójdzie do pokoju się ogarnąć.
Razem z Mają poszliśmy na krótki spacer, ciągle było mi wstyd za to, że wtedy zapomniałem o Mai przy Jeremim.

Pov Maja

Na spacerze Artur był jakiś dziwny i zamyślony.
-Kochanie co się stało? Jesteś jakiś nieobecny-zapytałam
-Bo chce cie przeprosić za moje zachowanie przy Jeremim, za to, że cię tak jakby olałem-powiedział smutnym głosem
-Artur, przecież nie jestem zła bo widziałam jak byłeś szczęśliwy i nawet nie poczułam jakbyś mnie olał
-Jesteś najlepsza, kocham cię-na te słowa uśmiech wkradł się na moje usta. Po spacerze poszliśmy w stronę stołówki. Gdy usiedliśmy przy stole wszyscy się dziwnie na nas patrzeli ale nie zwracałam na to uwagi. Odziwo był też Bartek ale o nim nie chce narazie myśleć bo nadal mnie to boli.

Pov Bartek

Na obiedzie nie mogłem się skupić na niczym innym jak na Mai. Ona jest taka piękna, słodka, delikatna a ja ją tak zraniłem, chciałbym żeby była moja ale to niemożliwe. Po obiedzie obozowicze mieli zajęcia taneczne więc pomyślałem, że na chwilę zajrzę do nich i zobaczę jak sobie radzą. Znowu patrzałem tylko na Maję ale co ja poradze jak ona jest idealna, a to jak tańczy jest niesamowite.

Pov Maja

Na zajęciach tanecznych gdy był Bartek czułam jego wzrok na sobie przez cały czas. Starałam się nie zwracać uwagi na to, tylko korzystać z zajęć i uczyć się czegoś nowego. Po zajęciach mieliśmy zajęcia z wychowawcą. A na koniec dnia zamiast kolacji ognisko. Było mega, piekliśmy kiełbaski, Artur i Bartek grali na gitarze a my śpiewaliśmy piosenki ys. Po ognisku wzięłam szybki prysznic i poszłam spać.

Pov Bartek

Po ognisku wziąłem prysznic i postanowiłem posprzątać trochę ponieważ nie chciało mi się jeszcze spać. W trakcie sprzątania usłyszałem pukanie. Podeszłem do drzwi a w nich był/była...

I polsacik😂

Kochani oto rozdział z okazji dnia dziecka. Jest słaby ponieważ nie miałam weny ale chciałam zrobić wam taki mały prezent. Życzę wam wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń, uśmiechu na twarzach i tego abyście nigdy nie zapominali że zawsze będziecie dzieckiem.
Dla mnie ten dzień jest szczególny ponieważ jest dzień dziecka, mijają dwa lata od spotkania Sylwii Lipki, rok od spotkania Bartka, rok od premiery piosenki Wbrew pozorom.💜

Jak wam się spodobał rozdział możecie zostawić gwiazdkę i jakiś komentarz ponieważ to mnie motywuje do pisania.

Kaszubovskaa

Całkiem inny~B.K//Zakończona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz