#17

72 3 4
                                    

Po chwili zaczęliśmy się zbliżać do siebie aż w końcu się pocałowaliśmy, jestem tak szczęśliwy, gdy przestaliśmy przeprosiłem ją za to a ona powiedziała...

Pov Maja

- Bartek nie jestem zła tylko niech się o tym nie dowie dobrze?-zapytałam a on kiwnął głową na znak, że się zgadza.
- A co do piosenki jest przepiękna i bardzo mi się podoba-powiedziałam z uśmiechem na twarzy i łzami w oczach ponieważ piosenka jest piękna i sam fakt, że napisał ją dla mnie jest niesamowite. Po chwili się już rozpłakałam. Bartek przytulił mnie i szepnął mi do ucha:
- Proszę cię nie płacz bo wtedy moje serce łamie się na tysiąc kawałków bo ty zasługujesz tylko na szczęście i na to żeby być zawsze uśmiechnięta. Potem wzięliśmy wszystkie rzeczy, zanieśliśmy do pokoju Bartka, pożegnaliśmy się i poszłam do pokoju. Gdy już się ogarnęłam dziewczyny chciały abym im wszystko opowiedziała więc tak też zrobiłam.
- Maja a powiedz szczerze podobało Ci się jak cię pocałował?-zapytała Sandra
- Sandra co to za pytanie, mam chłopaka-odpowiedziałam
- No i co, chcemy wiedzieć-dołączyła się Agata
- No dobra podobało mi się i to bardzo, zadowolone?-i na samą myśl się zarumieniłam. Rozmawiałyśmy jeszcze chwilę i poszłyśmy spać.

Wstałyśmy o 7 i najpierw do łazienki poszła Sandra potem Agata i na koniec ja. Ubrałam czarne spodnie, biały top na ramiączkach i szarą bluzę ponieważ dzisiaj jest chłodno. Po ogarnięciu, wyszłyśmy na śniadanie. Na śniadaniu Remik wytłumaczył nam zasady wycieczki i takie różne.Po śniadaniu mieliśmy pół godziny aby spakować rzeczy do plecaka,ja spakowałam wodę, powerbanka, słuchawki zelki i jakieś batoniki, szczotkę, chusteczki i portfel. Gdy już weszłyśmy z dziewczynami do autokaru, szłam za dziewczynami do tyłu aż w połowie drogi ktoś pociągnął mnie na siedzenie obok. Tą osobą był Bartek.
- Hejka, gdzie się wybierasz?-zapytał z uśmiechem.
- Hej, szłam z dziewczynami ale ktoś mnie pociągnął do siebie-powiedziałam a on udawał, że nie wie o co mi chodzi..
- Ale chciałem z tobą siedzieć więc no-powiedział a ja postanowiłam, że nie będę robić problemów i już z nim usiądę. Droga mijała spokojnie, słuchaliśmy muzyki, jedliśmy żelki aż nagle poczułam coś ciężkiego na moim ramieniu. Był to Bartek który zasnął i przysięgam, że jest to najlepszy widok na świecie. Po chwili pan Wojtek powiedział, że za chwilę wysiadamy więc obudziłam Bartka który był niezadowolony ale gdy zobaczył z oddali Energylandię od razu mu przeszło. Wyszliśmy z autokaru, potem dostaliśmy specjalne opaski na rękę aby się nie zgubić i mogliśmy zacząć zabawę w Energylandii. Całą naszą grupką czyli ja, Agata, Sandra, Bartek, Dominik i Zosia postanowiliśmy zacząć od tych atrakcji bardziej spokojniejszych a potem dopiero przeszliśmy na te ekstremalne. Świetnie się bawiłam ponieważ uwielbiam ekstremalne rzeczy. Na większości atrakcji potem byłam tylko z Bartkiem ale wydaj emi się, że dziewczyny razem z Dominem to zaplanowały. Około godziny 14 poszliśmy coś zjeść, ja postawiłam na zapiekankę która swoją drogą była dobra. Po jedzeniu trochę odpoczęliśmy i ruszyliśmy znowu na atrakcje tym razem całą grupą. Około godziny 17 wyszlismy z Energylandii. Było ekstra i świetnie się tam bawiłam. W drodze powrotnej znowu jakimś dziwnym przypadkiem siedziałam z Bartkiem bo dziewczyny wymyśliły, że nie ma dla mnie miejsca obok nich chociaż było wolne. Z Bartkiem rozmawialiśmy o całej wycieczce, słuchaliśmy muzyki i znowu rozmawialiśmy aż nagle autokar się gwałtownie zatrzymał a ja poleciałam do przodu i uderzyłam głową w siedzenie przede mną.

Pov Bartek

Rozmawialiśmy z Mają aż nagle poczuliśmy szarpnięcie i widziałem tylko jak Maja uderzyła głową w siedzenie.
- Boże Maja nic ci nie jest?!-zapytałem wystraszony.
- Nic mi nie jest, tylko się trochę uderzyłam głową-odpowiedziała.
- Napewno nie jest Ci słabo czy coś?-pytałem nadal zestresowany
- Bartek nic mi nie jest
- No okej ale jak przyjedziemy do ośrodka biorę cię do pielegniarki i bez gadania-powiedziałem stanowczo
- Okej niech Ci będzie-powiedziała i po chwili zasnęła na moim ramieniu. Gdy już przyjechaliśmy do ośrodka, wziąłem ją do pielęgniarki aby sprawdzić czy wszystko w porządku.

Pov Maja

Po długim marudzeniu Bartka postanowiłam iść do tej pielęgniarki bo wiem, że jeżeli bym się nie zgodziła Bartek by mnie wykończył marudzeniem. Okazało się, że nic mi nie ma.
- I co teraz ci lepiej panie nadopiekuńczy? - zapytałam w żartach
- Tak lepiej a teraz chodź na kolację- powiedział i poszliśmy na kolację. Ja siedziałam przy stoliku z dziewczynami a Bartek z ekipą. Przez całą kolacje myślałam o tym, że Artur jutro wraca i z jednej strony się cieszę ale z drugiej strony nie będę mogła spędzać tyle czasu z Bartkiem. Po kolacji, miałyśmy pół godziny na odpoczynek i potem poszłyśmy do sali kinowej, po drodze przypomniało mi się, że nie podłączyłam telefonu do prądu więc powiedziałam im żeby szły zająć miejsca a ja je znajdę. Po przyjściu do sali zauważyłam, że dziewczyny usiadły gdzieś po drugiej stronie sali i gdy już chciałam do nich iść ktoś pociągnął mnie za rękę, był to Bartek. Usiadłam obok niego i zaczęliśmy oglądać film ,,Trzy kroki od siebie". Widziałam ten film już z 7 razy ale zawsze uwielbiam go oglądać i przeżywam go tak samo jak na początku. W trakcie filmu byłam wtulona w Bartka i muszę powiedzieć, że byli mi bardzo dobrze. Pod koniec rozpłakałam się na amen. Przysięgam poryczałam się chyba najbardziej z wszystkich. Bartek pocieszał mnie przez następne 10 minut ale zauważył, że to nic nie da więc postanowiliśmy  iść  do swoich pokoi. Gdy już umyta, leżałam w łóżku myślałam jakie jest to smutne, że oni w filmie nie mogli się dotknąć, pocałować czy tylko przytulić. Przypomniały mi się też słowa Stelli na koniec, że mamy cieszyć się obecnością drugiej osoby i mamy walczyć o nią jeżeli ją kochamy a potem cieszyć się jej dotykiem. Po chwili zrozumiałam, że kocham Bartka i pragnę jego dotyku. Wzięłam sobie słowa Stelli do serca i postanowiłam,że zawalczę o moje szczęście z Bartkiem bo go kocham. Tej nocy obiecałam sobie coś co jest mało możliwe ale będę jak Stella, zawalczę i postaram się dotrzymać obietnicy. Gdy już skończyłam rozmyślać, poszłam spać.

Hejka kochani mam nadzieję, że wam się spodoba rozdział. Dawno nie byli rozdziału bo chwilowo miałam brak weny ale postaram się wrócić i dodawać częściej. W tym rozdziale wykorzystałam przepiękny film jakim jest ,,trzy kroki od siebie". Jeżeli jeszcze nie widzieliście to polecam obejrzeć, ponieważ daje wiele do myślenia i serio można się wzruszyć. Ja osobiście kocham ten film i z a każdym razem na nim płacze.

Rozdział: 1076 słów ❤️

NAPISZCIE CZY CHCECIE ABY MAJA BYŁA NADAL Z ARTUREM CZY WOLICIE ABY BYŁA Z BARTKIEM.

Kaszubovska🥀

Całkiem inny~B.K//Zakończona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz