20

3K 173 11
                                    

Sigyn, strażnik i Loki podbiegli do grupki. Pośrodku zebranych leżała w wodzie nieprzytomna kobieta. Gdy czarnowłosy ją zobaczył od razu do niej podbiegł.

Wziął ją na ręce i szedł w kierunku swojego konia. Niosąc ją zauważył na jej poliku trzy draśnięcia a na dłoni głęboką ranę. Cud, że przeżyła. Strażnicy szli za nim nie wiedząc co myśleć. Uważali króla za bezwzględnego władcę a on ratuje śmiertelniczkę. Zwykłą kobietę, którą wybrał już dawno temu tylko by pomogła mu zrealizować swoje cele. Nie zabił jej, nie uwięził tylko ubrał ją w piękne suknie, dał jej komnatę i służki na każde jej zachcianki. Jadła z nim obiady i przy nich starał się zachowywać. Uszczęśliwiała go gdy chodziła z Coralina do ogrodu i mógł patrzeć jak się śmieje i uśmiecha szczerze.

Asgard

W całym zamku zrobiło się głośno a atmosfera była napięta. Król wrócił i zaniósł kobietę do komnaty wołając by służki zawołały uzdrowicielkę. Marta weszła do pokoju kobiety i widząc ją w tym stanie złapała się za głowę.

– Gdzie uzdrowicielka? – spytał widząc ją.

– Nie ma jej – odpowiedziała.

– Naszykuj wodę i ręczniki, ma gorączkę a rany trzeba też przemyć.

Pokiwała głową i za minute przyszła z wszystkim co było potrzebne.

– Wyjdź – powiedział ostro.

Skłoniła się i wyszła. Za drzwiami stała Coralina wraz z Thalią. Były zmartwione. Gdy zobaczyły wychodzącą Martę szybko znalazły się koło niej. Pierwsza odezwała się jej córka:

– Victoria...wyjdzie z tego prawda? – spytała a jej głos się łamał.

– Tak jasne. Ma lekkie zadrapania i śpi – skłamała – idź do kuchni i zajmij się swoimi obowiązkami.

– Dobrze – przytaknęła i odeszła.

Gdy znikła im z oczu Thalia powiedziała:

– Jest źle prawda? Czemu skłamałaś na temat jej stanu zdrowia? Victoria jest zapewne ciężko ranna.

– Tak, ale Coralina jest jeszcze dzieckiem i nie chce by się martwiła...

– Jest na tyle duża by znać prawdę.  Nie jest małym dzieckiem a to, że świat jest zły i okrutny musi wiedzieć.

W tym czasie Loki przemył jej rany na ręku i poliku. Za pomocą czarów zadrapania nie było już widać a rana już nie krwawiła oraz zaczynała się goić. Zbił jej gorączkę zimnymi okładami które zmieniał co jakiś czas.

Tak minęły dwa dni. Victoria ciągle spała a gorączka nie ustawała. Loki bał się o nią i choć powtarzał, że ona nic dla niego nie znaczy i tak zostawał u niej w komnacie w nocy i zbijał gorączkę. W trakcie dnia chodził nie wyspany i zmęczony ale nie mógł zasnąć wiedząc, że śmiertelniczka się męczy. Zastanawiał się czemu to robi, czemu zostaje i jej pomaga. Przecież nic dla niego nie znaczy, tak tłumaczył sobie.

– Gdzie jesteś? – kobieta powiedziała przez sen.

Obudził się i złapał ją za rękę i pogłasakł kciukiem. Drugą zaś sprawdził jej czoło. Miała gorączkę i majaczyła przez sen.

– Jestem tutaj – odpowiedział szeptem.

Przekręciła głowę na bok i zmarszczyła czoło.

– Ratuj.

Zaczęła się wierzgać a pot spływał po jej czole. Loki wiedział, że ma koszmar z którego nie umiała się obudzić. Jak teraz miała siłę tak równie dobrze za chwile może się poddać. Wstał z fotela i złapał za jej ramiona i zaczął ją trząść.

– Obudź się! – krzyknął.

Nadal nic.

– Victoria proszę cię obudź się! Nie chce cie stracić. Nie mogę!

Po chwili kobieta otworzyła oczy i widząc pochylającego się nad nią Lokiego zarumieniła się. Szybko to zrozumiał i po chwili usiadł na fotelu. Zastanawiał się czy to wszystko słyszała.

– Co się stało? Gdzie ja jestem? – spytała.

Chciała usiąść lecz poczuła przeszywajacy ból. Jeknęła z bólu.

– Leż tak jak teraz – poinstruował ją.

Wyciągnął rękę by ochłodzić jej czoło ale zakryła się cała kołdrą bojąc się. Delikatnie ściągnął pierzyne z jej głowy uśmiechając się.

– Chce ci zbić gorączkę – powiedział łagodnym głosem – spałaś dwa dni. Znaleźliśmy cię w wodzie, miłaś ranę na ręku i złamaną kostkę. A teraz walcze byś nie miała gorączki.

– Dziękuje.

Pozwoliła by dotknął jej czoła i poczuła przyjemnie kojące zimno. Zamknęła oczy z ulgi.

– Dziękuje – wyszeptała drugi raz.

– Za co?

– Za ten zimny dotyk.

In the mind of a god • Loki LaufeysonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz