One shot #16 ,, Stało się "

677 23 3
                                    

Asia
Jestem z Szymonem od czterech miesięcy. Jestem z nim bardzo szczęśliwa.
Ranek minął nam na zjedzeniu pysznego śniadania i przygotowania się do pracy.

Komenda
Po dotarciu na komendę zatrzymała mnie Emilka. Powiedziałam Szymonowi, żeby poczekał na mnie na górze.
A- Coś się stało? - byłam lekko przestraszona.
E- Stało się. Chyba... jestem w ciąży. - powiedziała przestaszona.
A- Gratulacje! - krzyknęłam z radości.
E- Asia, ciszej. - uciszyła mnie Emilka.
A- A robiłaś test?
E- Jeszcze nie. Mam prośbę, żeby przyszłaś do mnie dziś wieczorem. Krzyśka nie będzie jedzie z dziećmi do kina.
A- Ok. A Krzysiek wie, że zostanie ojcem?
E- Narazie wiesz tylko ty.- po tych słowach zorientowałam się, że muszę pójść na odprawę. Jeszcze muszę się przebrać.

Po odprawie
S- Poczekaj. - zatrzymał mnie przed samochodem.
A- Coś się stało?
S- Stało się. - powiedział poważnie. Trochę się przestraszyłam.
S- Mam zamiar zaprosić Cię na kolacje. - zaczęliśmy się śmiać.
A- Jestem już umuwiona. - powiedziałam tajemniczo.
S- Z kim? - zapytał przestraszony.
A- Z Emilką. - wydusiłam. Szymon odetchnął z ulgą.
S- No trudno. - pocałował mnie i wyruszyliśmy na patrol.

Po dyżurze pojechałam z Szymonem do domu. W domu zrobiliśmy coś do zjedzenia. Po zjedzeniu obiadu pojechałam do Emilki.

Dom Zapałów.
Po przywitaniu się z Emilką weszłam do środka.

A- Nie bój się. Idź zrób i się wszystkiego dowiesz. - próbowałam uspokoić Emilkę, była przestraszona.
E- Mam jeszcze jedną prośbę.
A- Jaką?
E- Boooo mam dwa testy i pomyślałam, że mogłabyś zrobić ze mną. - poprosiła.
A- Jaaaaa!?
E- No proszę.
A- Daj ten test. - uległam. Poszliśmy do łazienki. Po zrobieniu trzeba było odczekać pięć minut. Siedzieliśmy na kanapie i patrzyliśmy na odwrócone dwa testy ciążowe, które położyliśmy na stole.
A- Chyba już. - powiedziałam niepewnie.
E- Chyba tak. - Emilka wzięła do ręki swój test ciążowy i odwróciła go. Na teście były dwie kreski.
A- Jeszcze raz gratuluję! - Emilka się rozpłakała.
A- Wszystko będzie dobrze. - przytuliłam ją.
E- To ze szczęścia. - gdy Emilka trochę ochłoneła zapytała:
E- Ty swojego nie sprawdzasz?
A- Ja wiem jaki jest wynik. - powiedziałam smutna.
E- Jesteś tego pewna? - zaczęła mnie nakręcać. Sprawdziłam wynik. Wynik okazał się POZYTYWNY?!
E- I co?
A- Jestem w ciąży? Ale jak?- byłam bardzo szczęśliwa i zaskoczona.
E- No jak to jak? - Emilka zaczęła się śmiać.
A- Dzięki.
E- Za co?
A- Za to, że namówiłaś mnie na zrobienie tego testu.
E- To Szymon się ucieszy.
A- Tak. Ale narazie nie będę mu tego mówić.
E- Czemu?
A- Chce zobaczyć czy się zorientuje, że będzie tatą. - pogłaskałam się po brzuszku.
E- Wiesz co? To bardzo fajny pomysł. Też zobaczę ile zajmie to Krzyśkowi.

Następny dzień
Wczoraj był wspaniały dzień. Zamiast zabrać swojego testu zabrałam Emilki. Tak jakoś.

Komenda
Jestem z Szymonem w pokoju. Włożyłam test Emilki do mojej półki.
S - Asia? Masz coś przeciwbólowego?
A- Coś cię boli?
S- Głowa.
A- Chyba mam w szawce. Zobacz. - Szymon podszedł do mojej szafki, dopiero w tym momencie przypomniałam sobie , że włożyłam tam test.
A- Poczekaj! Ja sprawdzę... - Szymon wyciągną test.
S- To twój? - zapytał szczęśliwy.
A- A co? Nie wiedziałam, że chcesz zostać tatusiem. - zaczęłam się lekko śmiać.
S- Czyli twój?
A- Nie. - powiedziałam stanowczo.
S- To czyj? -zapytał smutnym głosem.
A- Emilki.
S- To dlaczego jest w twojej półce?
A- Bo nie chce, żeby Krzysiek się dowiedział. Jeszcze.
S- To Krzysiek nie wie, że zostanie ojcem?
A- Jeszcze nie wie. To ja może pójdę po coś przeciwbólowego.- i poszłam.

Wtym samym czasie
Emilka

K(Krzysiek) - To twój? - zapytał mnie pokazując mój, a raczej Aśki test ciążowy.
E- Nie. Asi.
K- Wowww. Czyli Szymon zostanie ojcem.
E- Na to wychodzi.
K- Muszę iść. - Krzysiek poszedł.

Szymon
Gdy Aśka długo nie wracała postanowiłem jej poszukać. Wychodząc napotkałem się na Krzyśka.
K- Cześć!
S- Cześć!
K- Gratuluję.
S- Czego? To raczej ja powinienem ci pogratulować.
K- Ty mi? To ty zostaniesz ojcem.
S- Cooo?! To ty zostaniesz ojcem. Znowu. - oboje nie wiedzieliśmy o co chodzi. Nagle przyszła Asia z Emilką.
K- Możecie nam to wytłumaczyć?
A- Ale co?
E- Im chyba chodz o to kto zostanie ojcem.
A- Aaaa. Więc oboje.
S- Co?!
A- Chodź. - i poszliśmy do pokoju.
S- To wreszcie był to twój test?
A- Nie. To był Emilki. A Emilka miała mój.
S- Czyli zostane ojcem? - zapytałem szczęśliwie.
A- Tak. - byłem bardzo szczęśliwy. Pocałowałem Asie.
A- Już Cię głowa nie boli? - zapytała śmiejąc się.
S- Już nie. - znowu ją pocałowałem.

**********************
Jeszcze raz dziękuję za te wszystkie miłe słowa.
Nie wiem czy będę dalej pisać. Pożyjemy zobaczymy.

Za błędy przepraszam.

Asia i Szymon |ZATOKI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz