Nakryłam kiedyś dwójkę ludzi uprawiających seks w sali prosekcyjnej.
Miałam tego dnia zanieść dokumenty o przeniesienie na wydział patologii sądowej. Kazali mi odłożyć dokumenty na biurku u głównego doktora, myślałam że będzie jakaś rozmowa, cokolwiek, ale nikogo nie zastałam w gabinecie. Wychodziłam już, gdy usłyszałam zgłuszone dźwięki na końcu korytarza.
Nie wiem co mnie wtedy podkusiło, żeby to sprawdzić.
Ale tamtego dnia, gdy zobaczyłam że dwójka nagich ludzi uprawia seks na stole, na którym leżałaś Ty, Annie. I ja, dopuściłam się tego niewybaczalnego czynu, oddając się po raz kolejny w jego ramiona, zbladłam.
Chociaż nie widziałam dobrze postaci, nie mogłam ich rozpoznać po nagich sylwetkach, które lgnęły do siebie, oddając się temu aktowi, ale obrzydziło mnie to. Zdałam sobie tak naprawdę sprawę co tamtego zrobiłam i jak to musiało wyglądać z strony tego, który nas obserwował.
Mimo że nie dowiedziałam się kto był tamtego dnia w prosektorium, wyleciało mi to z głowy. Ale teraz, gdy patrzę się na to z tej perspektywy, czuję do siebie obrzydzenie i nie mogę się ruszyć.
Słychać tylko ich przyśpieszone oddechy.
Dostrzegłam tylko jedną rzecz. Męska dłoń ściskała się w sztywnych włosach Annie.
Na stole leżało ciało. Ciało biednej Annie, której śmierć nikogo nie obeszła.
I mimo tego że mężczyzna szczytował, jego dłoń ściskała się w jej włosach, a kobietę którą posuwał nawet nie wzruszyło to gdzie się znajdują, co jej kochanek ściska między palcami.
Wycofuje się dyskretnie i wychodzę z budynku, wymiotując do śniegu, który prószył od rana. Zbliżały się święta, a ja nie wiedziałam czy zostać w Bostonie, czy jechać do babci, do Somerville.
Podpierając się dłonią o drzewo, zwracam ostatni posiłek, a kolana uginają mi się.
Zdaje sobie sprawę, że jestem złym człowiekiem.
YOU ARE READING
Rezydentura
Mystery / ThrillerTo ciało przywraca nieprzyjemne wspomnienia z czasów studenckich Jung Kei, która pracuje jako patolog sądowy dla Bostońskiego Instytutu Medycyny. Okaleczone, zbeszczeszczone zwłoki młodej kobiety, naprowadzając Detektywów z Wydziału Zabójstw na dro...