Krucza Łapa & Jęczmień

319 12 0
                                    

Czarny kocur przemknął niespokojnie przez wielkie pole. Czuł się dziwnie od kiedy pożegnał się z Ognistą Łapą i Szarą Łapą przy wrzosowisku. Kierował się w stronę stodoły samotnika o imieniu Jęczmień. Wiedział że nie mógł zostać w Klanie Pioruna, ponieważ Tygrysi Pazur próbował go zabić. Nagle zobaczył przed sobą cień kota. Rozpoznał go i pobiegł do niego szczęśliwy.

-Witaj Jęczmieniu, jak tam zdrowie? - przywitał czarno białego samotnika.

-Co ty tutaj robisz Krucza Łapo tak daleko od terytorium Klanu Pioruna? Czy coś się stało? - zapytał zaniepokojony Jęczmień. Krucza Łapa chwileczkę zapatrzył się przed siebie i po chwili opowiedział samotnikowi o planach Tygrysiego Pazura i o tym co widział podczas bitwy Klanu Rzeki z Klanem Pioruna.

-Już rozumiesz dlaczego musiałem opuścić Klan Pioruna? Tygrysi Pazur próbował mnie zabić, nie mogłem tam dłużej zostać! Ognista Łapa i Szarą Łapą zaprowadzili mnie tutaj do ciebie. Mają nadzieję, że znajdę tutaj bezpieczny dom! Czy zgodzisz się żebym zamieszkał w twojej stodole razem z tobą? - zapytał niespokojny czarny kocur. Nie wiedział jak zareaguje Jęczmień. Naszczęście samotnik bez żadnego wahania zgodził się.

-Oczywiście Krucza Łapo z wielką chęcią będę dzielić stodołę razem z tobą! Nauczę Cię jak polować na szczury. W mojej stodole znajdzie się jeszcze jedno miejsce dla drugiego kota! Chodźmy zaprowadzę Cię do niej! - powiedział czarno biały kocur.
Krucza Łapa uśmiechnął się tylko i ruszył za Jęczmieniem.

               7 księżycy później

-Krucza Łapo obudziłeś się już! - zapytał się go samotnik.

-Tak Jęczmieniu, jak Ci minął ranek? - zapytał się go Krucza Łapa.

-Doskonale, czy chciałbyś się dzisiaj ze mną przejść na polowanie na szczury? - zapytał go Jęczmień.

-Oczywiście Jęczmieniu, upoluje dla siebie jakąś myszkę i zaraz do ciebie przyjdę! - polizał samotnika na przywitanie. Jęczmień odwzajeminił przyjacielskie liźnięcie i wyszedł ze stodoły. Krucza Łapa zjadł myszkę i dołączył do niego. Cały dzień spędzili razem na polowaniu. Wieczorem zwineli się w kłębek obok siebie i zasneli. Ogrzewali się nawzajem. Ich przyjaźń rozkwitała jeszcze bardziej niż na początku.

Boże zakochałam się w tej serii piszę ją bardzo intensywnie. Przepraszam jeśli w roku szkolnym będzie wypadało mało one shotów!
Rozumiecie szkoła i inne dodatkowe zajęcia! 😁😁😁

Sekretna miłość wojownika (zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz