Dzień Dziesiąty : Bitwa Na Poduchy

2.2K 109 7
                                    


Pov. Harry

– Ej, bez takich! – śmiałem się kiedy Draco gonił mnie po całym pokoju za to, że go ugryzłem.

– Nie ma skarbie, zapraszam do mnie – uśmiechnął się szeroko i złapał mnie rzucając ostrożnie na łóżku.

– I co teraz ze mną zrobisz, co? – zapytałem.

– Załaskocze Cię na śmierć kochanie – zanim zdążyłem przetworzyć informację zgrabne, chude palce wdarły się pod moją koszulkę łaskocząc mnie.

– D-Draco! Przestań! – śmiałem się, mimo że brakowało mi już powietrza z tego wszystkiego.

Po chwili chłopak uśmiechnął się i usiadł obok mnie czekając aż się uspokoję.

– Ty podły dupku – westchnąłem biorąc poduszkę i rzuciłem nią w niego.

– Jeszcze ci mało Harry? – zapytał łapiąc ją i rzucając ją we mnie.

W ten sposób rozpętała się bitwa na poduszki, kilka pierzy leżało na łóżku i podłodze a poduszki latały po całym domitorium. Skończyło się na tym, że potknąłem się i jedną z nich i przygotowałem się na spotkanie twarzy z podłogą.

Na szczęście mój ślizgon złapał mnie w porę i położył na łóżku, sam kładąc się obok. Byłem strasznie zmęczony, a późna godzina również dawała swoje znaki, i miałem ochotę tylko iść spać.

Usiadłem, zdejmując z siebie ubrania i rzucając je w kąt pokoju – Posprzątam to jutro – mruknąłem wtulając się w wyższego chłopaka.

Pokręcił głową i sam się rozegrał kładąc. Przykrył nas kołdrą i pocałował mnie w głowę.

– Kocham Cię – szepnąłem.

– Ja Ciebie też, moja łamago – uśmiechnął się.

_________________________________________
Idk co to jest XD

~Nika

30 dni OTP challengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz