Dzień Dwudziesty Siódmy : Kupno Zwierzaka

1.7K 80 39
                                    

Pov. Harry

– Draco, kupmy sobie zwierzątko – oznajmiłem podchodząc do ślizgona.

– Uh, ale po co nam zwierzę? – zapytał przeciągając się

– Proszę, kupmy psa. Mieszkamy sami, narazie mamy wystarczająco majątku, aby nie musieć pracować, a do tego czasu, psiak będzie już mądry – zacząłem mówić siadając mu na kolanach.

– Mhm, niech Ci będzie. Tylko to ty się nim opiekujesz, chyba, że weźmiemy jakiegoś starszego – oznajmił, kładąc swoje ręce na moich biodrach.

– Okej, przystaje na twoją propozycje – uśmiechnąłem się, już po chwili go całując

***

–Jest i uroczy, i mądry. Same zalety, a ty tak narzekałeś – zaśmiałem się po kilku dniach od tego, odkąd zaadoptowaliśmy psiaka, który wabi się Łapa.

Oczywiste chyba jest to, że był to pomysł Syriusza, no bo przecież, kogo by innego?

– Okej, okej. Zgadzam się z tobą. A teraz bierz łapę i idziemy spać – ziewnął, patrząc na zegarek, na którym było widać kilka minut po dwudziestej trzeciej.

– Tak, masz rację. Chodźmy spać – kiwnąłem głową, i zawołałem psa. Uchyliłem lekko drzwi od łazienki, gdzie miał kuwetę, a sam położyłem się na łóżku.

– Dobranoc Draco, dobranoc Łapo – ziewnąłem, spiąć już kilka minut później.

Oczywiście spiąć przytulony do swojego chłopaka, i z psem na legowisku w kącie pokoju.

~Nika

30 dni OTP challengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz