Pov. Harry
Wpadłem do domitorium Draco dosłownie jak błyskawica, potykając się o własne nogi i zaliczając upadek dosłownie przed samym ślizgonem.
– Harry, na sam początek upadasz mi do stóp? Ciekawe – zaśmiał się kucając i pomagając mi wstać.
Zarumieniłem się i wywróciłem oczami, śmiejąc się cicho pod nosem. Miał rację, moja niezdarność przekracza już wszelkie granice.
– Odczep się. Zdążyłem zapomnieć co miałem Ci powiedzieć, ugh – westchnąłem opadając na łóżko.
– Może chciałeś powiedzieć, że są walentynki, i czekasz aż Cię zaproszę na randkę? – zaśmiał się zdejmując z siebie mundurek.
Zaczął rozpinać swoją koszule stojąc przodem do mnie, a mi odebrało mowę. Moje usta ułożyły się w literę „o", a źrenice nienaturalnie rozszerzyły.
Wpadłem w trans wpatrując się w nagi tors chłopaka, który zdejmował właśnie spodnie. Szybko jednak moje spojrzenie zaczęło biegnąć po całym ciele chłopaka. Zaczynając od ust, przez szyje, obojczyki, brzuch chłopaka i jego nogi.
– Harry? Harry, hej, obudź się – pstryknął palcami przed moimi oczami, zaraz się odsuwając i zakładając spodnie.
– C-co? Tak, znaczy nie, znaczy jasne, znaczy... Cholera, co ja gadam – przeklnąłem dając sobie w twarz w myślach.
– Wszystko okej? – zapytał, siadając już ubrany obok mnie.
– Tak... – skłamałem, jednak widząc troskę w oczach blondyna, uległem – Nie, nic nie jest dobrze.
– Co się dzieje? Możesz mi powiedzieć, obiecuję że nawet zabije, dużego problemu nie będzie – uśmiechnął się do mnie, a moje serce dostało palpitacji.
Kochałem to, że był taki tylko dla mnie. Dla nikogo innego, tylko dla mnie. Zawsze powtarzał, że to czyni mnie wyjątkowym, i wierzyłem mu.
Uwierzę we wszystko co powie, nawet jeśli by mi skłamał, ja i tak w to będę wierzyć jak głupi.
Wolę się ośmieszyć przed wszystkimi, wyjść na kompletnego idiotę, mieć złamane serce. Cokolwiek. Byleby on był bezpieczny i szczęśliwy. Czego się nie robi dla swojej miłości?
– Miłości? – usłyszałem głos Draco, który wyrwał mnie z transu.
– Co? Ile słyszałeś? – zapytałem zaciskając powieki.
– Wydaje mi się, że znaczną część tego co myślałeś Harry – wyszeptał.
– Przepraszam. Tak bardzo cię przepraszam Draco. Nie umiem się odkochać, a obiecałem sobie że mimo tego nie pozwolę sobie Ciebie stracić. Nawet jeśli mnie znienawidzisz... To chce żebyś wiedział, że ja i tak będę zawsze dla ciebie – uśmiechnąłem się smutno, pozwalając łzom wypłynąć na powierzchnię.
– Nic takiego się nie stanie księżniczko, nie pozwolę ci cierpieć – poczułem jego dłoń na swoim policzku a usta na tych swoich.
I cholera, to najlepsze walentynki w moim życiu, przyżekam.
~Nika
CZYTASZ
30 dni OTP challenge
Fanfiction30 dni OTP challenge w moim wykonaniu z shipem Drarry. Start: 25 sierpnia Koniec: 24 września Challenge: ✔️ Okładka by Siostra_Glonojad ❗Prace są dość stare, więc uwaga: mocny cringe. Kiedyś je poprawię, słowo.❗