Chłopak w czarnych włosach kopnął kamyk przechadzając się nocą po chodniku powolnymi krokami.
Wyjął z kieszeni spodni telefon i sprawdził godzinę. Za kilka minut miała wybić północ, a on oficjalnie miałby potwierdzone posiadanie siedemnastu lat.
Może i by się cieszył gdyby ten dzień byłby chociaż w małym stopniu szczęśliwy. Został zamknięty na cały dzień w swoim pokoju, odcięty od internetu i wszystkiego związanego z Hogwartem a mało tego jego chłopak zapomniał o jego urodzinach.
I tak najbardziej zabolała go świadomość że Draco zapomniał. Zapomniał, mimo że obiecał. Obiecał że będzie pamiętać, że odwiedzi go, że spędzą go razem.
Nic takiego się nie stało. Sam Harry nie miał żalu do ślizgona, przecież sam był cieniem, był po prostu kolejnym uczniem Hogwartu.
Kto miałby się przejmować taką drobnostką jak jego urodziny?
Może i próbował udawać, że go to nie rusza, jednak słabo mu to nie wychodziło, a łzy błyszczały w jego zielonych, a nawet szmaragdowych oczach.
Zaczął odliczać sekundy, a o równej północy wyszeptał jedynie:
– Wszystkiego najlepszego Harry – pociągnął nosem, wycierając łzy rękawem bluzy.
Wrócił do domu kładąc się do łóżka i wylewając wszystkie łzy w poduszkę.
Jak ogromne było jego zdziwienie, kiedy obudziła go sowa, pukająca w szybę dziobem.
Harry zwlekł się z łóżka i odebrał od niej liścik wraz z małą paczuszką.
Usiadł na łóżku i odwiązał wstążke, która oplatała liścik.
W jego oczach pojawiły się łzy, kiedy ujrzał staranne pismo Draco.
Harry,
Wybacz, że list dociera do ciebie dzień po twoich urodzinach, jednak wczoraj nie mogłem do Ciebie przyjść.
Bardzo chciałem to zrobić, jednak Narcyza nie puściła mnie, z racji iż się bardzo źle czuła, a Snape nie mógł przyjechać.
Będę u ciebie jeszcze dziś, obiecuję. Tylko proszę, daj mi kilka chwil, zanim dotrę. Obiecałem, że spędzimy ten dzień razem, i dotrzyma tej obietnicy nawet dzień po.Twój Draco.
Okularnik uśmiechnął się pod nosem i otworzył ostrożnie pudełeczko. Widząc tam wisiorek w sercem, gdzie w środku było ich zdjęcie uśmiechnął się jeszcze szerzej.
Szybko się przebral i założył upominek. Będzie go nosić codziennie, obiecał to sobie.
Zaledwie godzinę później do jego okna puka nikt inny jak Draco.
Harry z ogromnym uśmiechem otwiera okno i wtula się w wyższego chłopaka.
– Przepraszam, za wczoraj. Wynagrodzę ci to, obiecuję – powiedział blondyn całując go w czoło.
– Po postu bądź, tyle mi wystarczy – wyszeptał.
Był szczęśliwy. Jednak Draco nie zapomniał o nim. Pamiętał.
Lepszego prezentu nie mógł dostać w całym swoim życiu, słowo.
_________________________________________
Shit, już 2/3. Jeszcze 10 dni, a ja już chcę koniec.~Nika
![](https://img.wattpad.com/cover/198261811-288-k39031.jpg)
CZYTASZ
30 dni OTP challenge
Fanfiction30 dni OTP challenge w moim wykonaniu z shipem Drarry. Start: 25 sierpnia Koniec: 24 września Challenge: ✔️ Okładka by Siostra_Glonojad ❗Prace są dość stare, więc uwaga: mocny cringe. Kiedyś je poprawię, słowo.❗