- Gdzie jesteśmy ? - Zapytałem bacznie przyglądając się dużym betonowym budynkom aż po niebo niektóre miały zamiast ścian szkło, natomiast ja wyglądałem jak szesnastolatek którym zresztą byłem ale głównie chodziło oto że miałem na sobie dziwne ubrania, zamiast typowego ubioru ninja miałem na sobie jakąś białą bluzę oraz czarne spodnie i buty z w tym samym kolorze co spodnie lecz z białym znakiem kota.
Mędrzec za to było kilka centymetrów niższy i opierał się na lasce z dębu, miał na sobie jakiś dziwny płaszcz wiązany w połowie jakimś pasem i fioletowe spodnie oraz klapki - Jesteśmy w świecie równoległym do naszego starego, nazywam go Innym odbiciem, w tym świecie nie istnieje coś takiego jak czakra lub jutsu, tutaj ludzie od wieków toczą walki ostatnia walka tzw. Wojną Światową zabiła 60 - 70 milionów ludzi od tamtego czasu nie było większych konfliktów a światem rządzi teraz niejaka Federacja Narodów Wspólnoty jest to świat który mimo ciągłego postępu i wojen w końcu dodarł do punktu zero zwanego harmonią totalną do której tak daleko naszemu - Odpowiedział na moje pytanie.
- Czemu mi go pokazujesz ? - Zapytałem przyglądając się jakimś rzeczą przemieszczającym się między budynkami na połowie wysokości.
- Chciałem abyś po tych dwóch latach udając się do naszego świata miał świadomość tego jak wiele brakuje do Harmonii naszemu - Odpowiedział powoli idąc w stronę czegoś podobnego do Ichiraku Ramen gdzie często bywałem kiedy jeszcze żyłem, myśląc o tym nagle sobie coś uświadomiłem przez co nieświadomie krzyknąłem w stronę Hagoromo - Nie drzyj się tylko mów, do ciebie jak do małego dziecka, najpierw mów co ci chodzi po głowie a później krzycz będąc zdziwionym - Starzec zaśmiał się pod nosem a przechodnie patrzyli na mnie jak na wariata.
- Mam udać się do naszego świata, kiedy ? - Zapytałem z podekscytowania wiedząc że będę mógł spotkać swoją rodzinę a tym bardziej Naruto.
- Za kilka lat na pewno nie teraz, muszę cię tego i owego nauczyć a ty będziesz musiał zapamiętać dwie proste zasady które zdradzę ci z czasem a teraz zjedzmy coś bo jestem głodny - Mędrzec usiadł przed ladą prosząc o dwie miski ramen po jednej na osobę.
Więcej się nie odzywałem na ten temat, powoli zaczęliśmy spożywać nasz posiłek a kiedy go skończyliśmy Hagoromo zapłacił walutą obecną w tym świecie co było zaskakująco dziwne ponieważ podobna obowiązywała w naszym.
Dopiero po oddaleniu się na jakieś 10 metrów od budki z ramenem zadałem pytanie - Czemu zapłaciłeś mu Ryo ?
- Ten kraj zwanym Cesarstwem Kwitnącej Wiśni jest odbiciem lustrzanym w naszym, lecz tutaj wszystko jest zjednoczone pod jednym sztandarem i jest tylko jeden przywódca oraz setki pomniejszych władców - Po odpowiedzi Mędrca mogłem uznać że naprawdę jest to jaki dziwny świat, w naszym gdzie było tak wielu władców jeden całkowity przywódca jest rzeczą nierealną a nawet niemożliwą.
- Mistrzu zdajesz sobie sprawę że w naszym świecie jest to nierealne aby wszystkie nacje zjednoczyły się pod jednym sztandarem, a tym bardziej teraz gdy mamy Biju i czakrę może kiedyś gdy tego nie było była taka opcja lecz teraz w naszym świecie panuję zbyt wielkie przekonanie że czakra potrafi wszystko - Hagoromo bardzo dużo czasu poświęci na to aby panowała równowaga w świecie Shinobi lecz moim zdaniem jest to iluzja harmonii.
- Zapewne sobie myślisz kilka rzeczy o mojej osobie, zakładam że coś w stylu że jestem starcem który marzy o rzeczach nie realnych - Mistrz odwrócił się w stronę mojej osoby po czym uśmiechnął się dosyć sadystycznie jak na niego - Dla mnie są to rzeczy nierealne lecz dla ciebie, ty wrócisz i o to zadbasz mój uczniu.
Można powiedzieć o Hagoromo wiele, jest potężny, mądry, wspaniały itd. lecz od momentu kiedy stałem się dwa lata temu jego następcą i przybranym nie przybranym synem to chyba zgłupiał - Chciałem tylko zaznaczyć że moje ciało od dwóch lat leży w grobie, więc z logicznego punktu widzenia jestem martwy sam mi to jeszcze zdradziłeś - W mgnieniu oka znaleźliśmy się w dojo gdzie byłem już ubrany w białą tunikę przepasaną niebieskim pasem, zaś Mędrzec był ubrany w podobną tylko z kilkoma dodatkami takimi jak sześć łez prawdy.
- Umarł Itsuki Uzumaki, lecz ty przenosząc się z powrotem do świata Shinobi przybierzesz imię Hajime Otsutsuki lecz będzie prezentował się jako Hajime Uzumaki, rzecz jasna na potrzebę twojego zejścia do świata ludzi uzyskasz postać fizyczną, astralną lub jak wolisz materialną rzecz jasna to dopiero po treningu - Chwilę kalkulując jego słowa odszedł na bok i usiadłem obok dwóch mieczy jeden krótszy drugi dłuższy, shinbo i katana.
- Kiedy zaczynamy trening ? - Zapytałem po przemyśleniach.
- Od razu - Odpowiedział Mistrz po czym usiadł na przeciwko i zaczął wyjaśniać mi całą naturę czakry od podszewki.
CZYTASZ
Uzumaki || Naruto || Wolno Pisane
FanfictionItsuki to starszy brat Naruto który w dniu ataku lisa na wioskę dokonuję największego poświęcenia tym samym ratując wielu, jaka będzie dalsza historia naszego bohatera ? Jest to Alternatywny świat gdzie Minato i Kushina nie umierają.