Fałszywy Świat

83 8 2
                                    


Przestrzeń wokół nas się rozpłynęła i na jej miejscu ukazała się duża zielona polana z drzewami rozsianymi co parę metrów, Gaara przeistoczył się w Shukaku a ja cofnąłem się o kilka metrów czekając aż ten się całkowicie uformuje - Coś ty mi zrobił ?

- Nazywa się to genjutsu nałożyłem na ciebie iluzję, prawdziwy ja najprawdopodobniej właśnie przenika kolejną barierę pieczętującą - Usiadłem powoli na trawie i obserwowałem jak jednoogoniasty próbuje wyrwać się z iluzji uderzając w ziemie i powietrzę, miotając atakami na lewo i prawo sądząc że to coś zmieni, był niczym bezradne dziecko, po jeszcze paru machnięciach nagle się zatrzymał, jego wzrok skierował się na mnie.

- To nie jest zwykła iluzja - Zbliżył się powoli do mojej osoby i praktycznie kładąc się na ziemi przyjrzał mi się dokładnie - Jesteś powiązany z Mędrcem Sześciu Ścieżek, kim jesteś ?

- Nazywam się Hajime Otsutsuki, Mędrzec Sześciu Ścieżek to mój ojciec, adoptował mnie po śmierci i naznaczył swoim następcą więc można powiedzieć że jesteśmy braćmi - Uśmiechnąłem się miło do Shukaku a jego odpowiedzią było chęć pożarcia mojej osoby, w efekcie zjadł kawałek ziemi - W moim genjutsu mnie nie pokonasz chociaż wątpię też w to czy w realnym świecie także dał radę mnie pokonać - Powoli kroczyłem wzdłuż polany kilka metrów od Shukaku.

- Jak mówiłem to nie jest genjutsu, więc co to jest za świat, czuję się tutaj normalnie, nie czuję żadnej bariery w głowie ani twojej czakry wokół mnie, więc co to jest za miejsce ? Sen ? Koszmar ? - Dopytywał, tak jak sądziłem ogoniaste od razu wyczują że coś jest nie tak.

Zatrzymałem się w idealnym momencie aby ponownie być twarzą w twarz z Shukaku co mu ewidentnie nie pasowało - Nazwałem to miejsce Mugen no gensō* każdy kto tu trafi jest skazany na wieczną tułaczkę i powolną śmierć, zaś dla ogoniastych jest to raj spokoju, ciszy, a przede wszystkim nie ma tu ludzi, jest to świat stworzy specjalnie dla was lecz żeby móc tutaj przebywać fizycznie jest potrzebne dziewięć ogoniastych - Usiadłem na wykreowanym z stylu drewna krzesełku a na stoliku zacząłem przyrządzać sobie herbatkę.

- Co masz na myśli mówiąc że jest potrzebna cała dziewiątka ? Koncepcje raju rozumiem w pełni lecz nie potrafię pojąć tego po co to dla nas robisz - Piaskowy szop powoli usiadł niedaleko mnie zmniejszając swoją formę do wielkiego psa.

- Żeby przetransportować przynajmniej jednego z całej dziewiątki twojego rodzeństwa zużył bym nie wyobrażalne pokłady czakry bo w ruch poszłaby technika wymiarowa, dlatego najlepiej by było gdyby zebrała się cała wasza dziewiątka i każdy dał z siebie część czakry, wtedy mógłbym was wszystkich przenieść jednocześnie nie martwiąc się oto że ktoś zostanie w innym wymiarze - Odpowiedziałem na jego pytanie, chwilę przyjrzałem się piaskowemu tanuki, był kiedyś tak bezbronny jak jest teraz, chwilę milczałem po czym znowu mu odpowiedziałem - Nie robię tego z kaprysu ani z rozkazu ojca, chcę aby ten świat zaznał harmonii doskonałej, aby był jeden kraj, jeden władca i jeden język, odwiedziłem świat gdzie było to możliwe i chciałbym aby doszło do tego także tutaj lecz aby to wykonać muszę odebrać wszystkie ogoniaste a później jak będę musiał to także czakrę - Słowa które dopowiedziałem nie były miłe wręcz przeciwnie, głos który z nimi mi się obniżył było można uznać za złowrogi i taki zapewne miał być, świat w którym żyłem wcześniej i żyję teraz jest gnębiony przez czakrę oraz idącą za nią władzą a także siłą.

Spojrzałem na Shukaku który aktualnie patrzył na mnie wzrokiem pełnym zdziwienia jak i zachwytem - Gdy się złościsz przypominasz ojca, mam nadzieje że dotrzymasz swoich słów - Shukaku uśmiechnął się do mnie co było chyba rzadko spotykane.

Uzumaki || Naruto || Wolno PisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz