Trening||Saga Jaskiń - 3||(6/8)

102 5 0
                                    

Narrator

Po piętnastu tygodniach i pięciu dniach Hajime powolnym krokiem wydrapał się z sanktuarium, w ciągu prawie czterech miesięcy po kilka razy przestudiował historię swojego świata nie odczuwając ani głodu ani pragnienia czy zmęczenia studiował ile się dało biegając między niższym a wyższym poziomem czasami układając się na schodach pomiędzy aby mieć szybki dostęp do oby dwóch.

A teraz kiedy już zrobił co chciał wyszedł z sanktuarium bibliotecznego i powolnym krokiem wszedł do jaskini gdzie zaczynał wszystko prawie cztery miesiące temu, czuł się nostalgie spowodowaną ponownym spotkaniem Chino z którym śmiało mógł powiedzieć że już się zaprzyjaźnił.

- Dziwne uczucie - Odezwał się nasz białowłosy bohater - Po czterech miesiącach wychodzę z sanktuarium i pierwsze co czuję to głód oraz ból głowy - Szary Wilk tylko się zaśmiał i ruszył przed oblicze dwóch pradawnych wilków a Hajime biorąc to za znak ruszył za nim.

Hajime

Powoli zbliżyłem się wraz z Chino do Alfy i Bety, oba potężne stworzenia wpatrywały się we mnie kiedy robiłem każdy swój krok aż w końcu zatrzymałem się przed nimi - Dziękuję za możliwość poznania waszych ksiąg, zajęło mi to parę miesięcy lecz było to poświęcenie warte swego już nigdy nie zapomnę rzeczy które tam przeczytałem - Skłoniłem się w pasie aby im jeszcze bardziej podziękować.

- Niechaj i tak będzie - Przemówiła nagle Beta - Będzie to warunek Wilczego Paktu, jeśli kiedykolwiek zapomnisz cokolwiek co przeczytałeś w sanktuarium Chino zostanie zwolniony z służenia tobie oraz nie będziesz mógł już przyzywać żadne inne wilki - Przez chwilę stałem nie rozumiejąc o co chodzi wilczycy, a gdy zrozumiałem co tu się właśnie stało troszkę się cofnąłem po czym padłem na kolana kłaniając się.

- Będzie to dla mnie wielki zaszczyt móc zawrzeć z wami Wilczy Pakt - Odpowiedziałem a wilki się tylko zaśmiały.

- Chino przynieść zwój - Na rozkaz Alfy Chino zniknął na chwilę za jedną z kolumn długo to nie zajęło bo wrócił kilka sekund później lecz teraz z dużym czarnym zwojem, wilk powoli położył go przede mną i rozwinął tak aby miejsce gdzie mam się podpisać było u moich kolan - Oto Wilczy Zwój jako iż jesteś Mędrcem Sześciu Ścieżek zakładam że wejście w tryb Wilczego Mędrca będzie dla ciebie łatwiejsze niż oddychanie, żebyś był pewny maksymalnie możesz przyzwać setkę wilków na więcej nie pozwalamy a jako że jesteś pierwszym Wilczym Mędrcem który wyjdzie z jaskiń to będziemy mieli do ciebie prośbę, a jest nią badanie paktu z nami odkrywaj jego nowe możliwości i przekazuj je Chino - Alfa kończąc swój monolog spojrzał na swego syna a ten mu tylko przytaknął.

- Bądź pewien że Wilczy Pakt będzie obowiązywać zarówno w świecie materialnym jak i wy "Przejściu" skąd przybywasz dlatego też Chino związany z tobą poprzez zwój także wstąpi do "Przejścia" - Na słowa Bety pierwszy raz się przeraziłem, świat zwany "Przejściem" jest pilnie przez nas Otsutsukich pilnowany tylko dla czystych dusz a stworzenia materialne z świata Shinobi nie mają prawa tam wstąpić dlatego troszkę się wycofałem - Nie lękaj się nasz syn będzie związany runą milczenia co nie pozwoli mu na wyjawienie tego co zobaczy w "Przejściu" a także będzie objęty "Sjel" czyli runą duszy, przebywając w "Przejściu" można powiedzieć że będzie martwy - Jeszcze chwilę analizowałem słowa Bety po czym po chwili przytaknąłem dając do wiadomości że zrozumiałem - Jeśli akceptujesz te warunki, to wiesz co robić - Beta skierowała wzrok na zwój u moich kolan.

Jednym sprawnym ruchem nagryzłem lewy kciuk aż do krwi i wylałem kilka kropel na puste miejsce, kiedy krople już na dobre zagościły na zwoju to za pomocą pędzelka który w tym czasie podał mi Chino zrobiłem kilka szybkich ruchów po czym oceniłem swoje dzieło i jak przystało na człowieka wychowanego podziękowałem za użyczenie narzędzia i skłoniłem się jeszcze raz w stronę Alfy i Bety - Dziękuję za możliwość poznania waszego świata.

Zwój w zastraszającym tępię się zwinął i ułożył tuż obok mnie, w miejscu gdzie powinna być notka pieczętująca pojawił się znak wilka a tuż pod nim symbol klanu Otsutsukich - Zwój jest twój Hajime - Spojrzałem to na Alfę to na zwój po czym delikatnie przejechałem po dwóch symbolach bojąc się że mogą w każdej chwili się rozpłynąć niczym w śnie.

- Jest coś co musisz jeszcze wiedzieć - Beta skierowała wzrok na pustą ścianę po prawej stronie od wejścia do sanktuarium, wcześniej nic na niej nie był lecz teraz znalazły się na niej jakieś dziwne malowidła - To że nie ma już Asgardu ani Bogów nie znaczy że zło przestało istnieć, cały ten świat jest częścią dziewięciu światów które będą się co raz częściej przenikać dlatego uważaj, Zwój Wilków nie jest tylko świadectwem paktu z nami lecz także wabikiem na inne światy i jest możliwe że podczas podróży spotkasz różne stwory od lodowych gigantów po yokai z wierzeń Shintoistycznych - Teraz wiele malowideł zamieniły się w dwa, jedno przedstawiało dziwną postać która miała wydłużoną szyję czarną niczym smoła i tułów konia z siedmioma ogonami a zamiast zwykłej końskiej głowy była ludzka, natomiast druga postać wyglądała na człowieka lecz był on naszpikowany lodowymi soplami i kolorem przypominał lód - Konio-podobne coś to Kako no Tsumi czyli dosłownie Grzechy Przeszłości a siedem ogonów to największe grzechy przeszłości, nie spocznie póki nie zniszczy świata tak samo jest z tym drugim stworem który jest ostatnim lodowym gigantem a przynajmniej jednym z kilku, nazywa się Isdod jest aktualnym władcą lodowych gigantów, na twoje szczęście oba te stwory się nienawidzą i gdyby mogły to rzuciły bo się sobie do gardeł lecz na razie nie miały takiej sposobności - Alfa zaśmiał się sarkastycznie po czym kontynuował - Rzecz w tym że w momencie kiedy opuścisz świątynie oba stwory wyczują nagły wzrost magi starych bóstw w Midgardzie czyli w świecie przez nich uważany za wymarły, na twoje szczęście samo drzewo za prośbą Asów, Vanów, Elfów i Krasnoludów otoczyło wszechświat Midgardu czymś na wzór kokonu i zanim te dwa stwory przebiją się do tego świata mogą minąć dekady lub nawet tysiąc lecia lecz musisz pamiętać że będziesz obciążony zadaniem zabicia ich, dopóki go nie wypełnisz nie będzie dane ci odejść z tego świata - Na słowa Alfy tylko prychnąłem jakby były nic nie znaczące na co ten się wkurzył, oczami wyobraźni było można zobaczyć kilka żyłek wyskakujących mu na czole.

- Prędzej upadną wielkie nacje nim będzie dane mi zemrzeć i tak już jedno mnie obciąża nieśmiertelnością to tak teraz drugie, za chwile okaże się że nie będzie mi dane umrzeć nawet po mojej śmierci bo jakiś facet z wielkim ego mnie przyzwie - Beta i Chino cicho podśmiewali się w rogu sali patrząc na naszą komiczną wymianę zdań.

To właśnie od tego momentu zaczęła się cała historia łącząca już na zawsze losy Mędrca Sześciu Ścieżek z Wilkami z Jaskiń Alfy.

--------------------------------------------------------------------------------------------

Następne rozdziały nie będą już retrospekcją/wspomnieniem głównego bohatera, a także pojawi się więcej Naruto, Minato i Kushin z względu na to że akcja przeniesie się do Konohy.

Uzumaki || Naruto || Wolno PisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz