Podróż

190 15 1
                                    


UWAGA!!!!

Akcja w rozdziałach Trening będzie przeplatana od tego momentu już jako wspominki z przebywania w "Przejściu", będą one losowe i sam nie wiem kiedy się pojawią możliwe że nawet po kilku rozdziałach lub nawet za dwa lub trzy.

Zapraszam do czytania !

-------------------------------------------------------------------------------------------------


- Nie sądziłem że to wszystko przeleci tak szybko, osiem lat temu witałem cię jako swojego następce a teraz żegnam cię jak syna którym genetycznie dzięki czakrze już jesteś - To już był ten moment, za kilka chwil miałem opuścić to miejsce lecz prawda była taka że powoli traciłem jakąkolwiek chęć do ruszania się stąd, przez całe osiem lat co raz bardziej przywiązywałem się do tego świata zwanego Przejściem a teraz także byłem przywiązany do Hagoromo którego traktowałem już jak ojca oraz do Asury i Indry obaj byli dla mnie braćmi którzy przekazali mi wszystko co mogli wraz z technikami związanymi z Mokutonem i Sharinganem.

- Ojcze obiecuję że będę wracał - W końcu przemówiłem mimo iż gula którą miałem w gardle przez dłuższy czas mi na to nie pozwalała - A także nie zawiodę cię będąc godnym twojego tytułu.

- Wiem że mnie nie zawiedziesz, boję się tylko o to że zginiesz lub ktoś zabierze ci twoje oczy z Sharinganem i Byakuganem - Miał rację co do drugiego, ktoś mógł by mi je zabrać lecz tylko szaleniec porywał by się na Mędrca Sześciu Ścieżek.

- Nie po to przekazywaliśmy mu wiedzę aby jacyś szaleńcy typu Madara który nie wiem jaki cudem jeszcze dycha odebrali mu nasz dar ! - Indra jeśli chodzi o więzi rodzinne jak się okazało potrafi być wybuchowy.

- Jeśli jakiś szaleniec skrzywdzi mojego Otōto to ja skrzywdzę jego ! - Asura zresztą też, obaj nad wyraz potrzebowali młodszego rodzeństwa albowiem o dziwo porzucili swoją waśń rodzinną na potrzeby wspólnego nauczania swojego Młodszego Braciszka, większość ich kłótni polegała właśnie na tym kto kiedy mnie uczy czasami mnie to wkurzało a czasami śmieszyło, natomiast Hagoromo cieszył się z tego w końcu jego dwa synowie się pogodzili.

- Już spokój mi tutaj, ja tu próbuje zatrzymać mojego syna w domu a wy mi go nakręcacie na podróż ! - Słowa Hagoromo były jak zapalnik do jednej wielki bomby śmiechu, zarówno Indra jak i Asura przestali się kłócić o to kto był lepszy mistrzem tylko po to aby się roześmiać - Zresztą wiadomo że to ja byłem tym najlepszym, czyż nie Haji-chan ? - To było naprawdę komiczne kiedy cała trójka spierała się o to kto był lepszym nauczycielem, niekiedy czułem się tak jakbym zamiast dwóch braci i ojca miał trzech ojców walczących o prawo do bycia ojcem.

- Eh, czemu spieracie się o takie błahostki, przecież to wiadome że każdy z was był dla mnie wspaniałym mistrzem i częścią rodziny zresztą bardzo często będę tu zaglądać więc nie macie się o co martwić, jeśli naprawdę ktoś będzie chciał mi buchnąć oczy to po was pośle te całe maskotki zwane wilkami - Skierowałem wzrok na Chino który był moim partnerem w podróży i przywołańcem z Paktu Wilków, ten tylko zamerdał ogonem i szczeknął jak zwykły piesek - Widzicie, lubią mnie a to chyba już coś.

- Jesteś ich pierwszym mistrzem to nic dziwnego że cię lubią, mnie chciały pożreć na miejscu - Indra z mordem w oczach wbijał swój wzrok w Chino a ten w odpowiedzi zaczął na niego warczeć - Widzisz ! - Wskazał jak małe dziecko mojego pupilka.

- Gdybyś nie chciał go za pierwszym razem upolować bo jak ty to określiłeś "Wypatrzyłeś zwierzynę" to może by cię polubił - Odpowiedział mu za miast mnie Asura którego z kolei wilki akceptowały jak swojego.

Uzumaki || Naruto || Wolno PisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz