Początek września, 2008 roku:
14-letnia Clementine Marsh właśnie zaczynała swój pierwszy dzień w liceum.
Nie była wysoką dziewczynką, będąc niższa prawie od każdego kogo znała wśród rówieśników, a do tego szczupła. Miała niskie czoło, ciemną skórę, nieduże, piwne oczy oraz ciemnobrązowe loki sięgające nieco dłużej niż do ramion. Kilka loków zawsze wpadało jej na twarz, jeśli właśnie nie miała ich związanych.
Tego dnia ubrała się w blado pomarańczową koszulę włożoną w ciemnoszarą spódnicę i do tego czarne trampki. Jej uszy zdobiły kolczyki w kształcie małych pomarańczek, a do kompletu srebrny wisiorek z małą zawieszką w kształcie - właśnie tak, w kształcie pomarańczy. Na ramionach dziewczyna nosiła czarny, skórzany plecak.
Mieszkała na spokojnych przedmieściach Atlanty w dzielnicy domów jednorodzinnych. W dwupiętrowym domu w tamtej dzielnicy mieszkała razem z rodzicami - Edwardem i Dianą Marsh, jednak jej ojciec zawsze wolał być nazywany Edem.
Oboje pochodzili z Macon, a do Atlanty przeprowadzili się lata po zakończeniu swoich studiów, krótko po ślubie, na rok przed narodzinami Clementine.
Ed zdołał dostać pracę jako inżynier, podczas gdy Diana dostała w Atlancie pracę jako lekarka w okolicznym szpitalu.Clementine urodziła się i dorastała w Atlancie, co jakiś czas wraz z rodzicami odwiedzając ich rodzinne Macon. Zazwyczaj wtedy odwiedzają też dawnych członków licealnej paczki jej rodziców i zarazem jej rodziców chrzestnych - małżeństwo Everettów, Lee i Carley, ale też małżeństwo Harrisów, Alvina i Rebeccę, którym trzy lata temu urodził się syn - Alvin Junior, nazywany AJ'em, którego chrzestnymi byli rodzice Clementine. Jednak chłopiec i tak zawsze najbardziej cieszył się właśnie na jej widok.
Do dawnej paczki licealnej Marshów, Everettów i Harrisów należało też małżeństwo MacKay - Kenny i Katjaa, którzy mieli syna tylko 2 lata starszego od Clementine - Kennego Juniora, nazywanego Duckiem. Jego z kolei rodzicami chrzestnymi byli Alvin i Rebecca.
Lee i Carley obiecali Katjii i Kennemu, że jeśli kiedykolwiek będą mieli dziecko, to ich przyjaciele zostaną chrzestnymi. Najwidoczniej wszystko zostało w rodzinie.Clem była jedynaczką, widząc w AJ'u i Ducku młodszego oraz starszego brata. Nie była rozpieszczana przez rodziców, jednak mogła im ufać i na nich polegać, kochając ich tak mocno jak było to możliwe, i wzajemnie. Była dobrą uczennicą, uwielbiając język angielski, francuski, historię, w tajemnicy lubiąc też śpiew i kółko plastyczne, marząc w przyszłości o architekturze wnętrz wcześniej kończąc architekturę na studiach. Były to jednak odległe marzenia.
Zawsze była dobra, miła i pomocna, otaczając się niewielką grupą zaufanych przyjaciół, których znała od podstawówki i przeżyła z nimi także gimnazjum. Jej najlepszymi przyjaciółkami były Violet Scott, nazywana Vi i Brody Bennett, jednak wspólną paczkę tworzyły też z Ruby O'Donell, Minervą Davis, nazywaną Minnie bardzo bliską przyjaciółką Violet i siostrą bliźniaczką Minervy, Sophie Davis, nazywaną Soph.
Clementine wiedziała, że większość osób, które poznała w podstawówce i gimnazjum, szczególnie w gimnazjum, będą wraz z nią uczęszczać do tego samego liceum toteż nie denerwowała się bardzo. Wręcz przeciwnie, cieszyła się, że kolejne szkolne lata spędzi wśród swoich.
Obok niej szli rodzice, którzy nieopodal mieli zaparkowane swoje auta. Clem była idealnie odwzorowaną kopią swojej matki, tyle, że młodszą i z ciemniejszą skórą, taką jak jej ojciec.
Diana: Wiesz jak masz iść?
Clementine: To prosta droga. Dam radę.
Ed: W razie czego pisz, lub dzwoń. Jakoś ci pomożemy.
CZYTASZ
Dwa światy (The Walking Dead Clouis Nowoczesne AU Fanfiction)
FanfictionClementine nigdy niczego nie brakowało. Miała dobry dom, zdrowych i kochających rodziców, wiernych przyjaciół, a w szkole była lubiana przez nauczycieli, i zawsze robiła wszystko, by sobie jakoś poradzić. Odetchnęła z ulgą, gdy po liceum dostała si...