Po piątkowych lekcjach, całą klasę Clementine czekało ponowne napisanie testu. Dziewczyna gdy tylko go napisała, oddała test nauczycielce i wyszła, by jak najszybciej wrócić do domu.
Następnego dnia rano, obudziła ją wibracja telefonu. Clem przeciągnęła się, sięgając po komórkę, by ponownie zobaczyć SMS od Mitcha.
Od: Mitch
Dziś. Sobota. O piątej. W galerii. Pizza z ekipą?Do: Mitch
Tym razem oby się udało :-)Od: Mitch
Myślisz, że jak ci poszedł wczorajszy test?Do: Mitch
Poszedłby lepiej, gdyby nie Wilson. Pod koniec dnia nie byłam już w stanie sprawdzić, czy dobrze piszę, czy nie.Od: Mitch
Ja i tak i tak pewnie bym dostał te samą ocenę.
Poza tym skąd wiesz, że to Lou? To równie dobrze mógł być ktoś inny. Nie oskarżaj go bez dowodów.Do: Mitch
Tylko on mógł być na tyle bezczelny. Już nie raz taki był.Od: Mitch
Nie za surowo go oceniasz? Poza tym to mogło się zdarzyć każdemu.Do: Mitch
Może i tak.Od: Mitch
Widzimy się dziś?Do: Mitch
Dziewczyny przyjdą?Od: Mitch
Pisały, że tak.Do: Mitch
A Brody też? ;-)Od: Mitch
...Do: Mitch
Do zobaczenia.Nastolatka odłożyła telefon, spędzając jeszcze trochę czasu w łóżku. Zerknęła na kalendarz wiszący na ścianie obok. Gdy skojarzyła datę 20 września, przypomniała sobie. Od razu sięgnęła po telefon, pisząc do Mitcha.
Do: Mitch
To będzie jakaś impreza urodzinowa dla Aasima?Od: Mitch
Ciii... on akurat nic nie wie ;-) Ruby ma go przyprowadzić, gdy już wszyscy będziemy w galerii.Do: Mitch
Na nic się nie złożyliśmy w tym roku. Co mu damy?Od: Mitch
Nic nie chciał, więc niech cieszy się z pizzy :-DClementine zachichotała, odkładając telefon. Po jakimś czasie wstała z łóżka i skierowała się do łazienki, biorąc szybki prysznic, by następnie przebrać się w jeansy, białą bluzkę i szarą bluzę z kapturem. Był to bardziej domowy strój, a na wieczorne wyjście ze znajomymi planowała ubrać się lepiej.
Gdy wyszła z pokoju, w kuchni już siedzieli jej rodzice, jedząc śniadanie.
Diana: Dzień dobry, skarbie.
Clementine: Hej.
Ed: Odpoczęłaś?
Clementine: Zdecydowanie.
Ed: Jak tam test?
Clementine wzruszyła ramionami, wyjmując z lodówki karton soku oraz jogurt.
Clementine: Na pewno poszłoby lepiej gdybyśmy napisali wtedy, gdy mieliśmy.
Ed: Na pewno ci dobrze poszło.
CZYTASZ
Dwa światy (The Walking Dead Clouis Nowoczesne AU Fanfiction)
FanfictionClementine nigdy niczego nie brakowało. Miała dobry dom, zdrowych i kochających rodziców, wiernych przyjaciół, a w szkole była lubiana przez nauczycieli, i zawsze robiła wszystko, by sobie jakoś poradzić. Odetchnęła z ulgą, gdy po liceum dostała si...