energydupa

13 0 0
                                    

cały wczorajszy dzień był zajebisty
adrenalina, szybka jazda, kręcenie, szastanie kasą...

wieczorem zebrało nam się na tequile
zaczęłam ryczeć z jakiegoś powodu i tak no kurwa, nie wiem co się stało, ale z nimi zawsze ryczę


czyżbym znowu przegrała? czy ktoś mi może w końcu powiedzieć o co ze mną chodzi? czemu taka jestem?

dziś zabawa znów, ale nie wyobrażam sobie dzisiejszego dnia
zrobię edit jak nie zapomne, a teraz idę suszyć włosy i budzić chłopów...


*EDIT 1.11.19*

Kolejny dzień był zajebisty, chłopy trochę mi wypominali, ale co tam
Tydzień później mieliśmy zjazd kadry, który też był zajebisty! Oczywiście nie obyło się bez spiny, ale ona nie była ważna...

Studia teraz, mam zajebistego znajomego, dzięki któremu zaczynam żyć

Moje przemyśleniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz