Koń to dziwne zwierzę. Niby takie duże, a strasznie delikatne. Ciężkie, ale chodzi na dosłownie jednym palcu. Jego istotą istnienia jest jedzenie, ale praktycznie na każdym odcinku końskiego przewodu pokarmowego może łatwo pójść coś źle. No i ma worki powietrzne. Wiecie, kto jeszcze je ma? Ptaki... Pojebane to trochę.
Ok, ok, wiem. Worki powietrzne ptaków i koni to nie ta sama struktura i nie ta sama funkcja. Po prostu zbieżność nazw. Ale still, kto to tak nazwał??? Angielska nazwa nie ma za wiele więcej sensu, bo jak przetłumaczyć "guttural pounch"? Gardłowa kieszonka? Żadna z tych nazw nie ma za wiele sensu według mnie, jak już to polska nazwa jest bliżej, ale to i tak niczego nie zmienia.
Przechodząc do tematu - Worki powietrzne
Jest to nietypowa struktura występująca tylko u koniowatych. Z anatomicznego punktu widzenia są uwypukleniem końca trąbki słuchowej Eustachiusza, która łączy ucho środkowe z gardłem. Jest wypełniony powietrzem i znajduje się w tzw. trójkącie Viborga.
Czyli gdzieś tutaj.
Po co one koniom? W sumie nie wiadomo. Za to faktem jest, że często ulegają schorzeniom, które czasami ciężko wyleczyć i wymaga to sporo czasu, wysiłku, a także umiejętności w robieniu punkcji i nakłuwania ich.
Jest to kolejna dziwna rzecz utwierdzająca mnie w przekonaniu, że konie są zjebane.
Ave
CZYTASZ
Zaufaj mi, jestem technikiem weterynarii
HumorPoznajcie Alicję czyli technika weterynarii z wielkimi aspiracjami na tytuł lekarza weterynarii. Tylko niewielka część populacji wie, co naprawdę robią ludzie związani z weterynarią, dla innych jest to tylko dawanie tabletek na "robaki" i robienie s...