Popiół

22 3 2
                                    

Znów powstaję z popiołu
W chwale zwycięstwa nad własną ciemnością
Dumna lecz nieswoja
Nie do tego zostałam stworzona

Wciąż czuję, że coś nie pasuje
Pogubiłam swoje części jak robot
Niezdolna do życia bez ostatniej śrubki

Kawałki metalu w moim ciele uwierają
Popiół pod stopami krzyczy
Łzy na skraju metalowego serca zastygają

Już nie czuję
Wciąż powtarzam
By uwierzyć

Już nie kocham
Wciąż powtarzam
By uwierzyć

I walczę
I walczę
I wciąż przegrywam

Łzy stygną
Części odpadają
Popiół mnie pochłania

Znów upadam
Spopielam się
Znów wrócę taka sama

Myśli do poduszkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz