Po załatwieniu formalności związanymi z pogrzebem chciałam zadzwonić do Roxane dawno z nią nie gadałam chcę jej się wyżalić. Wybrałam jej numer.
Jeden sygnał
Drugi sygnał
Trzeci sygnał
Dlaczego ona nie odbiera.-Hej Kate.
-Wreszcie odebrałaś.
-no tak. Coś się stało? Nie było cię dziś w szkole.
- Nie wiem od czego zacząć.
-Mów wszystko po kolei.
-Moja mama zmarła.-Rozpłakałam się.
-Już do Ciebie jadę. Czekaj na mnie.
-Proszę przyjedź.
Po 15 minutach Roxane już była u mnie. Wyżuciłam wszystkie rzeczy które mnie dręczyły. Powiedziałam jej też O Alanie. Nie mogła w to uwierzyć, ja w sumie też. Moja mama zmarła. To jest takie ciężkie, dobrze , że mam Alana i Roxane.
NA POGRZEBIE.
Przyszło bardzo dużo ludzi. Ja cały czas płakałam, Alan był cały czas przy mnie. Każdy składał mi kondolencje. Szkoda że babci nie ma. Gdy nieśli trumnę na cmętarz jeszcze bardziej zaczęłam płakać. Wtuliłam się w Alana. Gdy trumna była już w dole i uderzyła O ziemię... To jest najgorzyszy dźwięk który w życiu słyszałam. Wszyscy się rozeszli A ja z Alanem i Roxane zostałam. Chciałam się ostatni raz pożegnać z mamą. Dlaczego ona? Dlaczego... Pojechaliśmy do domu, chciałam zostać sama lecz Alan i Roxane nie chcieli mnie zostawić. Powiedzieli że zostaną u mnie abym się nie czuła samotnie. Jest jeszcze jedna jedyna osoba na świecie którą chcę odnaleźć, jest to mój ojciec. Ja nic o nim nie wiem i to jest trudne. Moja mama nic mi o nim nie mówiła i nie powie...
-Kate...- powiedział Alan.
-Tak?
-Chcesz jechać do twojej babci?
-Oczywiście. Chcę poznać mojego ojca.
-Zadzwoń do babci czy jest w domu. Za chwilę wyjeżdżamy.
-Już? Muszę się spakować.
- Nie martw się tym. Roxane się tym zajęła. Ty dzwoń do babci.
-Okej.
Zadzwoniłam do babci ale nie wiem czy odbierze ona zawsze coś robi.
Jeden sygnał
Drugi sygnał
Jest .
-Hej słoneczko. Czemu dzwonisz?-No bo..
- Co się stało?
-Mama zmarła
- Co jak? Nie możliwe.
-A jednak. Jesteś w domu?
-Jestem A co?
-Przyjadę do Ciebie.
-Okej. Do zobaczenia.
-Pa pa
Rozłączyłam się z babcią i poszłam od razu do Alana i Roxane na górę.
-Babcia jest w domu- powiedziałam
-To super my już cię spakowaliśmy.
-Dziękuje że zemną jesteście.- podeszłam do nich i się Przytuliłam najpierw do Alana A później do Roxane.
-To jedziemy?- Zapytał Alan
-Tak tylko ubiorę buty i wezmę coś do jedzenia.
-Okej. Ale musimy jeszcze zajechać na stację benzynową bo trzeba zatankować auto.
-Okej.
Wsiedliśmy do samochodu A Alan go odpalił i ruszył na drogę...
Wreszcie nowy rozdział. Mam nadzieję że ktoś to wgl czyta.
CZYTASZ
Porządanie ❤
RomanceOpowieść ta będzie fajna. Polecam w opowieści występują Alan Kate Lukas Roxane Rose William itp❤😘