Uśmiechnął się pod nosem, oczekując odpowiedzi od swojego wychowawcy. Siedział na łóżku, jedząc swoje ulubione czekoladowe chrupki, co chwila zerkając na wyświetlacz telefonu. Jungkook natomiast poraz kolejny czytał otrzymaną od Kima wiadomość, będąc przekonany, że przecież nie mógł dojść do tego, do kogo należał numer, którego nie miał przecież zapisanego w kontaktach. Po długim rozmyślaniu doszedł do wniosku, że z pewnością niczego nie podejrzewa, a wysłana wiadomość była jedynie głupim żartem.
" Oj, za takie słowa już dawno był leżał przyciśnięty do mojego łóżka, oczekując na najlepsze..." - napisał, uśmiechając się pod nosem, kiedy sobie to wyobraził. Świadomość, że ten pyskaty blondynek jest coraz bardziej otwarty na jego zagrania, sprawiła, że robiło mu się zbyt gorąco. Otworzył okno, aby ochłonąć nieco, gdyż wyobrażał sobie za dużo.
Już dawno odnalazł jego konto na Facebooku, przeglądając codziennie nowości, aż w końcu kiedy odświeżył stronę ujrzał nowo dodane zdjęcie swojego ucznia. Jego twarz przyozdobił szeroki uśmiech, gdy wzrokiem przesuwał po każdej fragmencie jego twarzy. Podziwiał jego ciemne, kształtem przypominające kocie oczy, pulchne, ładnie wykrojone usteczka i ten nosek z uroczym pieprzykiem, który jest dosyć charakterystyczny i zarazem jest jego znakiem rozpoznawczym. Zrobił zrzut ekranu, dodając do galerii jego zdjęcie. Edytował je, aby pozbyć się pozostałości po zrzucie i zostawić jedynie samo zdjęcie, których miał naprawdę dużo.
Nie mógł się powstrzymać, aby dać serduszko i już nawet nie obchodziło go to, że któryś z jego uczniów może się tym zainteresować. Przecież to tylko serduszko pod zdjęciem.Taehyung widząc superkę pod zdjęciem uśmiechnął się chytrze, wchodząc w wiadomości. Zastanawiał się chwilkę nad odpowiedzią. Podobała mu się coraz bardziej ta zakazana gra. Podobał mu się sposób, w jaki traktuje go jego wychowawca, a szczególnie to, że stara się być tajemniczy, nie bierze od razu, a stopniowo stara się zyskać. Jeon nie był typem mężczyzny, który odznaczał się nachalnością. Był bardzo cierpliwy.
Nie zamierzał od razu sięgać celu, mimo że byk pewien, iż chłopak z chęcią wszedłby w tą relację. Czuł to, po prostu czuł to, dlatego też zaryzykował.
Postanowił pokazać mu, że ceni go bardziej niż mu się wydaje, że nie jest osobą do łóżka i towarzyszem do sprawiania sobie wzajemnie rozkoszy.Sam nie wiedział, czego tak naprawdę chciał, aczkolwiek był na tyle dojrzałym mężczyzną, który nie bawił się w gówniarskie podchody wyrwania ładnej osoby, a później zabawę jej kosztem.
Chciał coś stworzyć, ale to z czasem. Narazie musiał wprowadzić go w ten świat, zacząć oswajać z nową sytuacją, dosyć niecodzienną sytuacją. W końcu nie każdy ma okazję nawiązania większej relacji z własnym wychowawcą, nauczycielem, osobą która powinna uczyć go zupełnie czego innego niż miał w planach sam Jeon." Brzmi bardzo interesująco. Może skorzystam, jeśli tylko mi się ujawnisz i zdradzisz swoje imię " - zaśmiał się odczytując sms'a. Zagryzł policzek od środka, spoglądając na słońce, które swoimi pomarańczowymi promieniami rozchodziło się w każdą stronę. Jego twarz oświetlona była ciepłym kolorem, a oczy zdawały się błyszczeć jeszcze bardziej. W jego głowie pojawiła się postać Taehyunga, wyobrażenie, jak siedzi na jego tarasie, na którym właśnie wypoczywał i spogląda na niego z uśmiechem. Jego zdrowe włosy połyskujące jeszcze bardziej, oczy zdają się pomieścić cały słoneczny blask, skóra staje się bardziej opalona, a włosy bardziej złote. Tak bardzo chciałby, aby to była rzeczywistość. Zaraz jednak skrzywił się na samo wspomnienie, jak bardzo pyskaty i cwany jest blondwłosy diabeł z maską anioła, a jego myśli zajęły kolejne pomysły na komentarze, którymi miał w planach obdarzać swojego ulubieńca podczas jego ulubionej lekcji, fizyki.
*
- Taehyung, skończyło się mleko! - krzyknęła kobieta, która bardzo rzadko odwiedzała pokój syna po ostatnim zdarzeniu. Dzięki Bogu.
Wcale nie tęsknił za momentami, kiedy jego rodzicielka bez upomnienia wchodziła do jego pokoju z byle błahostką, odwiedzając pomieszczenie kilka razy w ciągu dnia. Skrzywił się lekko, wiedząc, że nie będzie miał wyjścia i stanie się kozłem ofiarnym, który po to mleko zmuszony będzie iść.
![](https://img.wattpad.com/cover/167656002-288-k581203.jpg)
CZYTASZ
Incorrect 》✦ Taekook
RandomTaehyung z całego serca nie znosił fizyki do dnia, w którym poraz pierwszy w wejściu do sali ujrzał obezwładniający uśmiech swojego nowego nauczyciela, który przyprawił go o przyjemne deszcze. Bądź do dnia, w którym prawa fizyki zostawały mu wpajane...