nadal jesteś dzieckiem

12.5K 957 278
                                        

Kiedy taksówka zatrzymała się pod domem Kima, od razu wysiadł i jak na prawdziwego dżentelmena przystało, otworzył drzwiczki pojazdu chłopcu, który czując, że auto zatrzymało się, od razu uchylił powieki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Kiedy taksówka zatrzymała się pod domem Kima, od razu wysiadł i jak na prawdziwego dżentelmena przystało, otworzył drzwiczki pojazdu chłopcu, który czując, że auto zatrzymało się, od razu uchylił powieki. Spojrzał lekko czerwonymi oczyma w te nauczyciela, znacznie poważniejsze, ciemniejsze.

Jungkook był zły na Taehyunga za to, do jakiego stanu doprowadził się i to tak nieumyślnie. Był lekkoduchem, który nie myślał o konsekwencjach takiej zabawy, tylko o dobrej rozrywce. W oczach Jeona był on jeszcze niezbyt dorosły na spożywanie alkoholu, gdyż nie potrafił się z nim obchodzić, aby nie nabawić się problemów. Jego sumienie nie pozwalało mu zostawić swojego ucznia samego wśród nieciekawego towarzystwa, w jakim się znajdował i otaczał, dlatego też znajdował się obecnie tuż obok niego.

Był zły, gdyż zamiast bawić się na wieczorze kawalerskim, on musiał z niego wyjść i całkowicie stracił już ochotę na balangę ze znajomymi. Miał jutro na dwunastą, toteż mógł sobie pozwolić na mały przywilej i zabawę z wysokoprocentowymi napojami, jednakże zawsze coś musiało stanąć mu na drodze, choć zazwyczaj omijał przeszkodę, tak teraz zwyczajnie nie mógł, nie kiedy przeszkodą okazał się jego słodziutki chłopczyk, ulubiony uczeń z niewyparzonym językiem.

Coś tknęło go, aby się nim zająć, chociaż w cale nie musiał. Był poza szkołą, a Taehyung był pełnoletni, zatem nie w jego obowiązkach była opieka nad nim i jego zgrabnym tyłkiem. Bo przecież nie pozwoliłby, aby taki skarb był macany przez jakiś obleśnych i jakże zboczonych facetów z klubu. Czuł, że będzie to jego świątynia, a skoro ma być jego, w takim razie, ma być w stanie nienaruszonym.

- Wysiadaj, laleczko. Nie będę cię podnosił i brał na ręce jak księżniczkę, to nie ta bajka - rzucił, oczekując cierpliwie, aż ten podniesie się i wyjdzie z auta. Marzył jedynie o tym, aby wrócić do domu, wziąć zimny prysznic i położyć się spać. Był nieco zmęczony i poirytowany całym wieczorem. Taehyung podniósł się do siadu i pijackim wzrokiem spojrzał na Jeona, uśmiechając się kącikiem swoich pomalowanych jeszcze balsamem, ust.

- Mhm, bajki są dla dzieci. Ja wolałbym zagrać w jakimś dobrym porno - mruknął bezwstydnie, ziewając przeciągle. Brunet zakrztusił się własną śliną, będąc zaskoczonym jego śmiałością, ale przecież nie mógł się dziwić. Taehyung był bardzo śmiały na trzeźwo, a co dopiero po pijaku? Potrafił rzucić dwuznaczne teksty nawet w jego towarzystwie, bez żadnego skrępowania, oczywiście teksty te nigdy nie były dosłowne w przekazie, ale on już wiedział, co jego uczeń miał na myśli. Zdążył go poznać i to bardzo, ale to bardzo dobrze, szczególnie jego teksty.

- Ale ty jesteś nadal dzieckiem. Osiemnaście na papierze, czy dowodzie, nie warunkuje dojrzałości, którą ma się tutaj - dotknął go w czoło.- Musisz być inteligentny. Dojrzałość to kierowanie się w życiu rozsądkiem, rozumem, poczuciem odpowiedzialności za siebie i bliskich. A już z pewnością, nie jest to cięty język, który może cię zgubić w życiu bądź sprawić, że wyjdziesz na tym najgorzej - oznajmił nad wyraz łagodnie, palcem przesuwając po jego pełnych, ślicznie wykrojonych, jak w jego mniemaniu, wargach, które zwyczajnie musiał dotknąć z czystej ciekawości.

Incorrect 》✦ Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz