Taehyung był zadowolony, kiedy pojazd nareszcie zatrzymał się pod domem rudowłosego chłopaka, co ten zaraz wykorzystał, odpinając pas. Uśmiechnął się wdzięcznie, a gdy mężczyzna zaparkował, w bezpiecznej odległości od domu, wyszedł z auta. Podszedł dumnym krokiem do szybki od strony kierowcy, koniecznie musząc się podzielić z fizykiem ważną informacją, która, jak według Jimina, była dla niego niezbędna podczas pobytu sam na sam w domu jego przyjaciela. Musiał wziąć sprawy w swoje ręce, bo czuł, że ten stchórzy i nie odezwie się nawet słowem odnośnie tych tematów, dla Taehyunga tematów tabu.Park nie rozumiał, że Taehyung nie miał zamiaru oddawać się swojemu chłopakowi po tak krótkim czasie bycia razem. Wpierw musiał go lepiej poznać, zacząć stopniowo się do niego zacząć zbliżać, obdarzać czułymi dotykami, zapoznawać z każdym kolejnym dniem coraz bardziej jego ciało i charakter, którego bardzo był ciekaw. Oczywiście, poznał go na tyle, aby móc stwierdzić, jaki jest, aczkolwiek większość jego zachowań jest przekoloryzowana. W szkole musiał zachowywać się profesjonalnie, zatem nie mógł sobie w miejscu publicznym, jakim jest szkoła, pozwolić na pokazanie swojego prawdziwego charakteru, a charakterek to on miał. Wiele razy marzyło mu się, aby złapać drobniejsze ciało Kima i przyszpilić do ściany sali bądź tablicy, atakując spragniony jego szyję, usta...Docisnął jego połówki do powierzchni biurka, aby oddać się namiętnym pieszczotom, aczkolwiek nie mógł. Po pierwsze, zbyt cenił zdanie swojego ucznia, a po drugie nie było długo na tyle, by śmiało móc oddać się takim uniesieniom. Sam nie wiedział, że Taehyung miał podobne fantazje, lecz wstydził się wyznać je na głos, obawiając się jego reakcji na tak śmiałe wyobrażenia i to w dodatku z nim w roli głównej. Jungkook zaskoczony od razu otworzył szybkę, zerkając pytająco na zadowolonego tym faktem Jimina, który jedynie pochylił się do jego ucha, a gdy do jego nozdrzy dotarł zapach jego intensywnych perfum, zaciągnął się nim, co nie uległo nakryciu przez Kima oraz uwadzę nauczyciela, któremu spodobało się to, że jego zapach obezwładnia.
- Druga szuflada szafki obok łóżka - wyszeptał tajemniczo, po czym ostatni raz powąchał jego szyję, czemu towarzyszyło głośne warknięcie, które dobiegało z tyłu i nie było ono spowodowane bezpośrednimi oraz jakże sugestywnymi słowami Parka, a zwyczajnie zazdrością o kochanka.
Nie podobało mu się to, że ten jest tak niebezpieczne blisko, przez co jego ciekawski nos zaczął badać zapach perfum, którymi spryskana była jego szyja. Jeon odwrócił głowę w tył, uśmiechając się chytrze i już sam nie wiedział, czym było to spowodowane.Domyślał się, o co mogło chodzić rudemu chłopakowi, doskonale rozumiejąc dwuznaczny sens jego wypowiedzianego wcześniej zdania. Nie był głupi, spodziewał się, że trzyma tam coś niegrzecznego, a kim on by był, gdyby się o tym nie przekonał na własne oczy, tym samym nabywając nowego haka na swojego blondwłosego chłopaczka. Już sobie wyobrażał jego czerwone, urocze, poliki, zmarszczony nosek, który świadczyłby o jego zirytowaniu oraz pulchne usta, które zaciskałby mocno, byleby tylko rozładować ciążące napięcie. Cały był słodki, kiedy się denerwował i to była jedna z najbardziej pewnych rzeczy w jego całym życiu.
CZYTASZ
Incorrect 》✦ Taekook
De TodoTaehyung z całego serca nie znosił fizyki do dnia, w którym poraz pierwszy w wejściu do sali ujrzał obezwładniający uśmiech swojego nowego nauczyciela, który przyprawił go o przyjemne deszcze. Bądź do dnia, w którym prawa fizyki zostawały mu wpajane...