Taehyung z całego serca nie znosił fizyki do dnia, w którym poraz pierwszy w wejściu do sali ujrzał obezwładniający uśmiech swojego nowego nauczyciela, który przyprawił go o przyjemne deszcze.
Bądź do dnia, w którym prawa fizyki zostawały mu wpajane...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Usta starszego zahaczały co chwilę o jego oliwkową skórę, sprawiając, że odczuwał przyjemne dreszcze, które rozchodziły się po ciele chłopca, który z podekscytowania nie był w stanie powstrzymać się od rozchylania malinowych ust. Gest ten wydawał się być dla niego jawną zachętą oraz zaproszeniem do wtargnięcia jego śliskiego mięśnia pomiędzy te słodkie poduszeczki, które wciąż pachniały egzotycznym owocem, nie tracąc swojego blasku, który łączył się z naturalnym stworzonym przez ich wspólną ślinę. Fizyk odciął się całkowicie, wykonując swoją czynność w zupełnie innym świecie. Miał przed sobą wyprężone ciało swojego ucznia, który tak niespokojnie kręcił się pod nim, wydając z siebie tak rozkoszne dźwięki, które miał ochotę nagrać i ustawić sobie na budzik, aby anielski głos budził go każdego nieprzyjemnego poranka, sprawiając swym dźwiękiem, że początek dnia zapowie się naprawdę świetnie. Od dłuższego czasu fantazjował o tej chwili, gdy dane będzie mu poczuć delikatną strukturę jego przyozdobionej opalenizną skóry oraz złożyć serię motylich pocałunków na każdej części, według Jeona najpiękniejszego, ciała.
Czuł, że ten oswaja się z nim coraz bardziej, iż są już naprawdę blisko, skoro dostał pozwolenie na takie śmiałe czyny i jeszcze nie został skrytykowany, a co najważniejsze odepchnięty. Najwyraźniej chłopak też podświadomie tego pragnął, dzięki czemu przyjmował serwowaną mu przyjemność, czerpiąc z niej jak najwięcej dobrego. Dokładnie tak właśnie było. Miał dość ciągłego skradania z ust krótkich buziaków, trzymania za rączek i poświęcenia czasu na oglądaniu komedii romantycznych. Jemu zdecydowanie brakowało namiętnego, nasyconego erotyzmem, dotyku. Chciał, aby dłonie nauczyciela wypaliły na jego ciele swoje imię, dotykały go w miejscach, gdzie inne dłonie nigdy nie zostaną ulokowane, czyli miejscach zarezerwowanych tylko i wyłącznie dla Jeon Jungkooka. Taehyung nigdy wcześniej nie czuł niczego podobnego, jako że nie miał styczności z tak bliskimi gestami.
Jego wcześniejsze związki opierały się dokładnie na tym, na czym polegał do tej pory ten z fizykiem, dlatego też to sprawiło, że musiał skorzystać z okazji. Znali się już dosyć czasu, byli razem od jakiegoś czasu, zatem co stało na drodze do pokonania ostatniego szczebla, zaliczenia ostatniej bazy? Chęć zasmakowania czegoś nowego, czegoś, co widział jedynie w filmach pornograficznych. Kim zwyczajnie pragnął osiągnąć swoją dorosłość nie tylko będąc dorosły na formularzu, a również w sferze łóżkowej. Pragnął zdjąć z siebie szatę prawiczka, rzucając ją gdzieś w oddal zapomnienia, tym samym oddając się grzecznej rozkoszy, którą mógł zapewnić mu tylko jego mężczyzna. Osiągnął pełnoletność, zatem pora na zaszczytowanie w innej kwestii, zdobywając kolejne osiągnięcie.
Był pewny swojej decyzji, gdyż zawsze chciał doświadczyć tak intymnej bliskości z kimś znacznie starszym, doświadczonym w tych sprawach. Jungkook już dawno przekroczył granicę jego prywatności, aczkolwiek ciągle czekał na odpowiedni moment. Blondwłosy chciał oddać się mężczyźnie, jednakże nie w takiej sytuacji. Wolał, aby wszystko było zaplanowane, wypadło romantycznie, dosłownie jak w bajce, spełniając swoje wszelkie fantazje oraz doprawdy ciekawe wyobrażenia.
