XIX. Wiesz dlaczego tu jesteś?

2.6K 95 20
                                    

Króciutkie odautorskie:

Kochani, obiecałam że będę informowała, a zatem znajdziecie tutaj krótką, dośc wulgarną, scenę erotyczną. Jeśli nie macie ochoty jej czytać, możecie skoczyć do podwójnego enteru i tym samym ominąć nieinteresujący Was fragment ♡♡♡

Poza tym o jesas. Numer 1 w rankingu wataha. Jestem taka szczęśliwa! ♡ Dziękuję, że ze mną jesteście! ^^

A teraz zapraszam do czytania,

Wasza Vexy

Noah

Dwadzieścia cztery godziny poszukiwań, dzień zamartwiania się, jedna siódma tygodnia wyjęta z życia na chodzenie w tę i z powrotem, wyrywania sobie włosów z głowy i jebanej głodówki, i po co to wszystko? A no po to, aby na powrót móc spojrzeć w te piękne zielone oczy, które przewiercały mnie na wylot, kiedy klękając przed jedyną wilczycą, za którą moje serce wyrywało się z piersi, odpinałem dopiero co założone spodnie na jej cudowne ciało.

Nie przerywając kontaktu wzrokowego, zdjąłem niepotrzebną odzież z jej idealnego ciała i zachęcony delikatnym pogładzeniem moich blond włosów, zacząłem czule całować każdy skrawek jej aksamitnej skóry. Co jakiś czas wdychałem porywającą woń wanilii, która w połączeniu z feromonami działała na mnie jak narkotyk. Mój wilk skamlał w środku, nie mogąc doczekać się zbliżenia, przez co w niektórych momentach z mojego gardła wydobywały się ciche pomruki zadowolenia. Fakt, że robiła się mokra, tylko napędzał mnie do działania.

Blanka złapała moje włosy i szarpnęła mocno do tyłu, uśmiechając się zadziornie.

- Up - rozkazała, a ja posłusznie wstałem.

Ku mojego zdziwieniu, dziewczyna nie miała już tego samego wyrazu twarzy, jej usta wyrażały czystą impertynencję, a w oczach dostrzegłem pożądanie. To nie była już ta sama delikatna i czuła kobieta, którą przed chwilą całowałem. Zmieniła się  w boginię, która wiedziała, czego chce i zaraz miała to dostać.

Blanka zerwała mój czarny T-shirt i głośno westchnęła, obserwując nagi tors. Złożyła delikatny pocałunek na moich wargach, po czym drapiąc moją rozpaloną skórę, klęknęła. Łapiąc łagodnie mojego penisa w dłoń, oblizała się i posłała mi zadziorny uśmiech. Zaczęła kreślić językiem kółka, które przyjemnie drażniły moje nerwy. Robiła to, biorąc go głębiej i mocniej, a ja poczułem znajomy, przyjemny wręcz ból, rozchodzący się po moim ciele w towarzystwie ciarek. Moja niegrzeczna dziewczynka doprowadzała mnie do granic szaleństwa, a ja poddawałem się temu uczuciu całym sobą.

Chwyciłem jej głowę i naparłem na nią, pragnąc mocniejszych doznań. Blanka chwyciła i lekko ścisnęła moje jądra, które spotęgowały moją żądzę zerżnięcia jej tu i teraz. Na biurku, na łóżku, na dywanie i przy ścianie. Chciałem ją pieprzyć wszędzie i zawsze, ją i tylko ją.

Odepchnąłem lekko dziewczynę i szybkim ruchem pociągnąłem ją w górę, obróciłem i pchnąłem w kierunku łóżka. Blanka automatycznie zaparła się rękoma i zachęcająco pokręciła swoim ponętnym tyłkiem mi przed oczami, abym wziął ją od tyłu.

Nie ma sprawy skarbie, już jesteś moja. 

Musnąłem palcami jej wilgotną cipkę, drażniąc przy tym chwilę łechtaczkę. Kiedy usłyszałem z jej ust słodkie jęknięcie, przejechałem kilka razy penisem po jej łonie i łagodnie wsunąłem się do środka. Ciepło zalało moje ciało, a z gardła wydobyło się ciche warczenie, zacząłem posuwać ją początkowo wolno, aby nie sprawić Blance choćby cienia bólu. 

Jednak słysząc przyjemne pojękiwanie dziewczyny, które łechtało moją duszę, napierałem na nią coraz mocniej i głębiej, a w niedługim czasie jęki stały się głośniejsze i donośniejsze. Nachylając się, podciąłem wilczycy ręce, abym mógł ją dogłębniej spenetrować. Po chwili żarliwego seksu dziewczyna położyła się, a ja podążyłem za nią. Splotłem nasze palce ze sobą i poruszałem się mocno i zdecydowanie, słuchając pięknych jęków mojej partnerki. 

Wilcza InklinacjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz