d w u d z i e s t y

290 19 20
                                    

C z e r w i e c  2 0  ,   p i ą t e k  .

Czułam jego parzący wzrok na swoim ciele. I chociaż mógł to wcale nie patrzył na mój biust, czy inne walory, patrzył prosto w moje oczy. Zrobił kilka kroków do przodu, a swoją dłoń usadowił na moim policzku. Powoli nachylił się i zaczął całować. Miałam wrażenie jak moje nogi uginają się i czułam narastające ciepło. Po tych wspaniałych kilkunastu sekundach, chłopak oderwał się od moich warg, chociaż zrobił to z wyraźnym trudem. Patrzył w moje oczy.

-Żałujesz?- Usłyszałam po chwili jego zachrypnięty głos, ale jego ton był inny, bardziej prawdziwy. Czyżby Josh Marvis potrafił czuć?

-Nie- Odpowiedziałam szczerze. Brunet uśmiechnął się zadziornie i ponownie mnie pocałował, tym razem nieco agresywnie, ale nadal z czułością. Japierdziulkam przecież Alan nas pozabija.

 -Weźmy prysznic razem- Rzucił nagle z szelmowskim uśmiechem na twarzy. 

-Że co? Przecież wszyscy się pokapują- Powiedziałam rozbawiona jego szalonym pomysłem.

-Co z tego? Nic nie udowodnią- Powiedział i oparł się czołem o moje.

-Nie przyjmujesz odmowy?- Spytałam nieco ironicznie.

-Nigdy- Wyszeptał i szybkim ruchem ściągnął swoją koszulkę.

***

Siedziałam ubrana w za dużą na mnie, koszulkę Josha. Nadal byłam mocno zdziwiona jego zachowaniem, pod prysznicem do niczego nie doszło, a przecież to z takich rzeczy jest znany. Moje rozmyślania przerwał brunet wchodząc do pokoju. Jego mina ponownie była zimna i nie wyrażała żadnych uczuć. Nie miał koszulki, a jedynie dresy, które luźno opadały na jego biodra. Mogłam zobaczyć właśnie każdy jego tatuaż, a miał ich wiele. Josh poniekąd był w naszej "paczce", a ja tak naprawdę nie wiedziałam o nim nic. Nie wiedziałam, że ma jakikolwiek tatuaż. Nie wiedziałam, że wcale nie mieszka w domu swoich bogatych rodziców. Nie wiedziałam jak piękne ma oczy.

-Próbujesz zrobić zdjęcie oczami?- Prychnął i pomachał mi ręką przed twarzą.

-Ale co?- Spytałam zdezorientowana.

-Lustrujesz mnie wzrokiem już chyba pięć minut- Powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.

-Zamyśliłam się- Odpowiedziałam szybko i obserwowałam jak chłopak kładzie się obok.

-Nad czym?- Zapytał i spojrzał w moją stronę.

-Znamy się tyle lat, a ja nic o tobie nie wiem- Mruknęłam ledwo zrozumiale, bardziej do siebie niż do niego.

-Nie sądzę, na pewno coś wiesz- Odpowiedział i podparł się na łokciach.

-Wątpię- Powiedziałam i uśmiechnęłam się blado.

-Zrób quiz wiedzy o mnie- Zaproponował brunet z łobuzerskim uśmiechem.

-Ale potem o mnie- Odwzajemniłam uśmiech.

-Podaj moje pełne imię i nazwisko

-Josh Anthony Marvis- Odpowiedziałam pewnie.

-Dobra faktycznie nic o mnie nie wiesz- Zaśmiał się lekko.

-Że co?- Zapytałam zdziwiona.

M i s t a k e || ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz