8."Od początku wiedziałem jakim jesteś skurwysynem!"

402 13 30
                                    


- Ty idioto, co ty jej zrobiłeś?! Czemu ją krzywdzisz?! - krzyknął od progu Klaus.

Wiedziałem, że tak będzie.
Kurwa!

- Nic jej nie zrobiłem.

- Ostrzegałem ciebie, że jak zrobisz coś z mojej siostrzyczce, to nie ręczę za siebie, a teraz przyszedł ten dzień - warknął.

- Klaus, to tylko mała kłótnia.

- Od początku wiedziałem jakim jesteś skurwysynem! - złapał mnie za koszulkę i uderzył w policzek.

"Nie no, znowu dostaję?" - autentyczne to pojawiło mi się w tym momencie w głowie.

- Jak mogłeś ją zdradzać? - kolejne uderzenie w policzek.

Policzki mnie piekły, a z nosa zaczęła sączyć się krew.

- Ty gnoju - dodał jeszcze i zabrał zapakowane walizki Katherine, które czekały przy drzwiach. - Niech cię nie widzę. Zbliżysz się choćby kawałek do mojej siostrzyczki, a osobiście cię zabiję - spojrzał się jeszcze na mnie krzywo i wyszedł za Katheriną, która cichaczem wyszła z mieszkania.

Jestem gnojem, zdradziłem moja dziewczynę i całkowicie ją straciłem.
Tylko dlaczego mi ulżyło?

*****************

- Powiesz mi w końcu, kto cię tak pobił?

- Brat mojej byłej dziewczyny - usiadłem na łóżku w naszym pokoju hotelowym.

- Dowiedziała się, że ją zdradziłeś - lekko się zszokowała.

- Ulżyło mi - wyznałem, kiedy otwierała buzię, by coś dodać.

- Czemu, przecież to twoja dziewczyna, byłeś z nią i...

- Ale jej nie kochałem - przyznałem się do tego bardziej przed samym sobą niż przed nią.

- To moja wina, prawda?

- Nie.

Nagle do naszego pokoju hotelowego ktoś zapukał.

Elena spojrzała się na mnie z przerażeniem w oczach.

Nigdy nikt do nas nie pukał, więc to było dziwne.

Nigdy nie spodziewaliśmy się tutaj gości.

Chociaż...

- Szampan i truskawki - odrzekł facet w garniturze, podając mi nasze "zamówienie".

- Dziękuję - tylko powiedziałem i zamknąłem drzwi.

- A z jakiej to okazji? - zapytała Elena, podchodząc do wózka z alkoholem i owocami.

- W końcu porozmawiamy ze sobą - oświadczyłem z dumą.

******************

Wracając o wschodzie słońca do domu, zostałem pobity przez trzech mężczyzn. Nie miałem jak im oddać, mimo że starałem się robić wszystko, by się obronić, jednakże to w ogóle nie pomagało.

Trzech mężczyzn i ja.
To niemożliwe...

Do tego jeden z nich trzymał mnie od tyłu, drugi bił po twarzy i brzuchu, a trzeci walił nogą, gdy po straceniu sił, upadłem.

I wtedy straciłem przytomność.

Dalej tylko jakby przebłyski sygnału karetki, szybka jazda, jakieś głosy i zapach szpitala.

Nie reagowałem na nic, nawet niczego nie słyszałem.

Tylko spałem.

Nie wiem dokładnie ile dni minęło, kiedy się obudziłem i wróciłem do żywych, ale czułem jakbym wrócił po wielu latach.

- Jak się pan czuje? - zapytała pielęgniarka, stojąc nade mną i notując coś na kartce.

- Bywało lepiej - odpowiedziałem zachrypniętym głosem.

- Jak pan się nazywa?

- Damon Salvatore.

Poczułem suchość w gardle, więc powoli zacząłem rozglądać się za wodą.

Chociaż wolałbym bourbon...

- Czego pan szuka?

- Wody.

- Już podaję - wyszła na chwilę, by wrócić z plastikowym kubkiem napełnionym wodą.

Powoli wstałem, zabrałem od niej kubeczek i opróżniłem całą zawartość kilkoma łykami.

- Pana dziewczyna czeka w holu, może wejść?

Przez chwilę zastanawiałem się, że może to Elena, ale nie ma szans...

- To nie jest moja dziewczyna.

- Przepraszam - odwróciła wzrok spowrotem do swoich notatek, które miała na kartce.

- No niech pani ją wpuści - odpowiedziałem z niechęcią.

"Przecież i tak będzie czekać aż w końcu ją wpuszczę" - myślałem.

- Po co tu przyszłaś? - zapytałem, od razu gdy nieśmiało weszła do środka. - Przecież nie chciałaś mieć ze mną do czynienia.

- Chciałam przeprosić - oznajmiła ze skruchą.


************************************
Hej!😘😘
Co myślicie? ^^
Teorie? 😏
Zdaję sobie sprawę, że gdzieś w tym rozdziale napisałam podobnie jak w innym opowiadaniu, które już zakończyłam 🙄😂
Pamiętacie Fight for love? 😄
Oj tam, oj tam, samo wyszło 🤭

Komentujcie, gwiazdkujcie,
Do zobaczenia, Talia_NL ❣️❣️

A ja lecę kończyć pisać rozdział do innego opowiadania o Delenie 😎

Noce z nieznajomą || DelenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz