10."Zabiłbym cię, ale nie jesteś tego wart"

400 14 10
                                    


W środku stała Elena.
Była pobita i przestraszona.

Obejmowała się rękami, jakby chciała się jeszcze bardziej zakryć, mimo że miała na sobie ubranie.

- Czy on ci zrobił krzywdę? - sam się przestraszyłem.

- Co ty tu...

Nie dokończyła pytania, bo zjawił się Klaus, który krzyknął do niej, żeby siedziała cicho. Chciał coś jeszcze powiedzieć, ale złapałem go za koszulę i popchnąłem w ścianę.

- Zabiłbym cię, ale nie jesteś tego wart - powiedziałem przez zęby i ponownie uderzyłem go z całej siły w twarz.

Szybko złapałem rękę Eleny i pobiegłem z nią jak najdalej.

Nie wiedziałem gdzie iść.
W moim mieszkaniu może być Katherina, prawdopodobnie cały szpital mnie szuka, a wraz z nim policja.

Ale jedyne co mi pozostaje, to Alaric.
I to o nim pierwszym w tej chwili pomyślałem.

I co z tego, że jest noc.
On mi zawsze pomoże, poza tym tam będzie blisko Jenna, a skoro jest ciocią Eleny, więc będzie czuła się bezpieczniej.


**********************


- Pomyślimy później, teraz chodźmy spać - głos Alaric'a wciąż był zachrypnięty. - Mam jedną kanapę, ale wy pójdziecie do mojego łóżka, a ja prześpię się tutaj. Chyba, że nie chcesz - zwrócił się do kobiety. - To zaraz zadzwonię do Jenny.

- Nie, nie chcę jej martwić w środku nocy. Ale może my pójdziemy na kanapę.

- Nie zmieścicie się na niej oboje.

- Dziękujemy - odpowiedziałem, kierując się do sypialni.

- Eleno, powiesz mi co się stało? - zapytałem, gdy leżeliśmy w łóżku.

- To Klaus był tym chłopakiem, z którym zerwałam - ułożyła się na boku, by mnie lepiej widzieć. - Najlepsze jest to, że doskonale wiedziałam, że mnie zdradza, ale nic sobie z tego nie robiłam. Myślałam, że kiedyś w końcu skończy, ale tak się nie stało.

- Poszłam do niego, bo wcześniej słyszałam jak dyskutuje z jego idiotycznymi kumplami o tym jak dobrze wyszła im akcja. Jeśli myślisz, że wiedziałam o tym, to się mylisz. Damon, ja niczego nie wiedziałam. Przyszłam w nocy do baru, czekałam na ciebie, myślałam że ci się znudziło, ale przychodziłam jeszcze przez kilka nocy, ale nie przychodziłeś... - urwała. - I przysięgam, że niczego nie wiedziałam, dowiedziałam się dopiero kiedy ich usłyszałam. A przyszłam do Klausa, bo chciałam się dowiedzieć czy to prawda, dlaczego to zrobił i powiedzieć mu jakim jest cholernym gnojem. Uderzył mnie, ale nie wiem co by mi zrobił, gdybyś mu nie przeszkodził.

- Ja byłem z jego siostrą - zacząłem. - Dowiedział się od Katheriny, że mam romans z inną i mnie pobił.

- Przepraszam - szepnęła.

Mimo, że była przykryta kołdrą, jej całe ciało się trzęsło. Przytuliłem ją do siebie.

- To nie jest twoja wina - pocałowałem ją w czubek głowy.

- Jak się czujesz? - spytała po kilku chwilach, obejmując mnie w pasie.

- Bardzo dobrze, tylko boję się o ciebie - odrzekłem szczerze.

- Teraz czuję się bezpiecznie - spojrzała w moje oczy.

Nachyliłem się nad jej ustami i pocałowałem delikatnie.


************************************
Hej!😘😘
Taaa daaa 🙊
Co myślicie? ^^

Komentujcie, gwiazdkujcie,
Do zobaczenia, Talia_NL ❣️❣️

Noce z nieznajomą || DelenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz