~15

132 8 2
                                    

Wstałam na dźwięk budzika spojrzawszy na niego zobaczyłam tam godzine 7 rano. O godzinie 8:30 miał przyjechać Jimin wraz z ojcem. Który ma nas zawieźć do szkoły na trening przed zawodami, które miały odbyć się w poniedziałek. Podeszłam zaspana do szafy i rozmyślałam co założyć.

Po krótkim namyśle wybrałam to:

Po ubraniu się usiadłam do toaletki i zrobiłam delikatny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po ubraniu się usiadłam do toaletki i zrobiłam delikatny makijaż. Na samym końcu założyłam naszyjnik od Jimina.

Spojrzałam na zegarek na którym była już godzina 7:40. Postanowiłam spakować torbę treningową oraz pójść do kuchni zjeść.

Siedząc na kanapie w salonie zajadając się kanapkami z Nutellą i oglądając telewizję po domu rozległ się dźwięk dzwonku do drzwi. Zerkłam na zegarek na ścianie i zauważyłam godzinę o której miał się zjawić u mnie chłopak.

Wyłączyłam telewizor oraz odłożyłam talerz na blat i popędziłam do drzwi. Gdy je otworzyłam moim oczom ukazała się uśmiechniętą buźka mojej kluski.

- Hej skarbie - położył swoje ręce na mojej talii i cmoknął mnie w usta.

- Ubiorę tylko buty i możemy jechać - powiedziałam uwalniając się z jego rąk.

Wychodząc zamknęłam drzwi. Odłożyłam klucze pod doniczkę.

- Dzień dobry - powiedziałam wsiadając do auta, w którym siedział za kierownicą tata Jimina.

- Dzień dobry - odpowiedział i po zapięciu pasów ruszyliśmy w drogę do szkoły na trening.

Podróż minęła w miłej atmosferze śmialiśmy się oraz wygłupialiśmy przez te 15 minut drogi bardzo polubiłam tatę mojego chłopaka. Wychodząc z auta powiedzieliśmy, że wrócimy autobusem.

Wchodząc do szkoły razem z Jiminem pokierowaliśmy się do sali tanecznej i stwierdziliśmy, że puki nikogo nie ma to się rozciągnięmy. Po chwili usłyszeliśmy otwierające się drzwi od sali.

- Dzień dobry moi kochani - odwróciliśmy się w kierunku głosu i zobaczyliśmy tam naszą nauczycielkę May J Lee, ale za nią stał jakaś wysoka kobieta, którą skądś kojarzyłam.

- Mam nadzieje, że nie będzie wam przeszkadzać obecność mojej znajomej - powiedziała z uśmiechem.

- Jasne, że nie - uśmiechnęłam się.

- Cieszę się, siadaj Lisa - uśmiechnęła się, a ona usiadła.

- A, więc w waszej choreografii bym nic nie zmieniała bym chciała tylko przećwiczyć te kroki - powiedziała wracając do nas.

Po 2 godzinach ciągłego powtarzania kroków zaczeliśmy tańczyć całą choreografię. Lisa, która już wiedziałam dlaczego ją skądś kojarzyłam ( szare komórki zaczęły działać i skumałam, że jest z BlackPink ) patrzyła na nas z ciekawością. Po 10 razie zatańczenia całej choreografii wraz z Jiminem padliśmy jak placki na podłogę.

- Jezuuu mam dosyć - mówiłam leżąc na plecach.

- I tak myślałam, że padniesz wcześniej od Jimina, a tu niespodzianka - powiedziała May.

- Pani jeszcze dużo nie wie o T/I - powiedział Jimin wstajac z podłogi.

- Dobrze mniejsza z tym, możecie już iść do domu - przerwała.

- odpocznijcie jutro i w poniedziałek widzimy się o 9 na sali - dopowiedziała.

- Dobrze dowidzenia - powiedział chłopak, który splótł nasze ręce i wyszliśmy na zewnątrz na autobus.

Play-off ~bangtan~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz