Rozdział pisany na matmie doceńcie 😅
-----------------------------
Szłam sobie spokojnie chodnikiem gdy mój telefon w tylnej kieszeni spodni dał o sobie znać.
SMS:
Jiwoo ❤🥰:
Gdzie jesteś. Mam nadzieję, że się nie spóźnisz pierwszego dnia szkoły. 😅
T/I❤🥰:
Już za chwile będę.Jiwoo❤🥰:
To ja jestem przed wejściem.T/I❤🥰:
WiemJiwoo❤🥰:
Ale jak to wiesz?-Tak idiotko - powiedziałam do niej machając z odległości około 10 metrów.
- O proszę, zjawiła się królewna. Jak tam? Stresik jest?- powiedziała z chichotem.
- No stresuje się jakie osoby będziemy mieć w nowej klasie - powiedziałam chichodząc się.
Poszłyśmy w poszukiwanu sali w której mamy mieć lekcje z wychowawcą. Gdy szłyśmy korytarzem rozglądając się po drzwiach klas lekcyjnych wpadłam na jakiegoś biegnącego chłopaka i przez to upadłam na dupe.
- Przepraszam nie zauważyłem cię. Daj ręke pomogę ci wstać - wyciągnął do mnie rękę.
-Nic się nie stało - chwyciłam za jego rękę i wstałam.
- W ogóle jak masz na imię? - zapytał z uśmiechem na twarzy.
- T/I - powiedziałam spokojnym tonem.
- Sehun, miło mi - powiedział.
Nasza rozmowa trwała by dłużej ale kochany dzwonek na lekcje wzywał nas do klasy. Rozeszliśmy się do swoich klas ale oczywiście jak to ja i Jiwoo musiałyśmy skręcić w złym kierunku i weszłyśmy spóźnione około 10 minut na lekcje.- Przepraszamy za spóźnienie - powiedziałyśmy synchronicznie.
- Dobrze nic się nie stało ale na drugi raz nie toleruje takiego zachowania. Proszę usiąść w wolnej ławce - powiedziała zestresowana nauczycielka. My zaczełyśmy kierować się do pustej ławki a pani w tym czasie zaczęła mówić.
- A więc zaczynajmy, nazywam się Kim Jisso i jestem waszą wychowawczynią - powiedziała już spokojniejszym głosem.
Dalej jej nie słuchałam tylko patrzyłam w okno bez celu.
Od początku lekcji miałam wrażenie, że ktoś na mnie patrzy, więc rozejrzałam się po klasie. Zauważyłam dwójkę chłopaków którzy wpatrywali się w moją osobę.-Co oni sobie do cholery myślą - powiedziałaś cicho.
-Coś mówiłaś?- zapytała moja psiapsi.
-Nie, nic - odpowiedziałam z uśmiechem I odwróciłaś się z powrotem do okna.
Po kolejnych 10 minutach wreszcie usłyszałam zbawicielski dzwonek.-----------------------------
Uf... wreszcie napisane chociaż było trudnoDo następnego 💜
CZYTASZ
Play-off ~bangtan~
Short StoryMasz na imię T/I i masz 17 lata. Podchodzisz z Polski ale od 3 roku życia kiedy twoja mama się rozwiodła z twoim tatą i aktualnie mieszkacie same w małym domku na obrzeżach Seul w Korei Południowej. Twoje życie wiedzie się jak zwykłe życie każd...