Masz na imię T/I i masz 17 lata. Podchodzisz z Polski ale od 3 roku życia kiedy twoja mama się rozwiodła z twoim tatą i aktualnie mieszkacie same w małym domku na obrzeżach Seul w Korei Południowej. Twoje życie wiedzie się jak zwykłe życie każd...
Wstałam o 6:00 i zaczęłam się szykować. Umyłam włosy, zrobiłam delikatny makijaż oraz spakowałam torbę treningową. Nie brałam książek na pierwsze lekcje, ponieważ stwierdziłam z Jiminem, że przećwiczymy przed wyjazdem.
Moja stylówa na dziś:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zeszłam na dół około godziny 7:00. Pokierowałam się do kuchni na śniadanie, które przygotowała mi mama.
- Stres jest? - zapytała podając mi talerz z kanapkami.
- Właśnie jakoś się nie stresuję - powiedziałam z kanapką w ustach.
- To dobrze, teraz jedz, w drogę do szkoły pogadamy - powiedziała i pogłaskała mnie po głowie.
* Po zjedzeniu śniadania *
Poszłam szybko umyć zęby i po kilku minutach już miałam na sobie ubrany płaszcz oraz buty.
- Mamo idziesz!!? - wykrzyczałam na cały dom.
- Już spokojnie - powiedziała schodząc powoli po schodach.
Wyszłyśmy z domu, a na mojej twarzy poczułam chłodne powietrze, które dawało znak, że zima się zbliża wielkimi krokami.
- Idź do samochodu, ja zaraz przyjdę - powiedziała dając mi kluczyki, a ja powędrowałam do samochodu.
Otworzyłam go i wsiadłam do niego rzucając na tylnie siedzenia torbę. Po chwili mama do mnie dołączyła i mogłyśmy jechać. Przez całą drogę się śmiałyśmy i śpiewałyśmy piosenki.
Gdy podjechałyśmy pod szkołę zauważyłam stojącego tyłem Jimina. Pożegnałam się z mamą, wzięłam torbę i powędrowałam ku jego kierunku.
Gdy do niego doszłam nadal był odwrócony, więc klepnęłam go w tyłek. On przestraszony się odwrócił.
- Jezu kobieto - powiedział, a widząc jego mnie zaczęłam się śmiać, a on trzymał się za miejsce, w którym mieści się serce. Po uspokojeniu śmiechu podeszłam do niego bliżej.
- Cześć kochanie - pocałowałam go namiętnie w usta.
- Idziemy do sali przećwiczyć ten układ? - dodałaś po pocałunku. On tylko przytaknął i łapiąc moją dłoń udaliśmy się do naszej "bazy" oraz naszej grupy.
--------------------------
Wreszcie mi sie udało napisać... Przepraszam, że są tak rzadko teraz rozdziały ale mam milion kartkówek I sprawdzianów w tym tygodniu 😭❤