7. Zygmunt nie chce pogrzebu

1.9K 165 197
                                    

Zygmunt Krasiński utworzył konwersację
Zygmunt Krasiński dodał użytkowników: Adam Mickiewicz, Fryderyk Chopin, Juliusz Słowacki

Zygmunt Krasiński: MAM DOŚĆ!

Adam Mickiewicz: Jeśli zamierzasz popełniać samobójstwo, to zostaw mi swój laptop

Fryderyk Chopin: O! A mi telefon!

Juliusz Słowacki: Czy wy naprawdę jesteście tacy, czy tylko udajecie?

Fryderyk Chopin: Coo?

Juliusz Słowacki: Oh God

Adam Mickiewicz: A co to za słownictwo??

Juliusz Słowacki: O co Ci chodzi?

Adam Mickiewicz: Nigdy wcześniej się tak nie wyrażałeś!

Juliusz Słowacki: Wyluzuj

Adam Mickiewicz: coooo????!!!!

Zygmunt Krasiński: Skończcie te wasze małżeńskie kłótnie

Zygmunt Krasiński: Ja tu mam problem

Fryderyk Chopin: No mów

Zygmunt Krasiński: Cyprian wyprowadza mnie z równowagi i mam ochotę go udusić!

Fryderyk Chopin: To się wyprowadź

Zygmunt Krasiński: Czy ktoś chciałby mnie przyjąć, bo nie wytrzymam dłużej z Norwidem

Juliusz Słowacki: Czemu?

Zygmunt Krasiński: Mam dość tego, że on planuje nam pogrzeby

Juliusz Słowacki: Mogę się z tobą zamienić

Adam Mickiewicz: Kategorycznie nie ma opcji

Zygmunt Krasiński: Prooooooszę

Adam Mickiewicz: Nie.

Zygmunt Krasiński: Nie muszę być z tobą, mogę być z Julkiem

Juliusz Słowacki: Po raz kolejny. JULIUSZEM

Adam Mickiewicz: Kurwa Zygmunt nie rozumiesz co to znaczy nie?

Zygmunt Krasiński: Będę ci codziennie smarował plecy na plaży!

Adam Mickiewicz: Nie poniżaj się

Zygmunt Krasiński: Wytrzepywał piach z butów

Adam Mickiewicz: NIE ZGODZĘ SIĘ NA TO

Juliusz Słowacki: Nie chcę się wtrącać, ale może warto by było wesprzeć kolegę w potrzebie?

Adam Mickiewicz: Cichaj Julek, bo ty tez nie jesteś bez winy

Juliusz Słowacki: Nie mam do was siły i wkrótce pewnie puszczą mi nerwy, ale nie, spoko, wciąż stąpajcie po cienkim lodzie i mnie tak nazywajcie. poczekam.

Fryderyk Chopin: Adam, ty masz same problemy

Adam Mickiewicz: Ja mam problemy?!?!?

Adam Mickiewicz: To wy się ode mnie odwalcie!

Zygmunt Krasiński: Adam uspokój się

Adam Mickiewicz: JESTEM SPOKOJNY, TO WY SIĘ CZEPIACIE

Juliusz Słowacki: Widzimy właśnie...

Adam Mickiewicz: No nie czy to sarkazm????

Zygmunt Krasiński: Co ty się do niego tak dzisiaj przypierdoliłeś, co?

Adam Mickiewicz: To nie moja wina, że się szlaja z tym Anglikiem i później przechodzi na niego to prostackie zachowanie

Juliusz Słowacki: Wcale się nie szlajam!!

Juliusz Słowacki: I... chwila... prostackie!?!?!?

Juliusz Słowacki: Uważasz, że zachowuję się prostacko?!!???!

Juliusz Słowacki: No nie, tego już za wiele

Juliusz Słowacki opuścił konwersację

Zygmunt Krasiński: Wiesz co Adam, wstydziłbyś się

Adam Mickiewicz: Ale...

Zygmunt Krasiński: Chyba już wolę spać na plaży

Zygmunt Krasiński opuścił konwersacje

Adam Mickiewicz: Co tu się w ogóle dzieje?!

Fryderyk Chopin: Mi się wydaję, że to wina tych nowych

Adam Mickiewicz: Tak sądzisz?

Fryderyk Chopin: Oni coś knują

Adam Mickiewicz: Może masz racje...

Fryderyk Chopin: Na twoim miejscu, to ja bym się im przyjrzał

Adam Mickiewicz: Masz rację, muszę ich powstrzymać!

Adam Mickiewicz opuścił konwersację

Fryderyk Chopin: Muahahaha

Fryderyk Chopin dodał użytkownika: William Szekspir

William Szekspir: Emmm? My się znamy?

Fryderyk Chopin: Jezu, to ja

William Szekspir: Słuchaj, nie wiem po jakiemu gadasz, ale ja ni w ząb

Fryderyk Chopin: Tu Henryk! Sienkiewicz!

William Szekspir: No ale napisane jest Fryderyk Chopin

Fryderyk Chopin: Ukradłem mu telefon przecież

William Szekspir: To trzeba było tak od razu

Fryderyk Chopin: Wdech i wydech

William Szekspir: I jak ten twój supermegazajebistyplan pozbycia się Mackiewicza?

Fryderyk Chopin: Iście diabelsko się rozkręca!

Fryderyk Chopin: Mickiewicz zrobił z siebie idiotę przed przyjaciółmi

William Szekspir: *ziew*

Fryderyk Chopin: SŁUCHAJ TY MNIE

Fryderyk Chopin: Niedługo wszyscy się od niego odwrócą

Fryderyk Chopin: A WTEDY TO JA WYJDĘ NA SCENĘ I ZGARNĘ OKLASKI!!!

William Szekspir: Ale ja też chcę! Aplauz!

Fryderyk Chopin: Tylko kiedy mój plan wypali

Fryderyk Chopin: A gwarantuje ci, że tak się stanie

William Szekspir: No to superancko

Fryderyk Chopin: Czekaj, co ty teraz robisz?

William Szekspir: Siedzę sobie w baseniku uwu

Fryderyk Chopin: A gdzie nasz kluczyk do pokoju?

William Szekspir: W moich spodniach, które są... eeee... gdzieś tu na pewno leżą

Fryderyk Chopin: Z kim ja muszę pracować

William Szekspir: Wait! Ja je znajdę!

William Szekspir opuścił konwersację

Fryderyk Chopin: Lepsze to niż nic, prawda?

Fryderyk Chopin usunął konwersację

𝐬𝐭𝐫𝐚𝐳̇𝐧𝐢𝐜𝐲 𝐫𝐨𝐦𝐚𝐧𝐭𝐲𝐳𝐦𝐮 𝐯𝐨𝐥. 𝟐 | polski romantyzm chat auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz