Ludwig van Beethoven utworzył konwersację
Ludwig van Beethoven dodał użytkowników: Henryk Sienkiewicz, William Szekspir, Mary Shelley, Dante AlighieriLudwig van Beethoven: Możecie mi wytłumaczyć na co wam to wszystko było?
William Szekspir: Zapodajesz do nas?
Ludwig van Beethoven: A DO KOGO INNEGO WY-
Dante Alighieri: Spokojnie Ludwiś, spokojnie
Mary Shelley: O co tyle szumu
Ludwig van Beethoven: OCOTYLESZUMUCZYTYSIEBIESLYSZYSZ?!?!?!
Dante Alighieri: Ludwig, jesteś gorszy niż licealiści
Ludwig van Beethoven: Jesteśmy licealistami
Dante Alighieri: No ale trochę kultury
William Szekspir: Sorry, ale ja będę leciał
Ludwig van Beethoven: NIGDZIE NIE IDZIESZ
William Szekspir: Nie spinaj się tak, bo ci żyłka pęknie
Mary Shelley: Dobre Willy XD
Ludwig van Beethoven: Czemu przez was zawsze nas wywalają z hotelów
William Szekspir: Bo są zazdrośni o nasz fejm
Ludwig van Beethoven: Dante walnij go, bo nie zdzierżę
Dante Alighieri: Prosisz mnie, żebym pobił Williama? Wiesz, że nie odmówię
Mary Shelley: Wiecie, że szanuję was i wasze zdanie, ale jak długo zabronicie nam wychodzić z pokojów?
Ludwig van Beethoven: Dopóki nie uspokoi się sytuacja, a Cyprian przestanie was obsmarowywać w swoim internetowym pamiętniku
Mary Shelley: Co robić?
William Szekspir: Ej, słuchajcie, gdzie jest Henryk?
Ludwig van Beethoven: ONIE NIE DAM MU ZRUJNOWAĆ MOJEJ REPUTACJI JESZCZE BARDZIEJ
Ludwig van Beethoven opuścił konwersację
Dante Alighieri: Co wy znowu kombinujecie
Mary Shelley: Czemu zawsze, gdy dzieje się coś podejrzanego ewentualnie potencjalnie niekorzystnego dla naszej planety, to musimy to być my?
William Szekspir: Właśnie, to demokracja!
Mary Shelley: *sigh* Dyskryminacja
William Szekspir: To też!
Dante Alighieri: Tylko niczego nie spalcie
Dante Alighieri opuścił konwersację
Mary Shelley: Nudziarze już poszli
Henryk Sienkiewicz: Całe szczęście, myślałem, że nie wytrzymam
William Szekspir: Hej Henryk! Gdzie byłeś?
Henryk Sienkiewicz: Jak to gdzie? Planować zemstę!
Mary Shelley: Nie mówcie, że będziecie się dalej bawić w unicestwianie Mickiewicza
Henryk Sienkiewicz: Oczywiście, że nie
Mary Shelley: Bogu dzięki
Henryk Sienkiewicz: To MY będziemy się dalej w to bawić
Mary Shelley: O nie, ja w to nie wchodzę
Henryk Sienkiewicz: Tym razem mam lepszy plan
Mary Shelley: Zawsze tak mówisz
Henryk Sienkiewicz: A ty mi zawsze w to wierzysz
William Szekspir: EJ MAM POMYSŁ
Henryk Sienkiewicz: Jaki znowu?
William Szekspir: Chodźmy na zapiekanki
Henryk Sienkiewicz: Najpierw zniszczymy Mickiewicza i jego ekipę
William Szekspir: Juliusza obiecałeś oszczędzić
Mary Shelley: Jakby to on się przyczynił do naszej porażki
William Szekspir: Ale widziałaś jego włosy?
Henryk Sienkiewicz: Nie oszczędzimy nikogo
Henryk Sienkiewicz: To będzie moje ostateczne zwycięstwo
Mary Shelley: Chcesz powiedzieć nasze
Henryk Sienkiewicz: Cieszę się, że w to wchodzisz
Henryk Sienkiewicz: O ile Elżbieta wywiązała się z umowy
William Szekspir: Młua?
Mary Shelley: Kogo sprowadziłeś? Aleksandra Dumasa? Karola Dickensa? Oscara Wilde'a? J.K. Rowling?
William Szekspir: Lepiej
Henryk Sienkiewicz: Na serio?
William Szekspir: Tak
Henryk Sienkiewicz: Ale kogo?
William Szekspir: Um... dowiecie się w swoim czasie
William Szekspir: A teraz przepraszam, muszę coś załatwić
William Szekspir opuścił konwersację
Mary Shelley: Zapomniał kogoś zaprosić
Henryk Sienkiewicz: Oczywiście
Mary Shelley: Nie wiem za co ludzie go cenią
Henryk Sienkiewicz: Za optymizm
Henryk Sienkiewicz: To znaczy tak sądzę
Mary Shelley: Yhmmm
Henryk Sienkiewicz: Dobra, mam cię już dość, idę planować morderstwa i słabe powieści
Mary Shelley: Wmawiaj sobie, że mnie nie lubisz
Henryk Sienkiewicz opuścił konwersację
Mary Shelley: Podobno Paryż jest stolicą miłości, może czas to wypróbować
Mary Shelley usunęła konwersację
CZYTASZ
𝐬𝐭𝐫𝐚𝐳̇𝐧𝐢𝐜𝐲 𝐫𝐨𝐦𝐚𝐧𝐭𝐲𝐳𝐦𝐮 𝐯𝐨𝐥. 𝟐 | polski romantyzm chat au
De TodoCHRONOLOGICZNIE CZĘŚĆ II *** Wielcy romantycy na wakacjach we Francji, a epoki w dziejach zaczęły się ze sobą przeplatać... Henryk Sienkiewicz chce zdetronizować Adama Mickiewicza. Ludwig van Beethoven rywalizuje z Fryderykiem Chopinem. Dante Alighi...