8. Babski wieczór

1.8K 157 30
                                    

✧・゚: *✧・゚:*    *:・゚✧*:・゚✧

WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI <3

✧・゚: *✧・゚:*    *:・゚✧*:・゚✧

Maryla Wereszczakówna utworzyła konwersację
Maryla Wereszczakówna dodała użytkowników: George Sand, Eliza Branicka, Celina Szymanowska, Mary Shelley

Celina Szymanowska: OMG czy to jest

Maryla Wereszczakówna: YASSSS sis

Eliza Branicka: Omg włącza mi się fangirling

George Sand: Czym się zachwycamy?

Celina Szymanowska: ODSZCZEKAJ TE ZNIEWAŻAJĄCE SŁOWA

Maryla Wereszczakówna: Spokojnie Celinko, spokojnie

Eliza Branicka: George w tej konwersacji jest bogini horrorów

George Sand: Że w sensie Maryla?

Maryla Wereszczakówna: Nie!

Maryla Wereszczakówna: Czemu to miałabym być ja

George Sand: Bo zawsze, gdy ci się kończy błyszczyk to wyglądasz jak z jakiegoś dreszczowca

Maryla Wereszczakówna: Puszczę tą uwagę mimo uszu

Eliza Branicka: Chodzi o całkowitą mistrzynię zwrotów akcji, której książki mrożą krew w żyłach

George Sand: Emily Brönte?

Celina Szymanowska: O czym ty w ogóle mówisz?

Eliza Branicka: CHODZI O CHODZĄCY WZÓR DO NAŚLADOWANIA

George Sand: Nadal nie wiem o kogo

Mary Shelley: Zdaje się, że o mnie

Maryla Wereszczakówna: OMG, czeeeeeeść!!!!!

Eliza Branicka: Mogę prosić o autograf???

Celina Szymanowska: Może mnie pani adopotować?

Mary Shelley: Tylko nie pani, mówcie mi Mary

Eliza Branicka: Omg tak, oczywiście pani Mary

George Sand: A to kto?

Celina Szymanowska: Nie znasz Mary Shelley?????!!!!11!!!!1!!!

George Sand: Nie bardzo

Maryla Wereszczakówna: A myślałam, że to my przyjechałyśmy z totalnej dziury

Mary Shelley: W ogóle to bardzo mi miło, że mnie zaprosiłyście do swojej elitarnej grupy

Celina Szymanowska: Aaaaaa!!!! Nie ma za co!!

George Sand: Nadal nie mam pojęcia kim ty jesteś

Mary Shelley: Przyjechałam razem z tymi sztywniakami z drugiego piętra

George Sand: Aaaa w sensie tymi? O to nasi chłopcy się już nimi zajęli

Mary Shelley: To wy jesteście od Liszta?

Eliza Branicka: Rzadko ktoś nas z nim porównuje, ale tak

Mary Shelley: Straszny mięczak

George Sand: DZIĘKUJĘ, W KOŃCU KTOŚ TO POWIEDZIAŁ

Maryla Wereszczakówna: Przed chwilą rozpaczałaś, że jej nie znasz

George Sand: Właśnie poznałam

Mary Shelley: Pracuję nad nową książką

Eliza Branicka: OMG!!!!!!!! O czym będzie?!?!?!?!

Mary Shelley: Na razie szukam inspiracji

Celina Szymanowska: Jeśli o zombie to Maryla bez make-upu się nada

Maryla Wereszczakówna: Jestem ładna! O co wam chodzi!?

George Sand: To piszesz książki?

Mary Shelley: Chyba z tego twoje koleżanki mnie znają

George Sand: O czym?

Mary Shelley: Sama się przekonaj, pożyczę ci Frankensteina

George Sand: K

Mary Shelley: Zmykam dziewczyny

Mary Shelley opuściła konwersację

Celina Szymanowska: OMG, NIE MOGĘ UWIERZYĆ ŻE TO NAPRAWDĘ ONA

George Sand: Zwykła laska

Celina Szymanowska: Cichaj

Eliza Branicka: A mój autograf...?

Maryla Wereszczakówna: Biegnij, może ją jeszcze dogonisz

Eliza Branicka opuściła konwersację

Celina Szymanowska: Ale ty masz fart George...

George Sand: Czemu?

Celina Szymanowska: Mary Shelley pożyczy ci książkę, to... ahhh... chciałabym być na twoim miejscu

Celina Szymanowska: Idę po Elizę

Celina Szymanowska opuściła konwersację

George Sand: Nie lubię czytać książek

Maryla Wereszczakówna: Ta ci się spodoba

George Sand: Tak sądzisz?

Maryla Wereszczakówna: Jestem pewna

Maryla Wereszczakówna: No nie, Celina i Eliza nie chcą dać Mary spokoju, muszę się do nich pofatygować

Maryla Wereszczakówna opuściła konwersację

George Sand: Pożyjemy zobaczymy

George Sand usunęła konwersację

𝐬𝐭𝐫𝐚𝐳̇𝐧𝐢𝐜𝐲 𝐫𝐨𝐦𝐚𝐧𝐭𝐲𝐳𝐦𝐮 𝐯𝐨𝐥. 𝟐 | polski romantyzm chat auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz