#4

810 22 0
                                    

- No tak... - powiedział cicho speszony Błońsky.
- Aha... - powiedziałam.
- Ale Lexy po co... - nie pozwoliłam mu dokończyć.
- A podoba Ci się. Masz odpowiedzieć szczerze?! - krzyknęłam.
- Tak ku*wa ale ja jej nie!!! - krzyknął że zszedł się tam cały team wraz z Julią.
- Co tu się dzieje?!! - spytał stuart.
- Nic! - odpowiedział zły Kacper wyszedł i trzasnął drzwiami.
- Lexy... Chodź! - powiedziała julia i zaczęła mnie ciągnąć za rękę.
Poszliśmy do nas do pokoju
- Lexy o co chodziło? - spytała blądyna.
- Nie ważne... Dżulia lubisz Kacpra?
- No lubię a co?
- A podoba Ci się... Proszę powiedz szczerze.
- No tak ale ja mu nie:/... Lexy masz powiedzieć o co chodziło! - krzyknęła Dżulia Kostera
- No bo o to chodzi że... Ty też mu się podobasz tylko on boi się tobie o tym powiedzieć... Pliss nie mów mu że ci o tym powiedziałam. On się wkurzył bo on też powiedział że on ci się nie podoba a ty mówisz coś innego.
Pov. Julia
Po tym co usłyszałam od Lexy zamarłam... Od razu wyszłam z pokoju żeby poszukać Kacpra. W domu go nie było postanowiłam ubrać zwykła bluzę i wyjść poszukać go poza domem
- Dżulia! Zabierz phone please! - krzyknęła Lexy
- Idę cześć...
Wyszłam z domu na podwórku go nie było. Popatrzyłam na auta
- Jest auto Kacpra. - powiedziałam cicho.
Idę za bramę wychodzę i patrzę Kacper siedzi na trawie zły ale też trochę smutny. Biegnę w jego stronę
- Kacper!
- Julka! Co ty tu robisz?
- Może najpierw powiedz mi co ty tu robisz? Co się stało?
- Nic takiego. - powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Przecież widzę że coś się stało!
- Naprawdę nic.
- Chodź do domu bo jest zimno a ty jesteś w samej koszulce.
- A ty w bluzie? Nie jest ci zimno?!
- Troszkę. Chodź do domu
- Ok. Chodź.
Wstał i szliśmy w stronę domu bałam się mu o tym powiedzieć postanowiłam się narazie powstrzymać.
Pov. Kacper
Gdy zobaczyłem Julke biegnąca w moją stronę to poczułem coś... Niesamowitego. Ja jej nie lubię... Ja ją poprostu kocham :[ Ale znając życie ona mnie nie. A jak już to czemu ona przybiegła mnie szukać a nie np. Stuart to trochę dziwne. Szliśmy do domu Julka wyglądała tak słodko w tej bluzie. Byliśmy w domu, ja u siebie w pokoju a Julka w kuchni. Położyłem się na łóżku, włączyłem telefon i zobaczyłem że mam kilka nieodebranych połączeń. Leżałem dobre kilka minut aż zobaczyłem że dzwoni do mnie mój brat
- Halo
- Halo
- No eluwina Maciek co tam?
-moglibyśmy z Anią dzisiaj wpaść do was czy nie zabardzo?
- Moglibyście a co?
- A nic. O której moglibyśmy przyjechać?
- A nie wiem możecie być o 16:20?
- No spróbujemy
- Ok to NARRA
- No siema
Muszę posprzątać w pokoju wsumie jest 12 mam czas pójdę do stuarta powiedzieć że przyjadą
- Ej stuu przyjedzie dzisiaj mój brat nie mamy nagrywek?
- Dzisiaj odwołane
- Ok to dzięki
Poszłem do mnie do pokoju posprzątać.
Pov. Lexy
Chciałam tylko się dowiedzieć a chyba tylko namieszałam. Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać co zrobiłam źle
- Lexy co się stało?
- N.. Ni.. Nic
- Przecież widzę
- Nic Dżulia, a ty zła nie jesteś na mnie?
- Nie a czemu?...
______________________________________

Wiecie już co będzie dalej? Jeżeli tak to piszcie w komentarzu

Forever Together❤KosteraxBłońsky❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz