#27 (1)

257 12 0
                                    

Odwróciłam go a na nim ukazały sie dwie kreski

J- Chcesz wiedzieć
L-Nie - odp szybko
J- Lexy...
L- Dobra...
J- Dwie kreski

Ta momentalnie zaczęła płakać

J- Nie płacz Lexy to nie jest jeszcze pewne chodź do lekarza

~Skip time~

W drodze zadzwoniłam do Lexy ginekologa. Pani z recepcji powiedziała że przyjmie ją bez kolejki

Dojechaliśmy a lekarka od razu zawołała Lexy do gabinetu.

Pov Lexy

Mega sie boje ale Julka dodaje mi otuchy. Weszłam do gabinetu. Co było najlepsze to to że była to kobieta a nie facet bo przy nim czuła bym sie niezręcznie.

(L-Lekarka) (po badaniu)

Lek- Gratuluje pani Chaplin będzie pani mamą
L- A który to miesiąc?
Lek- 5 tydzień
Lek- Chce pani znać płeć?
L- Jak by było można...
Lek- Oczywiście że można. Będzie to dziewczynka
L- Dobrze dziękuje

Wyszłam z gabinetu a przed nim czekała zdenerwowana Julka a na krzesłach siedziała Iga z Nikolą na rękach

J- I... - nie pozwoliłam jej dokończyć
L- Dziewczynka...
J- Gratulacje Lexy
L- Dziękuje Julia że po prostu jesteś...
J- Zawsze będe... A teraz jedziemy do domu do nas, ubierasz sie w sukienke. I w jakiś wyjątkowy sposób powiesz to Marcinowi
L- Okeeej - powiedziałam zdziwiona

Pov Julia

Fajnie będe ciocią. Poszłyśmy do auta a w nim spytałam sie brunetki

J- Lexy a dostałaś zdjęcie USG?
L- Tak
J- Pokaż

Pokazała mi

J- Ale kropeczka
I- Pokaż
I- Oooo

Dojechaliśmy do domu. Dałam jej jakąś sukienke a test i zdjęcie USG spakowałam do ładnego pudełeczka. Pomalowałam ją i nagle zadzwonił do mnie Kacper

K- Za 15 min będe
J- Okej
K- Buźka
J- Buźka

J- Lexy Kacper po ciebie podjedzie bo Marcin coś tam robi ok?
L- Okej

Po 15 min podałam Lexy pudełeczko a do domu wszedł Kacper. Był mega zabiegany

K- Lexy gotowa?
L- Yes

Wtedy podeszłam do Lexy i powiedziałam jej na ucho

J- Nie mów nic Kacprowi narazie
L- Okej

Wyszli

Pov Kacper

Ciekawiło mnie co Julka mówiła Lexy na ucho, ale dobra może to babskie sprawy. Marcin kazał mi jak będziemy dojeżdżać zasłonić Lexy oczy. Tak też zrobiłem. Gdy dojeżdżaliśmy założyłem brunetce opaske na oczy.

L- Kacper ale po co mi to
K- Nie ważne
L- Ale ty mnie nie porwałeś?
K- Lexy co ci jest w ciąży jesteś haha?

Wysiadłem z auta i po prowadziłem ją do klęczącego Marcina

Pov Marcin

Czekałem na moją księżniczke gdy nagle zobaczyłem jak moje auto którym kierował Kacper podjeżdża pod miejsce w którym chciałem to zrobić. Po chwili z pomocą Kacpra z auta wysiadła Lexy. Pomógł jej dojść do mnie. Zostawił ją i poszedł w miejsce z którego miał wszystko nagrywać.

L- Kacper gdzie ja jestem?! Moge ściągnąć?
K- No możesz

Ściągnęła i momentalnie na twarzy pojawił sie uśmiech

M- Lexy Chaplin. Moja księżniczko czy uczynisz mnie twoim mężem i wyjdziesz za mnie?
L- Marcin zanim ci odpowiem to... - otworzyła torebke i wyciągnęła z niej pudełeczko. Podała mi a ja szybko je otworzyłem. Na początku nie wiedziałem co to jest ten patyk ale zobaczyłem pod nim... Zdjęcie USG
L- Marcin ja wiem że ty nie jesteś gotowy na dziecko bo ja też ale no...- zobaczyłem że zaczęła płakać więc ją przytuliłem
L- Ale jak nie chcesz tego dziecka to ja go... Na pewno nigdy nie usunę. Wychowam go...
M- LEXY! JA CIE NIGDY NIE ZOSTAWIE! KOCHAM CIE A W ZASADZIE WAS NAD ŻYCIE! To jak wyjdziesz za mnie?
L- Yesssssss

Założyłem jej pierścionek i z czułością pocałowałem. Byłem bardzo zdziwiony tak jak Kacper który oczywiście wszystko nagrywał. Przykucnąłem przed Lexy i pocałowałem jej brzuszek

M- Kocham was😍
L- Ja ciebie też...
M- Wiesz już jaka płeć?
L- Wiem
M- Jaką
L- No nie wiem czy ci powiem... Haha
M- Kotuś...
L- Dowiesz sie w wyjątkowy sposób...
M- No doobra
K- Gratulacje gołąbeczki!
L- Thanks Kacper
K- Odwieźcie mnie i sie bawcie
L- Ktoś tu chyba nie słyszał...
K- Aha no sorry...

Pov Kacper

Odwieźli mnie do domu. Weszłem i zobaczyłem że Julka i Iga bawią się z Nikolą.

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

Witam to 1 cześć maratonu

Następna o 15:15 pamiętajcie

Baiii

Forever Together❤KosteraxBłońsky❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz