Pov. Julia
Zdziwiłam się jak po mnie przyszedł. Jak usłyszałam o tym weselu bardzo się ucieszyłam. Poszłam do nas do pokoju
- O Dżulia co tam było???
- Powiem Ci jak przyjadę.
- No please Dżulia
- Nie!
- No ok
Pojechałam do mojej przyjaciółki w wawie
Skip time
Jadę do domu i w myślach mówię "żeby tylko Lexy o tym zapomniała"
Jestem pod domem x wysiadam z taksówki no i oczywiście stuart zapytał.
- Julka gdzie byłaś tak długo bo Kacpra też nie ma i to trochę podejrzane
- Wiesz co? Naprawdę to śmieszne jest! - powiedziałam zła i poszłam na górę
- Nie no sorry Julka, nie chciałem żebyś zła była
- No to najwidoczniej chciałeś bo ci się to udało!!
Nie no najpierw Lexy teraz on... Może jeszcze Czarek Ania Marcin Radek Kuba cały team niech zacznie o tym gadać. Niech Xaviera nastawią żeby o tym myślał. Położyłam się, wsadzilam głowę w poduszkę i zaczęłam płakać... Dlaczego akurat do mnie tak mówią a nie do Kacpra?
I w tym momencie weszła do pokoju Lexy
- Hej Dżulia jak... Co się stało?! Czemu ty cry?! Dżulia powiedz!
- Nic Lexy nic się nie dzieje jest ok
- Dżulia mów!
- Naprawdę nic...
No co ja mam jej powiedzieć??
- Dżulia widzę powiedz czemu ty płaczesz?
- Poprostu byłam u tej koleżanki i jak przyjechałam to stuart do mnie powiedział gdzie byłam bo Kacpra też nie ma i to podejrzane jest. Zdenerwowałam się poprostu...
- Dżulia sorry... Kierowała się żeby wyjść z pokoju
- Lexy czekaj za co?
Przyszła i siadła obok mnie
- Bo to ja pierwsza zaczelam ci mówić o Tb i kacprze. Oni jak tylko pojechałas i za Tb Kacper mieli złe myśli... Wiesz o co chodzi.
To żeby Ci to powiedzieć wymyślił...
- Kto!!!!?? - zapytałam z krzykiem i łzą w oku
- Marcin i to on nastawił na to wszystko stuarta. Ja im mówiłam żeby Ci tego nie mówili bo mogą cię urazić ale jak siedziałam w kuchni to zamiast Marcina powiedział to stuart.
- Lexy to nie twoja wina i się nie osądzaj
Przytuliła mnie i jeszcze bardziej zaczęłam płakać
Wtedy do pokoju wszedł Kacper
- ELUWINA przyszłem po Dżul... Julka ty płaczesz?!
- To ja idę. - powiedziała Lexy i wyszła
- Julka płaczesz?
Ja wybuchłam jeszcze większym płaczem.
- Julka proszę nie płacz bo mi się serce łamie jak ty płaczesz. Połóż się, spróbuj usnąć i ochłonąć. A jak wstaniesz to wtedy mi to powiesz.
- Ok. - powiedziałam i się położyłam. A Kacper siadł obok mnie. Z dołu usłyszeliśmy tylko krzyki Lexy
- Widzicie do czego ją doprowadziliście. Ona teraz cały czas płaczę i to przez was mówiłam wam żebyście jej tego nie mówili. Czy wy nienormalni jesteście?!!!!! - krzyczała Lexy
- No niewiedzieliśmy że będzie przez to płakać... - odpowiedział stuart
- Julka poczekaj tu na mnie muszę iść zobaczyć co się dzieje. - powiedział cicho zdziwiony brunet
- Nie zostań.!
- Poczekaj chwilkę
No i poszedł wtedy stało się to o co się najbardziej obawiałam
- O co chodzi czemu Lexy tak krzyczysz?
- Nieważne... - powiedziała o poszła do nas do pokoju
- Stuart o co chodzi? - spytał Blonsky
- Nieważne.
- No ok...
Gdy oni rozmawiali to do mnie przyszła Lexy.
- Kacper się nic nie domyśla? - zapytałam
- Nie nic kompletnie
- Ok. Lexy jak by się Kacper pytał czemu płaczę to nie mów mu prawdy powiedz np że jakaś przyjaciółka mnie wystawiła
- Ok...
- Jestem. - powiedział Kacper wchodząc do pokoju
- To ja was zostawiam. - powiedziała Lexy i wyszła.
- I co już lepiej?
- No troszeczkę
Pov. Kacper
Jezu jak zobaczyłem julke płacząca to miałem ochotę ją przytulić ale wolałem nie...
Nie wiem o co chodziło Lexy że tak krzyczała ale nie chce mi powiedzieć.
- Julka ale pójdziesz ze mną na to wesele? Dobrze się czujesz?
- Pójdę🙂. - odpowiedziała mi blądynka z uśmiechem
- Ooo... Nareszcie się doczekałem tego usmieszku. - odpowiedziałem
- Haha
- Ok Dżulia ja idę a ty się zdrzemnij bo widzę że spać ci się chce
- No dobra
- To ELUWINA dobranoc
- No pa
Wyszłem... Poszłem do mnie do pokoju i tez się położyłem chyba unąlem...
Pov. Julia
Usnelam chyba na 2 godz. Przyszła Lexy
- O śpioch Dżulia wstała haha...
- No wstałam xd.
- Dżulia przez to wszystko nie powiedziałaś mi co chciał Kacper
- Aaa no...
- Co no?
- No spytał czy pójdę z nim na wesele brata.
- A ty się zgodziłas tak?
- Tak...
- A masz sukienkę?
- Nie mam.
- To jedziemy kupić
- Tylko poczekaj ubiore się.
- A wiesz ze Kacper nas zawieść nie może?..
- Czemu? A jak nie Kacper to kto?
- Marcin..
- Ale czemu nie Kacper?
- Bo on cię zobaczy dopiero w dniu wesela
- No spoczko
Pov. Lexy
Yesss... Ja wiedziałam że tak będzie na 100%
- Marcinnnn!!!!! Chodź do nas na górę
- No co tam?
- Zawieź nas do galerii bo Dżulia idzie na wesele z kacprem
- Uuu... Dobra ubierajcie sie
- Hehe.______________________________________
765 słów Omg chcecie część z wesela bo będzie się dzialo
CZYTASZ
Forever Together❤KosteraxBłońsky❤
FanfictionKsiążka jest o moim ulubionym shipie a zarazem związku czyli JxK❤Oni wywołują uśmiech na mojej twarzy dlatego właśnie pisze o nich ff❤Miłego czytania😊