Wzięłam od niej butelkę i położyłam na blacie. Wszyscy razem przeszliśmy do wiatrołapu i pomogłam założyć Nikoli adidasy. Wyszliśmy z domu przy tym zamykając go. Kacper zapinał już Nikole w foteliku. Odpalił auto i odjechaliśmy. Gdy byliśmy pod galerią, wzięłam Nikole na ręce choć nie należy do lekkich dzieci. Kacper to zauważył i odebrał ode mnie Nikole. Na początku poszliśmy do sklepu typu spożywczak i kupiliśmy co było trzeba. Po tym poszliśmy do sklepu z dekoracjami urodzinowymi. Gdy wszystko kupiliśmy to poszliśmy po jakieś buty na dzisiaj dla Nikoli. Dziewczynce od razu po wejściu do sklepu wpadły w oko tylko jedne buty a mianowicie:
N- Te chce!
J- Dobrze ale najpierw trzeba przymierzyć
N- To szybko bo zaraz przyjadą wszyscy!
K- Dobrze ale nie krzycz bo jesteśmy w sklepie
N- PrzepraszamWzięłam buty które na pudełku miały rozmiar Nikoli.
N- Zobaczcie tam jest krzesełko chodźmy tam to przymierze
J- Ale umiesz zakładać buty bez siadania
N- Ale ja chce!
K- Nikola nie krzycz
N- Prosze...
J- Dopiero mówiłaś że chcesz do domu bo wszyscy przyjadą a teraz chcesz tracić czas na siadaniu na krzesełku jak szybciej będzie teraz założyć buty na stojącoDziewczynka okręciła się wokół własnej osi, upadła na kolana, schowała głowę w dłonie i zaczęła płakać. Kacper szybko ją podniósł i przytulił do siebie
K- Czemu płaczesz?
N- K-Kaczka...Okej już tłumacze. Kaczka to ulubiony pluszak Nikoli. Zabiera go wszędzie gdzie się da. Śpi z nią itd.. a właśnie teraz z tego co można się domyślić, to jej nie zabrała
N- Kaczka.... nie ma jej
J- Szybko mierzymy buciki i jedziemy do kaczki
N- Ale jej będzie smutno. Sama tam siedzi😭
K- Ale czemu płaczesz? Bo jej nie zabrałaś czy co?
N- Chodzi mi o to, że jej będzie smutno samej bo zostawiłam ją na kanapie a tam nie na żadnych p-pluszaków - zaczęła bardziej płakaćJejku ale słodkie... ona od małego tak dba o innych...
J- To szybciutko mierzymy buty i jedziemy
N- OkZamierzyliśmy buta i okazał się dobry więc udaliśmy się do kasy. Zapłaciliśmy i szybko udaliśmy się do auta.
Skip time~10:30
Razem z Kacprem wynieśliśmy większy stół do altanki która jest idealnie duża, że zmieści się tam ten stół. Szatyn złapał mnie za biodra a ja go za szyje, złożyłam namiętny pocałunek na jego ustach który on oddał.
N- Ej! Ja nie chce mieć siostry ani brata!
Popatrzyliśmy na siebie z Kacprem zdziwionymi wzrokami
K- Możesz mi wytłumaczyć, skąd wiesz takie rzeczy
N- Nie mogę powiedzieć
K- Nikola..
N- No dobra... wujek Marcin.. ale nie mów że ci to powiedziałam
K- Ale on jest głupi😂
N- Marcin nie jest głupi!
J- Tata żartowałPodeszłam do niej i pomogłam założyć jej buty. Dziewczynka wybiegła na trawnik. Weszłam do domu i zobaczyłam że Kacper się goni z Nikolom i Teosiem po całym podwórku. Wzięłam obrus i poszłam rozłożyć go na stole. Po chwili za moimi nogami schowała się Nikola, popatrzyłam przed siebie i zobaczyłam biegnącego w naszą stronę Kacpra.
J- Już odpocznijcie sobie
K- Chodź Nikula
J- Siadajcie na huśtawce ja ide wam po picie
K- OkiChłopak posadził Nikole na huśtawce. Wyniosłam im picie. Nikoli soczek w kartoniku a Kacprowi Colę
J- Prosze
Odebrali ode mnie napoje i zaczęli pić
J- Kochanie zostaniesz z Teosiem chwilkę bo mama i tata muszą iść coś zobaczyć
N- OkejPociągnęłam chłopaka za rękę do domu i wytłumaczyłam o co mi chodzi
J- Mam prośbę. Pójdziesz z nią na spacer na plac zabaw np a ja zapakuje prezent
K- Oki~pov. Kacper~
Wyszedłem z domu i skierowałem się do Nikoli
K- Chodź idziemy na plac zabaw Nikuś
N- Jej!Dziewczynka szybko do mnie podbiegła. Wsadziłem ją do wózka i wyszedłem z podwórka.
Pov. Julia
Minęła godzina a Kacper z Nikolom nadal nie wracali. Postanowiłam wiec zadzwonić do chłopaka
📱Małpka💕📱
K- Halo?
J- Halo Kacpi
K- Co tam
J- Za ile będziecie?
K- Już idziemy tylko Nika usnęła w wózku i zniżyłem oparcie na leżąco i podnóżek na pozycje leżącą i śpi jak w łóżeczku
J- Oki. Wyśpi się to będzie się bawić z Olim i Mią
K- No
J- Baj
K- Baj
📱Małpka💕📱Prezent zapakowałam od razu po wyjściu moich skarbów. Zrobiłam sobie herbatę i poszłam na górę do pokoju Nikoli oraz przygotowałam łóżko gdyby się nie obudziła tylko dalej spała. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Błagałam żeby to był Kacper a nie któryś z gości bo nie mamy nic przygotowane jeszcze. Poszłam otworzyć a przed drzwiami ujrzałam Kacpra. Ulga... Wpuściłam ich do środka a on wjechał wózkiem. Wyciągnęliśmy ją z wózka i ściągnęliśmy jej buciki. Kacper zaniósł ją do łóżeczka i po cichu zamknął drzwi. Odkąd wstałam ponagrywałam przebitki do vloga z roczku Nikoli. Właśnie dogrywam kolejną część
J- Okej Niunia nam zasnęła.. Kacper weź jej zanieś kaczkę bo będzie płakać i się nie wyśpi
K- Gdzie jest?
J- W wózku
K- Ok
J- Zostało nam tylko jechać po tort i po butle z helem
K- Ja pojadę
J- A ty nie miałeś iść kaczki zanieść?
K- Byłem już
J- A okWyłączyłam kamerę i podałam chłopakowi kluczyki
CZYTASZ
Forever Together❤KosteraxBłońsky❤
FanfictionKsiążka jest o moim ulubionym shipie a zarazem związku czyli JxK❤Oni wywołują uśmiech na mojej twarzy dlatego właśnie pisze o nich ff❤Miłego czytania😊