- Ja... To znaczy...ty...uh... po prostu wstydzę się.
- Mam przestać?
- Będzie ci niewygodnie.- znowu wypowiedziałam zanim pomyślałam. Mężczyzna stojący przede mną zaczął odpadać swój pasek. Przyjechałam wzrokiem po całej jego klatce piersiowej. Przejechałam wzrokiem po jego dobrze zarysowanym męskim V aż do cienkiego paska ciemnych włosów znikających w jego czarnych bokserkach od Calvina Kleina.
- Podoba ci się to co widzisz?
- Myhm. Chodźmy już spać- zakryłam policzki włosami gdyż czułam jak robią się jeszcze bardziej czerwone.
- Dobrze. - zaśmiał się z mojego zawstydzenia I położył obok mnie. - Dobranoc kochanie- jego ramię oplotło moja talię przez co leżeliśmy na tak zwane łyżeczki. Było mi tak cieplutko I czułam się tak bezpiecznie że niemal od razu zasnęłam...
...
Obudziłam się czując strasznie gorąco. Ciasno opleciona czyimiś ramionami. Otworzyłam leniwie oczy napotykając brązowe tęczówki mojego mate który uśmiechnął się do mnie uroczo.
- Dzień dobry skarbie- zaśmiał się- Czas wstawać już 10.
- Yhm jeszcze sekundkę- przytuliłam się do niego mocniej a że leżałam centralnie na nim poczułam nagle coś twardego...
- Proszę powiedz że to pilot od telewizora- szepnęłam jakby sama do siebie.
- Pełnia jeszcze na mnie działa. Poza tym moja seksowna mate właśnie leży dokładnie na nim. Nie dziwię mu się- mrukną znacząco a ja jako oparzona zeszłam z niego. Zaśmiał się z mojego zachowania i wstałam z łóżka przez co jego erekcja była jeszcze bardziej widoczna. Odwróciłam się zawstydzona przygryzać przy tym wargę.
- Wezmę prysznic- powiedział zniknął za drzwiami wcześniej zabierając swoje ubrania. Siedziałam na łóżku jeszcze przez chwilę analizując co dokładnie się tu zdarzyło. Zaczęłam się czerwienić wiec po prostu skończyłam o tym myśleć . Znaczy próbowałam przestać myśleć.
Właśnie miałam wstać z łóżka gdy do mojego pokoju wbiegła Amanda.- Jak mogłaś idiotko?- warczała- Masz mate I mi nie powiedziałaś? Foch- sarknęła
- Amy mam mate od wczoraj . Nie powiedziałam ci bo... byłaś bardzo zajęta Matem.
- Oh no tak.- uśmiechnęła się łobuzersko - Było cudownie
- Uważaj bo zajdziesz
- Biorę tabletki - powiedziała jakby to było coś oczywistego
- Słucham? Mat wie?
- Oczywiście że wie. Rozumie to że jestem za młoda na dziecko. Wan mamy po 14 lat.
- Wiem...
- Opowiedz coś o swoim mate- pisnęła podekscytowana
- Wiesz może nie- zarumieniłam się
- No nie moja mała cnotka Wan się rumieni?! Coś musiało się wczoraj stać. Gadaj już?!
- Nic się nie stało
- Wanesso Rosalio Wolf chcę wiedzieć wszystko co stało się po tym jak znalazłaś mate!
- Naprawdę nic się nie działo!
CZYTASZ
Teraz i na Zawsze✔
Manusia SerigalaWanessa- 14 letnia brązowa wilczyca. Od samego początku wiedziała o swoim pochodzeniu i zawsze marzyła o wiezi mate. Po mimo młodego wieku pragnęła znaleść miłość swojego życia tak jak jej rodzice. Czy wszystko się zmieni gdy pozna swojego mate?Czy...