- Może i masz rację...
- Pewnie, że mam! Chodźmy już, bo Aizawa znowu będzie zły, że się spóźniliśmy.
- Racja, chodźmy.Wchodząc do klasy Deku zauważa zamyślonego Kacchana, lecz po tym co powiedziała mu Mina, postanowił zostawić go w spokoju i cieszyć się tym, za jak na chwilę obecną go nie poniża.
- Siema Bakugo! - Powiedział Kirishima jak tylko stanął w progu klasy.
- Ah, to ty Kirishima. - Powiedział ewidentnie znudzony życiem Katsuki.
- Co to za mizerne przywitanie?
- Nie mam dziś nastroju, daj mi spokój.
- Nie gadaj, tylko chodź z nami na żarcie po lekcjach.
- Z wami? To znaczy z kim?
- Wstępnie to ze mną i Denkim. Jeśli chcesz jeszcze kogoś zabrać to mów.
- A czy ja powiedziałem Ci, że gdziekolwiek i z kimkolwiek idę?
- Ojjj, nie daj się prosić. Rozchmurzymy ten twój grymas na twarzy.
- Dobra.
- To chcesz kogoś jeszcze zabrać?
- Wisi mi to kto idzie, a kto nie.
- Hmm, to może w takim razie wybierzemy się całą klasą?
- Róbcie sobie co chcecie i tak nie chce mi się tam iść, ale dla świętego spokoju się zgodziłem.
- Nie będzie przeszkadzał ci nawet Izuku?
- Nie.
- A cóż to za zmiana? Od kiedy go lubisz?
- Nie lubię go, toleruje.
- Coś mnie ominęło? Kiedy go zaczęłeś 'tolerować'?
- Właściwie to nie wiem, przestał działać mi na nerwy, przynajmniej na razie.
- A to mi niespodzianka. Dobrze w takim razie zaproszę wszystkich.
- No okej.
-HEJ! Ludzie słuchacie! Wybieram się z Denkim i Bakugo na żarcie po lekcjach, kto idzie z nami?
- Ja z chęcią. - Odparła Mina.
- Ja i Tsuyu też chętnie pójdziemy. - Powiedziała ochoczo Uraraka.
Reszta klasy też potwierdziła swoją obecność na 'wypad na żarcie'.
- Super czyli wszyscy idą.
- Zajmijcie proszę już swoje miejsca. - Powiedział oschłym głosem Aizawa.*Po lekcjach*
- Okej, to wszyscy są tak? - Spytał Kirishima.
- Chyba ta..nie poczekaj, nie ma Bakugo ani Izuku. - Powiedział Iida.
- Gdzie oni się włóczą? Idę ich poszukać.*W tym samym czasie*
- Hm, słucham, o czym chciałeś pomówić Kacchan?
- Słuchaj mnie Deku.
- Przecież słucham.
- Nie wiem jak to zacząć...
- Po prostu powiedz.
- Wtedy jak był ten trening pamiętasz?
- No tak, pamiętam, co z nim?
- Wtedy jak na ciebie upadłem to...
- O tu jesteście! - Przerwał rozmowę Kirishima. - Czekamy tylko na was. Czemu tu jeszcze stoicie?
- My tylko... - Deku chciał coś powiedzieć, tak żeby było wiarygodnie, ale nie potrafił nic wymyślić.
- My tylko rozmawialiśmy.
- A o czym? Przecież nigdy ze sobą nie rozmawialiście w przyjazny sposób. Chyba że...Bakugo! Chyba nie chciałeś z nim walczyć?!
- Nie...uspokuj się Kirishima, nie zachowuj się jak moja matka.
- Dobra nieważne, chodźcie już, bo pójdą bez nas.*Już na miejscu*
- Co bierzecie? - Powiedział Tokoyami, kierując swoje pytanie do Deku i Bakugo, bo oni jako jedyni jeszcze nie złożyli zamówienia.
- Wezmę...tamagoyaki. - Rozbrzmiały dwa głosy.
- To już chyba pierwszy krok do przyjaźni. - Powiedziała jak zwykle żartobliwie Mina.Obydwoje zamilkli, zostawiając słowa Miny tak jakby nie istniały i nie zostały nigdy wypowiedziane.
Po posiłku Aoyama wpadł na pomysł.
- A może pójdziemy na karaoke?
- Świetny pomysł Aoyama! - Wykrzyczały dziewczyny.Podczas drogi panowała wesoła atmosfera, wszyscy poza Bakugo i Deku świetnie się bawili. Bakugo długo zbierał się na rozmowę z Deku, a ta została mu przerwana, natomiast Midoryje męczyło to co Bakugo chciał mu powiedzieć.
- Jesteśmy już na miejscu. - Powiedziała Jiro.
- Pozostaje nam tylko wejść do środka. Panie przodem. - Powiedział przepuszczając w drzwiach wszystkie dziewczyny Sero.
- Dziękujemy bardzo. - Zaśmiały się dziewczyny.
- Dobra to kto idzie pierwszy śpiewać? - Zapytał Shoji.
- Może Bakugo nam coś zaśpiewa, haha. - Śmiejąc się głośno powiedziała Mina.
- Dobry pomysł. - Dodała Yaoyorozu.
- Nie ma opcji! - Stanowczo wypowiedział Bakugo.
- No Kacchan, nie daj się prosić.
Jak chcesz możesz zaśpiewać z kimś.
- Taa, jasne z kim?
- No nie wiem...może z Deku? Siedzi taki zamyślony.Obydwoje wymienili spojrzenia, żaden z nich nie chciał przyznać, że to dla nich dziwna sytuacja.
- No chyba sobie żartujesz!
- Nie, zobaczysz, stworzycie wspaniały duet. - Powiedziała zadowolona z siebie Yaoyorozu.
- A ty co o tym myślisz Deku? - Zapytała się Mina.
- Ja...znaczy...mógłbym...
- O, to świetnie, widzisz Bakugo, Deku chce.
- Jak z nim zaśpiewasz dam Ci dyche! - Powiedział Kirishima do Bakugo.
- Próba przwkupstwa co? Niech będzie....zaśpiewam.Hej, dziekuje za przeczytanie już 4 rozdziału 😊 cieszę się, że komuś się to podoba i chce to czytać 😘
CZYTASZ
Nienawidzę Cię, a jednak kocham. BakuDeku (BakugoxDeku)
RomanceOd nienawiści, do przyjaźni, aż po miłość. W tej powieści są przedstawione losy dwóch chłopaków ( Bakugo Katsuki i Izuku Midoriya) uczących się w szkole dla bohaterów UA, którzy są swoimi największymi wrogami. Czy zdołają się zaprzyjaźnić? A może to...