Rozdział 23

3.4K 190 55
                                    

Midoriya uśmiechnął się i ruszyli w dalszą drogę do szkoły.
Choć Midoriya nie mógł się skupić na lekcjach dzień minął dość szybko. Chłopak rozmyślał, czy warto jest komuś mówić, czy przemilczeć sprawie i czekać na rozwój wydarzeń.
- Uraraka... - Powiedział w stronę dziewczyny nieśmiało, tak jakby nie do końca chciał, żeby to usłyszała.
- Coś mówiłeś Deku? - Zapytała odwracając się do niego.
- Nie...znaczy tak.
- Okej, już rozumiem... - Dziewczyna przeprosiła swoje rozmówczynie i odciągnęła Izuku na bok. - Mów co Ci leży na sercu.
- Długo się zastanawiałem, czy chcę Ci o tym mówić, ale w końcu stwierdziłem, że będzie mi lepiej jeśli się wygadam...
- Dobrze robisz, rozmowa często pomaga.
- Ale obiecaj, że nikomu, absolutnie nikomu nic nie powiesz.
- Obiecuje.
- Dobra, a więc tak...jak byłem u Bakugo to wydarzyło się coś dziwnego...
- Nie do końca rozumiem...
- O boże, ale mi głupio o tym mówić...
- W każdej chwili możesz się wycofać.
- Nie, jak już zacząłem to skończę...więc...potknęłem się i spadłem wprost na Bakugo...i jakoś tak wyszło, że...
- Spokojnie, nic się nie dzieje, śmiało mów.
- Po prostu to powiem! - Powiedział w myślach Izuku. - Pocałowaliśmy się...
- ...
- Taa, też jestem w szoku...
- Kurcze, nie wiem co powiedzieć...
- Spodziewałem się takiej reakcji.
- Znaczy, nigdy w życiu nie spodziewałabym się, że Ty i Bakugo no wiesz...
- Ja też, ale skoro już tak wyszło...pomóż mi proszę, ja nie wiem co mam zrobić.
- Ale jak mam Ci pomóc?
- No nie wiem, doradź coś, ja naprawdę jestem zagubiony i nie wiem co mam myśleć.
- Może nie jestem specjalistką, ale rodziłabym Ci pogadać z Katsukim.
- Hmm...
- Nie mówię, że teraz, tylko jak wróci do szkoły czy coś, prędzej, czy później dojdzie do takiej rozmowy, a żeby nie było tak niezręcznie to chyba lepiej o tym pogadać jak najszybciej, bo unikanie siebie to najgorsze co możecie zrobić.
- Tak, masz rację...ale co ja mam mu właściwie powiedzieć?
- Ja bym po prostu nie owijała w bawełnę i prosto z mostu powiedziała co myślę o zaistniałej sytuacji, to chyba całkiem dobre rozwiązanie.
- Łatwo mówić, trudniej zrobić...
- No wiem, że to łatwe nie jest i też byłabym zakłopotana na twoim miejscu, ale to jedyne co mogę Ci doradzić.
- Chyba tak zrobię, o ile dam radę...
- Dasz radę, wierzę w ciebie!
- Dziękuję za to całe wsparcie, co ja bym bez Ciebie zrobił.
- Przyjaciele sobie pomagają i akceptują w każdej sytuacji, prawda?
- Na to wygląda, hah...
- Jak rozumiem to mam udawać, że niczego nie wiem przy Bakugo?
- Dobrze by było, bał bym się, gdyby się dowiedział, że komuś powiedziałem.
- Nie powinieneś bać się swojego przyszłego chłopa, haha!
- No weź, nie wiem, czy coś z tego będzie...
- Liczę na was i mam nadzieję, że uda wam się to wyjaśnić.
- Jest jeszcze coś...
- Co takiego?
- Bo on się chyba we mnie zakochał...
- Wow! To świetnie! Mega wam kibicuje. - Powiedziała lekko podekscytowana Uraraka.
- Czyżby włączył Ci się tryb yaoistki?
- Bardzo widać? - Zaśmiała się pod nosem.
- Bardzo, haha!
- Taka już jestem, przetrawiłam informację i teraz się cieszę, może chociaż tobie wyjdzie w związku...
- Spokojnie, zajdziesz kiedyś osobę z którą będziesz szczęśliwa.
- Pewnie i tak, nie tracę nadziei ...
- I słusznie, jesteś piękną kobietą, ktoś na pewno Cię pokocha.
- Zawsze mogę postąpić tak jak Ty, hehe...
- Co masz na myśli?
- No wiesz, zawsze mogę zakochać się w swojej przyjaciółce. - Uśmiech nie schodził z jej twarzy.
- Hahaha, bardzo zabawne. - Powiedział Deku z lekkim żalem w głosie.
- Oj, dobra, już nie będę...
- W sumie to się Tobie nie dziwię, że się ze mnie śmiejesz, też bym się śmiał, gdyby nie dotyczyło to mnie!!!
- Już, już, skoro masz plan to wymyśl jeszcze kiedy wcielisz go w życie...
- Hmm, najlepiej jakbym podszedł do niego zaraz jak go zobaczę, ale nie wiem, czy jestem na tyle odważny.
- Będę trzymać kciuki, obiecuje.
- Miło z twojej strony.
- Jakbyś miał jakiekolwiek wątpliwości to możesz do mnie zadzwonić.
- Jeszcze raz, dzięki za wszystko...
Uraraka nic nie odpowiedziała, tylko uśmiechnęła się do Izuku.
- No cóż, na mnie chyba czas. - Powiedziała dziewczyna. - Muszę jeszcze posprzątać w domu i te sprawy.
- Rozumiem, w takim razie do zobaczenia jutro w szkole!
- Papa!
















Dziękuję za przeczytanie i do zobaczenia w kolejnym rozdziale 😘🙃

Nienawidzę Cię, a jednak kocham. BakuDeku (BakugoxDeku) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz