Rozdział 16

3.8K 226 51
                                    

- Dobra, gramy, przekonasz się, że jest świetna!
- Nie tak szybko chłopaki, najpierw chodźcie na obiad. - Powiedziała mama Izuku wychylając się zza drzwi.
- Dobrze!
Po obiedzie chłopcy wzięli się za granie. Zeszło im na tym dobre kilka godzin.
- O, to już tak późno? - Powiedział Midoriya zerkając na ekran telefonu.
- Tak dobrze nam się grało, że nawet nie zauważyliśmy, że czas tak szybko zleciał. - Odpowiedział Bakugo.
- To może teraz obejrzymy film?
- Jaki film?
- Ano...byłem dzisiaj wypożyczyć...
- Oj, mam nadzieje, że jakiś dobry film, bo jeśli chodzi o filmy to jestem dość wybredny.
- Myślę, że Ci się spodoba...
- No pokaż co ty tam masz...powiem Ci, że opis zachęca.
- Właśnie wiem, dlatego go wybrałem.
- Dobra, skończmy gadać...chodźmy oglądać.
Włączyli film i zaczęli oglądać.
- Ej, całkiem to fajne. - Powiedział Katsuki.
- Ha, mówiłem, że Ci się spodoba!
- Czystym przypadkiem trafiłeś w mój gust.
- Cieszę się.
Chłopcy dalej oglądali film, lecz w pewnej chwili Katsuki poczuł, że coś opadło na jego ramię. Spojrzał w bok i zobaczył śpiącego Izuku, którego głowa spoczywała na jego ramieniu.
Chłopak momentalnie się zaczerwienił.
- Czemu znowu się czerwienię? - Myślał Bakugo. - Przestań! - Spojrzał się na niego po raz drugi. - Jeju, ale on uroczy... - Nie! Stop! O czym ja w ogóle myślę!...przecież to...przecież to tylko kolega, a ja wolę dziewczyny i koniec! - Nie mógł pozbierać myśli. - I co ja mam z nim zrobić? Nie mam serca go budzić...wiem, że jak spróbóje go przenieść to się obudzi...może po prostu pójdę spać w nadzieji, że sam się jakoś inaczej ułoży...
Jak powiedział, tak i zrobił. Midoriya obudził się i spostrzegł, że jego głowa znajdowała się na kolanach Bakugo. Cały zawstydzony szybko się podniósł i usiadł kawałek dalej.
- Uff, jak dobrze, że nikt tu nie wszedł, bo mogło to bardzo źle wyglądać. - Pomyślał chłopak. - Tylko zastanawia mnie czemu się tak zawstydziłem...sam nie wiem...nieważne.
Chwilę później przebudził się Bakugo.
- O, cześć Kacchan!
- Siema Deku.
- Jak się spało?
- Całkiem nieźle patrząc na to, że obydwoje zasnęliśmy na siedząco.
- Ha, tak jak myślałem, pierwszy padłem.
- Normalnie bym nie zauważył, ale...
- Ale?...
- Ale, że Twoja głowa miała bliskie spotkanie z moim ramieniem to zauważyłem.
- Cooo? Ja nic nie wiem...
- Przysnęło Ci się, a że ja byłem najbliżej to posłużyłem jako poduszka.
- To by miało sens...
- Ale co by miało sens?
- No to, że się obudziłem z głową na twoich kolanach...
- Hęęę?
- Przepraszam...
Obydwoje spojrzeli się na siebie, zaczerwienili się, a później odwrócili wzrok.
- Nie musisz przepraszać...przecież to samo tak wyszło...każdemu mogło się zdarzyć.
- Mimo wszystko głupio wyszło...
- Przepraszam, że przeszkadzam chłopcy, ale usłyszałam, że już nie śpicie i chciałam was zawołać na śniadanie... - Powiedziała mama Izuku wchodząc do pokoju.
- Zaraz przyjdziemy mamo, dzięki!
Mama wyszła z pokoju.
- Zmieniając temat...wiesz w jakim momencie zasnąłeś, bo można by było dokończyć film. - Zapytał się Midoriya.
- Mniej więcej pamiętam...
- To po śniadaniu dokończymy, bo do południa muszę ją zwrócić. Oczywiście jeśli chcesz.
- Pewnie, że chcę!
- To chodźmy na śniadanie.
- Już jesteśmy mamo.
- O, proszę, tu są wasze porcje.
- Dzięki mamo!
- Dziękuję proszę Pani!
- Nie ma sprawy...powiedzcie...fajnie się wczoraj bawiliście?
- Jak dla mnie ten wieczór był bardzo udany. - Powiedział zadowolony Deku.
- Ja też się świetnie bawiłem. - Dodał Kacchan.
- Cieszę się, że mój Izukuś się z kimś dogaduje!
- Błagam mamo...tylko nie Izukuś...
- Ale to tak ładnie brzmi, co nie Bakugo?
- Hmm, faktycznie...od dzisiaj będę Ci mówić Izukuś!
- Nie, proszę!
- Ale to urocze zdrobnienie.
- Naprawdę chcesz mnie wkurzyć Kacchan?
- Mówię serio.
- Dobra mów sobie do mnie jak chcesz, ale ja będę do Ciebie mówił...Bakuś!
- No chyba sobie żartujesz...
- Nie, Bakusiu.
- Dobra...nie będę do Ciebie mówił Izukuś, tylko błagam...przestań nazywać mnie Bakuś...
- No widzisz jakie to wkurzające. Cieszę się, że udało mi się z tobą dogadać.
- Ha, Ha, Ha, bardzo śmieszne...


















Dziękuję za przeczytanie 💕💕💕 kolejna część już wkrótce 😌

Nienawidzę Cię, a jednak kocham. BakuDeku (BakugoxDeku) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz